Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kolak11
Częsty bywalec
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 16:03, 30 Paź 2010 Temat postu: Wałek zdawczy pytanko |
|
|
witam
mam juz zjechany walek zdawczy tznmiejsce gdzie siedzi zębatka i wpadłem na pomysł zeby tam dac spaw i zeszlifowac tak jak ma byc.Co wy na to? czy spaw do dobre rozwiazanie? bo nowy walek kosztuje 45 zł.I czy spaw dlugo wytrzyma?Prosze o szybka odpowiedz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mikioza
Wymiatacz
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gomunice
|
Wysłany: Sob 16:25, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wymiana wałka zdawczego to rozbieranie całego silnika. Wiec sie nie opłaca , Ja polecił bym zaspawanie tylko nie byle jakie zaspawanie , powinno wszystko byc w porzadku a gdy przyszedł by czas na remont to wtedy musisz juz rozcinac spawy i wgl. . Więc zaspawaj i po problemie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mięta
Częsty bywalec
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:26, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Sumie jak masz czas i chęci to możesz spróbować Tylko pamiętaj, że spaw jest kruchy...
Jak chcesz to mogę ci sprzedać tanio używany wałek zdawczy w dobrym stanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kolak11
Częsty bywalec
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 16:30, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
ja mam silnik caly rozkrecony bo wymieniam lozyska itp.wiec spróbuje spaw a jak cos to ci napisze na pw ze chaciał bym kupic z Gory dzieki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiek025
Wymiatacz
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 714
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Dobrydział
|
Wysłany: Sob 17:07, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
spokojnie możesz zaspawać wytrzyma ci to długo tylko dobrze wyczyść żeby nie było zadnych brudów itp i będzie trzymać jak talala Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pks100
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Rudy Slaskiej
|
Wysłany: Sob 22:29, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi Ci o zębatkę zdawczą absolutnie tego nie rób, nie mówię tego dlatego, że Ci nie ufam i po prostu zrobisz to niedokładnie tylko o to, że spaw nie jest specjalnie przygotowanym stopem metali... Zawiera za dużo żelaza co spowoduje jego szybkie ukręcenie czy zerwanie a zębatka ta jak sam wałek jest najbardziej obciążonym elementem przeniesienia napędu. Jest to kwestia bezpieczenstwa. Jeżeli chcesz zaoszczędzić zakup używany wałek za kilka złotych na allegro, od kumpla lub nawet na skupie złomu lub inncyh stopów. Jeżeli poczekasz mogę ci nawet odstapić swój, ale to na wiosnę ; ) Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AmaSoft
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Żabieniec [Maz.]
|
Wysłany: Nie 11:56, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
<b>pks100</b> dawno Cię nie było
Spawanie tego elementu jest bez sensu, pospawasz, złożysz silnik i Ci się ukręci i kolejne rozbieranie. Takie spawanie to przesuwanie w czasie nieuniknionego, czyli wymiany wałka zdawczego. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adi
Bywalec
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: laskowice koło kluczborka
|
Wysłany: Nie 12:41, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nie musisz przyspawać zębatki do wałka. Gdy wyciągniesz wałek zaspawaj to co się wytarło, szlifierką wyszlifujesz to co za dużo naspawane i gotowe. Robiłem tak w rozrzutniku obornika
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez adi dnia Nie 12:42, 31 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kolak11
Częsty bywalec
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 16:57, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
tak wlasnie chce zrobic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irek
Początkujący
Dołączył: 24 Paź 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarżysko
|
Wysłany: Nie 17:58, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja bym kupił wałek nowy, 45 zł a pewność jest że nie urwie się wtedy kiedy nie trzeba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Pon 4:40, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie opisałeś którą część dokładnie chcesz spawać czy to ma być końcówka frezu czy wcześniej na gwincie... Napawanie to jest metoda naprawy, można to zrobić i wcale nie jest to złe rozwiązanie tylko patrząc z punktu ekonomii w ogóle się nie opłaca w obecnych czasach. Jak zrobisz to sam domowymi metodami to wyjdzie raczej słabo i długo nie potrzyma, jak zrobisz w dobrym warsztacie (jeśli w ogóle komuś się będzie chciało to robić) to zapłacisz jak za nowy wałek, rachunek jest prosty: zakładaj dobrą używkę bądź nową sztukę. A... i jeśli mówimy o napawaniu to oczywiście na samym wałku zdawczym a później obróbka bo spawanie zębatki do wałka w ogóle nie powinno mieć miejsca. Po to jest frez, nakrętka i zabezpieczenie by minimalnie amortyzować udar przenoszony w układzie napędowym, jak to się zespawa to dość szybko powinno pęknąć. Dla porównania w motocyklu Yamaha XJ 600 luz na zębatce (przód - tył) wynosi dobre kilka mm i tak ma być, właśnie po to by amortyzować przeciążenia gdy dodajemy i puszczamy gaz, przy jawce siły są dużo mniejsze i dlatego luz prawie niezauważalny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AmaSoft
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Żabieniec [Maz.]
|
Wysłany: Pon 7:48, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
<b>moskit122</b>, autor tematu napisał w pierwszym poście "miejsce gdzie siedzi zębatka" - to jest właśnie ten frez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sportlen
Wymiatacz
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: SZCZYTNA!!!podkarpacie
|
Wysłany: Pon 9:48, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
ale jak się zdecydujesz na spawanie to nie oblewaj wodą bo w tedy metal jest bardziej kruchy lepiej poczekaj 2 min czy tam ile
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
plusminus
Moderator
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Pon 9:54, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Odradzam spawanie tego wałka, bo zaraz się zjedzie spaw. Ten metal jest po prostu za twardy na spawanie i spaw zaraz odpadnie, o ile będziesz to robił zwykłą spawarką elektrodową. Koszt nowego wałka nie jest aż tak wygórowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Pon 10:06, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
AmaSoft napisał: | <b>moskit122</b>, autor tematu napisał w pierwszym poście "miejsce gdzie siedzi zębatka" - to jest właśnie ten frez. |
chodziło mi o to czy chce spawać przy samym końcu frezu bo jest luz czy parę mm wcześniej bo gwint się skończył. Ale to i tak bez większego znaczenia bo spawanie odradzam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|