Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 6:37, 04 Lip 2007 Temat postu: Zaciera się ?? |
|
|
Witajcie!!!
Mój ogar znowu szwankuje ale teraz to już chyba coś poważniejszego :/.
Wczoraj jadę sobie po polnej drodze i wyjeżdżam na asfalt więc dałem gaz do końca bo była górka a ten szarpnięcie i zgasł. Chcę kopnąć a tu się kopniak ślizga , więc jedynka i pcham a tu nic, no to spróbowałem do tyłu i tłok się odblokował.
Po tym popchnąłem go do przodu po czym z oporem zapalił.
Stało się to po przejechaniu spokojnie 1km a nie po paleniu gumy itp .
Silnik zaczął także wydawać nowy dźwięk takie jakby szuranie i pracuje trochę ociężale - jest słabszy na niskich obrotach.
Olej w mieszance jest w skrzynce też.
Co to może być ?? Jak myślicie ??
Czy łożysko igiełkowe na wale ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pks100
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Rudy Slaskiej
|
Wysłany: Śro 9:36, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
czy nie wymieniales ostatnio cylindra lub tloka albo pierscieni itp. wyglada mi na to ze masz silnik na docieraniu. przygazowales (jawki tak maja ze na wysokich obrotach dzieja sie dziwne rzeczy, przelewa je itp.) tlok ci spuchl(powiekszyl sie) i zablokowal sie w cylindrze. potem jak staneles troszeczke sie ostudzil(spadla temperatura cylindra), tlok sie zmniejszyl i sie odblokowal. i teraz mogles zatrzec silnik. a takze przypalic pierscienie. moze pierscionek pekl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adrik92
Bywalec
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:16, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
nie dowie sie puki nie zdejmie cylindra.. ale cos mi sie zdaje ze po przejechaniu 1km nie zdazylby sie az tak zagrzac sprawdz czy to nie lozysko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pks100
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Rudy Slaskiej
|
Wysłany: Śro 16:45, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
wszystko jest mozliwe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:51, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jedynie zmieniałem pierścienie. Na tłoku jeździłem ponad rok i nigdy nie puchł.
Dodam że to nie stało się na pierwszej jeździe tylko w następny dzień.
Może faktycznie się łożysko na wale zużyte.
Jak znajdę wolną chwilę to sprawdzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sorber
Tata:)
Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 1752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: INFERNO
|
Wysłany: Śro 20:17, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
moze wałsnie te pierścienie jakies felerne są ?? zobacz jaki maja one luz na zamku. jak nie to go troszke powieksz papierem ściernym i załóz z powrotem i jeździj. a jak to nie pomoze to kup nowe pierścienie. nie jest to wydatek spory przeciez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:27, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
mi sie wydaje że to będzie coś z ierścionkami. A ten 1km czasem nie przejechałeś po tej polnej drodze na jedynce???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 9:24, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nie jechałem normalnie na trzecim biegu na średnich obrotach. Jedynkę włączyłem żeby jakoś wyjechać na drogę i od razu jak doszło gdzieś do 3/4 max obrotów zablokowało się koło i po zabawie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 10:42, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Aha no to ciekawe Nic tylko pozostaje Ci rozebrać cylinder i zobaczyć co mu jest. Ja też miałem coś podobnego ostatnio i musiałem kupić cały cylinder nowy bo tamtego zatarłem na amen (
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:39, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja naprawdę nie wiem już sam.
Posiedziałem nad zapłonem jednego dnia i przejechałem ogarem może ponad 10km a on ani się nie zająknął , nawet żwawszy się zrobił ( zasługa kondensatora od malucha ).
Pali od pierwszego po przelaniu a jak go nie przeleje to za trzecim.
Czy ogar jest samonaprawialny ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:58, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Hehe te sprzęty tak mają że raz jedzie a raz nie. zależy jaki ma danego dnia chumor hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
wymiatacz99
Częsty bywalec
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Sob 19:03, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
te jawowskie silniki takie sa....mi jawka nie chciala chodzic..iskra wszystko bylo,paliwo tez dochodzilo i nie chciala palic..przyszedlem do garazu po 2 dniach i za pierwszym kopem... a wczoraj detke przebilem... rozkrecilem koło zakleilem łatką i jak wkladalem detke to niechcacy rozcialem detke....sie wkur**** jebn**** o sciane tego złoma i wkur**** poszedlem na chate... nie wnikam w ta jawke.... jawki to zlomy i reszta komarów!!!!!!!!!!!!! WSK to jest motor!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mandos
Wymiatacz
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 19:32, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jak ktoś nie potrafi zrobić, to twierdzi że Jawka to złom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:44, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie mówię że złom , bo większość usterek to raczej powstaje z winy użytkownika ( chociaż nie wiem skąd moja się wzięła ).
Kumpel tak miał kiedyś. Kupił jawke i więcej pchał niż jechał. Sprzedał ją jakiemuś kolesiowi który był mądry i zrobił remont. Dzięki temu jawa śmiga po dziś dzień .
Oczywiście wiadomo że część nieprawidłowości powstaje np. z jakości części.
Ostatnio zauważyłem że moje platynki się rozłażą !!, tzn. młoteczek odsuwa się od kowadełka w stronę pokrywy. Platynki są nowe z ag-motu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wymiatacz99
Częsty bywalec
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Sob 19:45, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
mandos napisał: | Jak ktoś nie potrafi zrobić, to twierdzi że Jawka to złom. |
A CO JAWKA TO SUPER MASZYNA???WIESZ ILE JA JUZ KASY W TO GóW** WłOZYLEM....??? POLOWE MOTORU MAM NOWEGO I ZNOW COS MUSIALO PIER****
BO TAK JUZ JEST ..NP PEKNIE CI PIERSCIEN...KUPISZ NOWY ZLOZYSZ,SIE PRZEJEDZIESZ ZE 2 KM I CI PIER**** NP CEWKA..WYMIENISZ I TAK W KółKO.... JAWKI,KOMARY,I RESZTA SZROTOW TO NIEWYPAłY....SAM MAM JAWKE I ZALUJE TEGO....WIECEJ NERWOW STRACIłEM NIZ SIE NAJEZDZILEM....A ILE RAZY MUSIALEM PCHAC I TO POD JAKIE GORKI BO NIECHCIALA ZAPALIC,JAK JUZ PODEPCHALEM CALY ZMECZONY ZALANY POTEM...TO NA PIERWSZEGO KOPA ZAPALALA.... BO MIALA KAPRYS...I POWIEDZ JAK TU SIE NIE WKUR***???
MOJ KOLEGA MIAL TAKI MOTYW ZE JAK MU NIE CHCIAL CHODZIC TO SILNIK MLOTEM 5KG PORABAł...TO JUZ JEST DEBILIZM....JA TAK NIE ROBIE ,ALE CHLOPAKI SAMI POWIEDZCIE ILE RAZY ZUCILISCIE KLUCZEM??ILE RAZY KLNELISCIE NA MOTOR???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|