Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mr. J
Początkujący
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Śro 22:03, 16 Lip 2008 Temat postu: Przegrzewanie? Gaśnięcie silnika bez możliwości uruchomienia |
|
|
Z góry przepraszam jeśli taki przypadek już został omówiony, jednak chciałbym żebyście potraktowali mój problem indywidualnie.
Skończyłem już (dopiero?) czyszczeniem baku, gaźnika i innych podzespołów w Jawie Mustang. Przyszedł czas na jazdę próbną. Silnik odpala bardzo ładnie, wszystkie biegi wchodzą należycie. Jednak po przejechaniu mniej więcej 1,5 kilometra silnik dostaje nagle czkawki i szybko gaśnie. I nie ma znaczenia na jakim biegu jadę, ostatnio na dwójce, kiedyś odrazu po zatrzymaniu się. Nie możliwe jest po tym, jego ponowne uruchomienie w celu kontynuowania jazdy, ani kopnikiem ani na popych. Tzn. średnio raz na 40 kopnięć zaskoczy i wydaje się, że silniczek odzyskał życie, jednak po 2, 3 sekundach znowu gaśnie.
Dopiero po kilku godzinach można bez większych problemów odpalic i przejechać te 1,5 km, po to by znowu padł. Dokładnie wygląda to tak, że wieczorkiem około godz 22 zabieram motorek na jazde, po czym on zdycha, nie mozna go zapalic wiec odstawiam do garażu. a rano gdy przychodze sprawdzic co i jak, to okazuje się ze silnik odpala i mozna jechac
Być może mam jakieś pomysły, ale nie chcę nic sugerować, wolałbym najpierw usłyszeć wasze opinie. Pomocne posty nagrodzę
Trochę info:
-Układ paliwowy dopiero wyczyszczony (bak, kranik, gaźnik, filtr powietrza, usunięty nagar z głowicy i tłoka)
- świeca Iskra F95 (?)
- przepsutnica ustawiona na najwyzszy ząbek
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr. J dnia Pią 18:08, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
motórzysta
Emerytowany Moderator
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Śro 22:19, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Czy przed gaśnięciem / dostaniem czkawki motor słabnie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Damian
Częsty bywalec
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:52, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Miałem podobny przypadek tesz po przejechaniy góra 3 kilosójw jawka gasła. Zmieniłem świece, ustawiłem zapłon, przerwe i chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr. J
Początkujący
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Czw 8:39, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Trudno powiedzieć czy słabnie, bo dzieje się to nagle i nieoczekiwanie. Skoro go dusi to raczej mocniejszy nie jest. Ale przed całym zdarzeniem nie zauważam żeby był słabszy, jedzie normalnie.
Damian, a jaką świecę założyłeś? A pamiętasz jakiej używałeś przedtem?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr. J dnia Czw 8:42, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
macq
Emerytowany Moderator
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 132 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 9:57, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
kondensator.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr. J
Początkujący
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Czw 10:15, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Na 100%? Dlaczego kondensator akurat? Przegrzewa się on czy co?
Słyszałem też że świeca nie daje rady jak się silnik zagrzeje. Ta którą mam, nie jest nowa.
