Znowu sie cos popsuło. Pomóżcie

dfmce

Ostatnio pisałem post że jawa nie chce odpalić . Przyszedł do mnie mój kolega i ustawił mi zapłon . Pojeździłem ok. 2 godzin i odstawiłem do garażu bo było już ciemno. Na drugi dzień próbuję odpalić i znowu nie chce ani od kopa ani na popych.
Jak pcham to słychać jak szczela z wydechu ale tak jak by czegoś brakowało do odpalenia. Podobnie jest na kopa. Tak jakby już prawie odpalała ale nie odpala. Jak myślicie co to może być ? Czy to możliwe że to znowu zapłon ? Bo u mnie jest tak że przestawia się co 2-3 dni i musi ktos przychodzić żeby to ustawić. Wyczyściłem gaźnik i kranik.
Błagam o pomoc bo było już pięciu fachowców i żaden nie zrobił na dłużej niż 3 dni.

Kojot

zaloz sobie filtr paliwa nie siatkowy tylko taki "gabkowy" przeczysc KOMPRESOREM gaznik dysze oczywiscie rozkrecajac go na czesci pierwsze. Ustaw raz a porządnie zapłon i zainwestuj w kondensator i juz nie powinno byc problemu Wink

dfmce

Wcześniej jeździłem na jednej dyszy bo tą mniejszą zgubiłem . Kupiłem dwie nowe i Co może być nie tak z tymi dyszami . Są nowe bo kupiłem je w sklepie .

Kojot

nie zaszkodzi przedmuchac siedzialy w sklepie moga byc zakurzone, kondensator sprawdziles ??

dfmce

Nie potrzeba już tego kondensatora bo jawa odpala.
Przedmuchałem te nowe dysze ale to nic nie pomogło . Pomyślałem żeby je wykręcić i włożyć z powrotem tą jedną starą . Zrobiłem to i jawa jeździ . Ale teraz jest znowu coś z dopływem paliwa bo jak podpompuje to odpala od kopa rusza bardzo powoli i gaśnie.
A jak podczas ruszania podpompuje to bardzo przyśpiesza, wrzucam dwójkę i znowu musze podpompować żeby nie zgasła. Jest to bardzo niezręczne w czasie jazdy. Czyżby znowu zatkał się kranik ? Ale wtedy chyba wogóle paliwo sie nie lało.

Kojot

moze ustaw poziom paliwa Smile

dfmce

Jak to sie robi ? Szukałem na forum ale nie rozumiem tego.

Kojot

podginasz do gory albo w dol blaszke ktora otwiera/zamyka zaworek. Po polski mowiac ta blaszka co jest zintegrowana z plywakiem odstaje taka na srodku gaznika Cool