Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
razor500
Częsty bywalec
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 5:23, 09 Cze 2010 Temat postu: Po zagrzaniu gorzej pali- jawa 50. |
|
|
Jak moto zimny to pali z 1 kopa bez dodawania gazu. Jak się zagrzeje to ciężko pali z kopa. Kolega mi poradził, żebym przechylił jawę na prawo i wtedy kopnął i powinna odpalić za 2 kopem. Tak zrobiłem tak jak mówił i odpaliła za 2 kopem. Dlaczego po zagrzaniu jak jest przechylona na prawo to pali, a jak jest prosto to tak ciężko? Jak to naprawić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tadek333
Wymiatacz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 6:58, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem to albo Świeca lub Kondensator (ja wymienialem i pomoglo) ewentualnie zapłon
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tadek333 dnia Śro 6:59, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
plusminus
Moderator
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Śro 11:37, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Świecę zapewne masz ciemną i okopconą, wskazuje to na za bogatą mieszankę paliwowo-powietrzną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
razor500
Częsty bywalec
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 12:07, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
plusminus- masz rację. Świeca jest okopcona i czarna. Kolega właśnie mi mówił, że po przechyleniu powinna odpalić, za drugim kopem, bo wtedy zuboży się mieszanka, tak więc tutaj również masz rację, że mam za bogatą mieszankę paliwowo-powietrzną. Tylko tutaj się pojawia moje pytanie: Jak zubożyć tą mieszankę, żeby silnik ciepły odpalał, ale bez przechylania na prawo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kazik200
Bywalec
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:17, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
wygnij blaszke komory plywakowej w dól
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PaLi
Częsty bywalec
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 12:44, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Dla kolegi chodziło o mieszankę paliwowo powietrzną... Więc lepiej zmienić na iglicy rower... Silnik na dotarciu powinien być na 1 rowku od dołu (tam gdzie iglica się kończy), a na 2 po dotarciu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
plusminus
Moderator
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Śro 12:59, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Iglicę zostaw w spokoju, bo jeśli trzyma wolne obroty i się za szybko nie grzeje, to ustawienie iglicy jest w porządku. Tak jak podał kazik, blaszka w komorze pływakowej w dół, tylko przestrzegam, że ma być do dość lekkie jej podgięcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
razor500
Częsty bywalec
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 20:14, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wczoraj wieczorem bawiłem się iglicą, ale uznałem, że 2 rowek(czyli ten, który miałem przed przestawianiem) najlepiej pasuje. Kręciłem też śrubką tą ze sprężyną, ale moto odpalał na 1-2 sekundy i gasł. Dzisiaj podszedłem do jawy i odpaliła, ale zgasła po 1-2 sekundach. Zacząłem kombinować, z przeginaniem blaszki w komorze pływakowej, kręciłem śrubką ze sprężyną i moto już wcale nie chciał odpalać. No, ale w końcu odpalał na popych i tak przerywał, ale po kilku sekundach gasł. Potem trzeba było wyczyścić świecę i znów odpalał, przerywał i zgasł. Już miałem sobie dać spokój z jawą, ale jeszcze zmieniłem świecę i odpaliła z 1 kopa. Przejechałem dzisiaj około 5 km i jak na razie chodzi, świecy nie zalewa, na obroty się wkręca, ale nadal na ciepłym silniku pali z kopa tylko po przechyleniu na prawo. Już chyba sobie dam na razie spokój. Już wolę przechylić kopnąć 2 razy, niż znów się męczyć z tym gaźnikiem i możliwe, że bezskutecznie. Jak na razie to mam już ostatni problem, że coś mi nie trzyma na ciepłym silniku wolnych obrotów. Jeszcze wczoraj trzymała z 10sekund po puszczeniu gazu, ale dzisiaj to tylko puszczę gaz i gaśnie. Wkurzające to, bo na razie nie mogę jeździć po ulicy, a na polnych drogach co chwilę trzeba hamować i omijać dziury, a jak nacisnę sprzęgło i nie dodam gazu to gaśnie. Z resztą zauważyłem, że jak jadę na biegu i puszczę gaz to silnik jak by nie chodzi, a jak dodam gaz to znów chodzi. Jak te obroty zwiększyć? Kręcenie tą śrubą ze sprężyną nic nie daje. No a na zimnym silniku to chodzi normalnie bez dodawania gazu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawlo300