Inna zasłyszana teoria mówi o tym że zbyt uboga mieszanka powoduje przegrzewanie się silnika (?)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr. J dnia Czw 10:21, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PanSzybciutki
Częsty bywalec
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw 10:56, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja też mówię ze to kondensator. Po kilku minutach pracy nagrzewa się i nie łapie potem. tez tak mialem, potem sobie ostygnie i jest OK. jeszcze zobacz jaki ma kolor swieca jak zgasnie. ale na 9999.9% to kondensator. miałem taki przypadek meczylem sie z zaplonem gaxnikiem i wszystkim , potem zmienilem kondensator na jakis od malucha i glancus wszystko cykało. pozdro
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
grego-jawa50
Nowy
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełmno
|
Wysłany: Czw 18:28, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja tez mowie ze to kondensator polskie kondensatory to g..no sa zbyt słabe i niewytrzymuja długotrwalej pracy jak radził PanSzybciutki to zamien kondensator od malca lub starej skody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr. J
Początkujący
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębica
|
Wysłany: Czw 20:08, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
OK Postaram się wykombinować jakiś kondensator i napiszę co to dało, dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azanth
Bywalec
Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mielec ;]
|
Wysłany: Czw 20:22, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja mam identycznie i chialem nawet zakladac o tym nowy temat, lecz u mnie jest tak gdy sobie jade no gdzie 2 kilosy i nagle dostaje takiej dlawki ze silnik traci lekko obroty a potem to juz zupelnie traci i gdy sie zatrzymamm nie zapali z kopa czasai gdy jestem kolo walu (czyli duzej stromej gorki) to zepcham go na pych ostatnio zapalil ale dzisiaj nie dalo rady i zaczolem go sobie prowadzic po zakreceniu kranika. po 20 minutach zapalil z kopnika i szczesliwie odjechalem Czy napewno moj przypadek jest identyczny do twojego ?? Prosze o opinie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamilek200
Początkujący
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:30, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Azanth napisał: | ja mam identycznie i chialem nawet zakladac o tym nowy temat, lecz u mnie jest tak gdy sobie jade no gdzie 2 kilosy i nagle dostaje takiej dlawki ze silnik traci lekko obroty a potem to juz zupelnie traci i gdy sie zatrzymamm nie zapali z kopa czasai gdy jestem kolo walu (czyli duzej stromej gorki) to zepcham go na pych ostatnio zapalil ale dzisiaj nie dalo rady i zaczolem go sobie prowadzic po zakreceniu kranika. po 20 minutach zapalil z kopnika i szczesliwie odjechalem Czy napewno moj przypadek jest identyczny do twojego ?? Prosze o opinie! |
Ja myślę że masz za duży poziom paliwa w gaźniku nie pamiętam ale chyba blaszka w gaźniku do dołu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bazalt
Moderator
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 2159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Czw 20:31, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
miałem cos podobnego ale u mnie zapychał sie kranik i nie dostawał paliwa sprawdź jeśli czysciłeś bak to może być to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azanth
Bywalec
Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mielec ;]
|
Wysłany: Czw 20:46, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
kamilek200 napisał: | Azanth napisał: | ja mam identycznie i chialem nawet zakladac o tym nowy temat, lecz u mnie jest tak gdy sobie jade no gdzie 2 kilosy i nagle dostaje takiej dlawki ze silnik traci lekko obroty a potem to juz zupelnie traci i gdy sie zatrzymamm nie zapali z kopa czasai gdy jestem kolo walu (czyli duzej stromej gorki) to zepcham go na pych ostatnio zapalil ale dzisiaj nie dalo rady i zaczolem go sobie prowadzic po zakreceniu kranika. po 20 minutach zapalil z kopnika i szczesliwie odjechalem Czy napewno moj przypadek jest identyczny do twojego ?? Prosze o opinie! |
Ja myślę że masz za duży poziom paliwa w gaźniku nie pamiętam ale chyba blaszka w gaźniku do dołu |
Poziom paliwa w gazniku raczej nie mam za wysoki bo gdzies w polowie. A czy doradzacie abym ja tez kupil ten kondensator poniewaz nie jest bardzo drogi a tam gdzie mam jawe jest troche kilosow i nie chce jechac tam na marne. Prosze o opinie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motórzysta
Emerytowany Moderator
Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 2506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw 21:34, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Skoro wszyscy jednogłośnie twierdzą że kondensator to kup i się okaże .. dziś matti_92 na gg powiedział mi że od malca będzie lepiej chodził Kup taki od razu
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azanth
Bywalec
Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mielec ;]
|
Wysłany: Sob 19:22, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Kupilem kondensator ale zwylky do jawki poniewaz chcialem kupic ten do malucha ale sklep byl nieczynny od jakiegos do jakiegos dnia wiec kupilem ten kondensator do jawki ktory byl wyprodukowany w Uni eurepojskiej (tak gosc mowil ) no i zalozylem, no ale jednak dalej mi tak przerywa. Moze ciut radziej nie wiem czy cos sie zmienilo. Gdy jade sobie i nagle spada zupelnie z obrotow na dokladnie 1-3 sekund a potem od razu wraca a czasami mam tak ze jak sobie jade to potem zupelnie spada z obrotow i nie chce zapalic. Moze i zapali ale zapali na krotko gdyz wlacze jedynke od razu gasnie. Prosze o pomoc i co mam jeszcze wymienic i co o tym sadzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|