Problem z zalewaniem w Ogarze 200

Cartman

A więc mam problem z moim Ogarem... mianowicie nie pali z kopa, żeby zapalił w ogóle muszę zamknąć kranik i pchnąć go, po 2 metrach odpala, pochodzi chwile zaczyna mu brakować paliwa, więc otwieram kranik pochodzi chwile, obroty spadają, nie reaguje na gaz i w końcu gaśnie... gdy kranik jest odkręcony, to z gaźnika dosłownie leje się paliwo! O co tu chodzi?

MiNiŚ

Wg mnie zbyt wysoki poziom paliwa w komorze plywaka masz ustawiony.
Odkrec pokrywe i zmniejsz poziom paliwa, odginajac blaszke ku dolowi.
Jak bardzo nie jestem w stanie Ci powiedziec, doswiadczalnie musisz to ustawic.

Jesli nie to, to moze byc dziurawy plywak i rowniez w tym wypadku silnik bedzie sie zalewal..

Pozdrawiam Wink

skineahd-ogar200

po pierwsze to pasowałoby sie przedstawic w dziale uzytkownicy! ;] a co do problemu to rozkręć gaźnik i go wyczyść

Cartman

Gaźnik wyczyszczony, blaszka wygięta do dołu, nadal to samo :/ Spróbuję z tym pływakiem :] P.S. Zapomniałem o przedstawieniu się, zaraz to zrobię Wink

skineahd-ogar200

no to dobrze Smile

a moze zapłon sie przestawił? ( dobrze sprawdziłeś dysze w gaźniku przeczyść je moze igłą)

Cartman

zapłon 2 mm przed ZZ (silnik oddławiony), dysze przeczyściłem cieniutkim drutem miedzianym i gaźnik idealnie wyczyściłem specjalnym preparatem Wink

Edit:
Zepsuty był zaworek iglicowy.

bąbel021

to pewnie blaszka ale większosc osób zle ją odginabo odgina całą do dołu i wtedy zaworek sie nie zamyka a to trzeba tylko tą wygiętą koncówkę

adek755

Hej. Ja mam dokładnie ten sam problem Cartman Exclamation

Tylko że u mnie to jest problem gaźnika w kadecie, czyli polskim silniku dezamet 023. U mnie też wygląda to tez tak, że biore na pych z zakręconym kranikiem i mi łapie i jedzie, ale bardzo wolno, jakby brakowało paliwa więc też odkręcam i tak jade aż wkońcu też gaśnie, a w tej "komorze" pod gaźnikiem mam mnuuustwo paliwa Exclamation

. Rozkręciłem gaźnik i u mnie jest problem z pływakiem. Jak go położe na powierzchni, to się trzyma, ale jak nie będzie benzyny w komorze i potem naleje to już nie podniesie się. Okazało się że pływak mam zły, bo nawet w nim jest bezyna. Na dniach wymienie i powiem czy problem minął, ale objawy mamy te same, więc może Ty też to masz.

Cartman

U mnie był zepsuty zaworek iglicowy jak już wcześniej wspomniałem Wink

sorber

i gratulacje za debilim ze czyścisz dusze drutem <_< jaki debil <_< do tego celu używa sie sprężonego powietrza a nie drutu. nie dziw sie ze bedzie ci palił duuużo wachy i głowno jechał Razz

rozkalibrowałeś dysze synek. powodzenia i gratulacje za głupotę.

Cartman

Lol, sam jesteś debilem, ten drut był cieńszy od tych otworów w dyszach :] Drucik miedziany od kabla Wink

I dysze są w porządku, pali normalnie, jak już wcześniej wspomniałem 2 razy do wymiany był zaworek iglicowy w pokrywie pływaka Wink

adek755

To jeszcze zaptaym: czyli jeździ Ci już całkowicie normalnie Question

hmm może ja powinienem to sprawdzić.

PS za obrażanie się są warny (2 p regulaminu.)

Cartman

Teraz już normalnie jeździ, ale wczoraj mi się dysza odkręciła i myślałem że coś z regulacją i pokręciłem wszystko i od nowa muszę regulować. W silniku polskim (Dezamet lub s-38 ) jest gaźnik (GM12F) który nie ma zaworka iglicowego. P.S. ja nikogo nie obraziłem, to mnie obrażono Wink