Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sledziu
Początkujący
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:21, 26 Lip 2011 Temat postu: Problem z odkręceniem śrubek |
|
|
Witam
niedawno kupiłem ogara dosłownie za grosze i niestety wymaga on generalnego remontu silnika, więc zacząłem go rozbierać i doszłem do klapy od strony sprzęgła. Nie da się jej odkręcić. Śrubki są bardzo zdarte i gdy próbuje je odkręcić śrubokręt się omyka. Nie wiem co mam dalej robić.
Dzięki za odpowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sledziu dnia Wto 16:22, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
plusminus
Moderator
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Wto 16:29, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Śrubokręcik ustawić pod kątem i popukać młotkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
razor500
Częsty bywalec
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 16:47, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Przystaw śrubokręt do wcięcia na śrubokręt w śrubce i puknij młotkiem w śrubokręt, tylko śrubokręt ustaw prosto do gwintu, a nie pod kątem. Wtedy gwint powinien się lekko ruszyć i powinno być łatwiej odkręcić. Jak nadal nie dasz rady odkręcić to tak jak pisał plusminus.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mikioza
Wymiatacz
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gomunice
|
Wysłany: Śro 8:41, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja miałem ostatnio identyczny problem , Wziąłem palnik gazowy i podgrzałem śrubkę trochę popukałem i odkręciłem pod kątem jak koledzy wyżej pisali .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jawek 50
Wymiatacz
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Poddębice
|
Wysłany: Śro 21:14, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Może nie tyle co śrubokręt a jakiś "wybijaczek" co średnica byłaby taka jak łepek śrubki i dopiero punkąć młotkiem kilka razy i nie ma bata żeby się nie ruszyło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mac
Wymiatacz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 21:42, 27 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
A ja Ci polecam na treszczotkę założyć bita od szerokiego i grubego śrubokręta płaskiego. Masz nieporównywalnie większą dźwignię niż jakimkolwiek śrubokrętem.
U mnie zadziałało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jakubas101
Wymiatacz
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Okolice Grudziądza
|
Wysłany: Pią 17:00, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy kolega poradził już sobie z problemem ale polecam wkrętak udarowy. Walisz młotkiem i nie ma bata żebyś nie odkręcił. [link widoczny dla zalogowanych]
Akurat NEO Tools polecam (inne też ale nie będę się rozpisywał).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kawula9
Wymiatacz
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:13, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja jak mam w jakimś motocyklu , ewentualnie motorowerze zapieczoną śrubę , ew trochę obrobioną że nawet użycie WD-40 nie pomaga to kładę parę szmat na podłogę i kładę motor .Po czym śrubę opukuję młotkiem przez śrubokręt i odkręcam bez problemu.Bo wtedy mamy większą siłę naciskową niż jak jest motor na stopkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Pią 21:44, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
pukanie młotkiem w śrubę bezpośrednio czy też przez nabijak ok, można punktakiem/śrubokrętem/przecinakiem pod kątem 90* o ile jest miejsce lub pod kątem blisko 90* do osi śruby i małym kątem względem kierunku odkręcania po uprzednim "opukaniu ogólnym"
Bicie w śrubokręt przystawiony prosto w nacięcie śruby odradzam bo często kończy się to pęknięciem połowy łebka śruby. W zasadzie zwykle to pomaga, jeśli dalej nic to zostaje grzanie lub próby chwycenie odpowiednimi "blyckami" o ile jest miejsce, oczywiście to do przypadków "obsmykanych" nacięć, jeśli śruba jest dobra do najważniejsze to dobry śrubokręt lub odpowiedni bit czy to na udarze (do takich małych śrubek to lekka przesada) czy to na grzechotce czy innym pokrętle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|