Wymiatacz
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: SZABDA /BRODNICA
|
Wysłany: Czw 5:51, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
no to teraz tak dogiełeś tą blaszkę że ją zalewa musisz zmniejszyć poziom paliwa blaszkę w górę....... po prostu za dużo paliwa dostaje a nie przelewa się paliwo ?? nie jest to widoczne?? może też się pływak na prowadnicy zacinać lub jest dziurawy i paliwo się do niego dostało weź go wymontuj i potrząśnij nim jeżeli będzie chlustać to pływak do wymiany......... PZDR
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
razor500
Częsty bywalec
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 6:02, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zaraz, zaraz, jak według Ciebie się wygina blaszkę w duł, a jak w górę, bo mi się coś pomieszało i górę pomyliłem z dołem. W duł to wtedy, gdy pływak się niżej zanurza, a w górę, jak pływak się mniej zanurza? Czy odwrotnie?
A co do pływaka, to on jest dobry, bo niedawno wymieniałem. No i chyba trochę kapie z pod gaźnika z tej dziurki, a zanim go przestawiałem, nie kapało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
plusminus
Moderator
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Czw 10:49, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Paweł, pomyliłeś się.. Blaszka odgięta w dół- mniej paliwa, blaszka odgięta w górę- więcej paliwa, teraz zapewne ją podgiąłeś w górę i dostaje jeszcze więcej jego, musisz blaszkę zgiąć w dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawlo300
Wymiatacz
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: SZABDA /BRODNICA
|
Wysłany: Czw 16:48, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
racja iwo pomajtało mi się więc kolego blaszkę w dół i powinno być dobrze bo jak paliwo leci z tego dzyndzla to objaw jednoznaczny za duża dawka paliwa PZDR
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
razor500
Częsty bywalec
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 18:09, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Czyli miałem rację, bo coś mi się nie zgadzało z tą blaszką, ale każdy robi błędy, więc nie przejmuj się pawlo.
Tak, muszę tą blaszkę podgiąć do dołu, bo jak dzisiaj jeździłem, to się zatrzymałem, zakręciłem kranik i po chwili moto chodził bez dodawania gazu, ale miał za mało paliwa bo miał wysokie obroty i w końcu zgasł, bo paliwa brakło.
A jeszcze, dlaczego mi gaz ciężko chodzi? Linka nie jest postrzępiona bo nowa i nie jest pozaginana mocno. Droga z gaźnika do manetki jest najprostsza jaka może być, ale i tak gaz mi ciężko chodzi. Na dodatek manetki nie mogę puszczać, bo moto zgaśnie i myślałem, że mi ręka odpadnie od tego gazu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawidadidadi
Bywalec
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Karczma
|
Wysłany: Czw 18:34, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
może masz na chama wkręcone dyszę wolnych obrotów, to jest ta złota śrubka, z prawej strony tej śrubki ze sprężynką na gaźniku,(jest ona krótsza od tej drugiej dyszy), kiedy za mocno jest wkręcona, to nie dostaje paliwa na wolnych i nie gaśnie póki dodajemy gazu, wiec pokombinuj z tą dyszą, bo to jest taka granica, kiedy jset za mocno wkręcona, a kiedy za słabo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
razor500
Częsty bywalec
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 19:34, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
No to zaczyna się problem, bo obie dysze wkręciłem dość mocno. I wydaje mi się, że ja nie mam żadnej sprężyny ani w 1, ani w 2 dyszy. Jeszcze jutro się upewnię, czy mam tam jakąś sprężynę. A tak mniej więcej to o ile obrotu od maksymalnego zakręcenia, trzeba odkręcić tą dyszę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|