Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Makster_26
Wymiatacz
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Zielone płuca polski
|
Wysłany: Czw 10:31, 23 Gru 2010 Temat postu: Rozpoławianie;) |
|
|
Mam pytanie. Kilka dni temu zaliczyłem swoje pierwsze rozpoławianie silnika, i w jakiś sposób nie uważnie skrzywiłem wał. Na oko nie było nic widać ale po złożeniu silnika okazało się że wał w jednym miejscu dość mocno ociera chyba o karter. I w tym problem. Ręką trzymając za korbowód wałem nie zrobie pełnego obrotu, jedynie kręcąc kluczem od strony magneta. Miałem plan żeby po 100% złożeniu w takim stanie ogara zaczepić za samochód i troche pojeździć powoli i się wytrze ale jednak troche się dygam czy nie uszkodze w jakiś sposób komory korbowej i będzie po karterze;/
Jak mam wybrnąć z tej sytuacji??
Z góry dziękuje za wszystkie pomocne odpowiedzi
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AmaSoft
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Żabieniec [Maz.]
|
Wysłany: Czw 10:43, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Pewnie go krzywo nabiłeś tzn nie równo siedzi w komorze korbowej - dobij ostrożnie aby było równo i będzie ok. Ciężko jest skrzywić wał.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makster_26
Wymiatacz
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Zielone płuca polski
|
Wysłany: Czw 11:31, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Bo najpierw go rozpołowiliśmy i wymieniliśmy aparat od zmiany biegów, po czym tak bez uszczelek go złożyliśmy aby sprawdzić czy biegi są, no i otwieramy go drugi raz i już nie szło tak lekko jak poprzednio więc nakrętka na wał i jedziemy młoteczkiem i klinami drewnianymi i z bólem ale się otworzył, więc tylko założyliśmy uszczelki i sylikon, złożyłem połówki a tu taki bubel;/
Troche mi się nie chce zdejmować kosza i całej reszty żeby go naprostować, ale jak mus to mus...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Czw 13:06, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
co do skrzywienia... wał po takim rozbijaniu nadaje się do centrowania, może i mocno krzywy nie jest ale będzie powodował szybsze zużywanie się łożysk
problem leży w złym zdystansowaniu wału, trzeba po prostu odpowiednio zmierzyć wał i głębokość komory korbowej, po odpowiednim obliczeniu zakłada się podkładki dystansujące między wał a łożyska
cała metoda opisana jest dokładnie w instrukcji napraw do Osy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sportlen
Wymiatacz
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: SZCZYTNA!!!podkarpacie
|
Wysłany: Czw 14:09, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
moim zdaniem to mogłeś spsuć łożysko
czeka cie wymiana łożuska na wale czyli regeneracja
koszt łożyska max 10 zł czyli za 10 zł masz regenerację
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Nie 2:43, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
sportlen napisał: | moim zdaniem to mogłeś spsuć łożysko
czeka cie wymiana łożuska na wale czyli regeneracja
koszt łożyska max 10 zł czyli za 10 zł masz regenerację |
chyba jak sobie młotkiem w garażu wał rozbijesz... regeneracja wału z wyważaniem i centrowaniem + wymiana łożyska to koszt od 50 do 150zł, ale najprawdopodobniej kolega z wałem nic nie zrobił i wystarczy go dobrze ustawić (pomijam szybsze zużywanie się łożysk na skutek montażu/demontażu młotkiem)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makster_26
Wymiatacz
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Zielone płuca polski
|
Wysłany: Nie 19:00, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Doszedłem do wniosku że chyba łożysko uszkodziliśmy, ale to się okaże
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adik50
Bywalec
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pon 20:53, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
to jest mało prawdo podobne że skrzywiłeś wał ja ja rozbijałem swojego 3 razy i zbijałem i raz nie chciał się wbić to złotkiem 1,3 kg tłukłem ile wlezie i się nie skrzywił
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Adik50 dnia Pon 20:56, 03 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adrianek
Wymiatacz
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Czw 13:49, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Adik50 napisał: | złotkiem 1,3 kg tłukłem ile wlezie i się nie skrzywił |
pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
doman30
Wymiatacz
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Sob 21:36, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Te wały od jawki są wyjątkowo twarde... od Komarka to sie przy wybijaniu zerwanego klina lubiły krzywić a te od jawy to nie tyle przeszły i proste jak drut! Wg mnie to po prostu wał ci sie przesunął w jedną strone jak już ktoś pisał i trze o karter... trzeba zrobić żeby był przeciwwagami tak jakby równo w komorze korbowej i o nic nie obcierał i będzie git.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adrianek
Wymiatacz
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Nie 11:50, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
moze i tak ale ja nie trzaskam młotkiem po wale tylko tak mowie.
wiecie jak tez jest fajnie? lekko rozpołowić silnik, tak żeby były małe szpary, i do tego włożyć ramienia ściągacza, i wkręcać śrubę ściagacza (przez kulke np z łożyska oczywiście) opartą na wale np od strony zębatki. nawet najtwardziej siedzące wały wyjdą. (te ramienia ściągacza najlepiej oczywiście oprzeć na krawędzi silnika prze skórę albo jakąś szmate...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
doman30
Wymiatacz
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 11:58, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
rety... od tej strony gdzie ci obciera wkręcasz nakrętki na wał tak żeby pokryć cały gwint i możesz spokojnie małym młoteczkiem delikatnie pukać... nie ma sensu rozpoławiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adrianek
Wymiatacz
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Nie 14:34, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
dobra dobra spoko. "małym młoteczkiem delikatnie pukać" to ok. w końcu bez młota to nie robota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Pon 4:17, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
zwykły ściągacz zaparty o karter pokrzywi go, przyłóż po takim ściąganiu do płyty traserskiej to zobaczysz. Zasada bez młota nie robota nie obowiązuje przy wale, taki wał bije przez co dostają łożyska. Najlepiej zrobić sobie ściągacz który będzie się wkręcał w otwory od śrub, podejrzewam że w instrukcji serwisowej (której nadal nie zdobyłem) jest pokazany przyrząd do wyciskania wału i zapewne jest on mocowany w któreś gwinty w karterze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adrianek
Wymiatacz
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Wto 13:28, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
no! w koncu ktos mnie poparl! nie mlotkiem! tak jest!
ej sluchaj jak chcesz wyciagnac wal, przyzadem do wyciskania walu? gdzie bys to wkrecil? nie ma gdzie. nie ma srob, takich, gdzie mozna by bylo wkrecic! co? jak myslisz bo jestem ciekaw.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Adrianek dnia Wto 13:30, 11 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|