Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
doman30
Wymiatacz
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 16:22, 16 Lut 2011 Temat postu: Po remoncie silnika... |
|
|
Witam mam problem z silnikiem Jawki. Zmieniałem podczas remontu min tulejki. Nie pasowały mi, bo wałki trzeba było aż wbijać. teraz po złożeniu silnika ten nie chcial odpalić. Na pych nie idzie go wziąć bo tylne koło ledwie sie obraca... wiem że to przez te za ciasne tulejki. Co mam teraz zrobić? Wziąć jakąś większą wiertarke i na śrube magneta to dać i kręcić? Mówię o większej, o bo małej która sie bardziej do drewna nadaje się zawiodłem (za słaba). Nie chcę rozkręcać silnika po raz drugi :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
siersiń
Częsty bywalec
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Śro 16:35, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
to się powinno wyrobić, tylko musisz się przemęczyć i jakoś to rozruszać...
może z jakiejś większej górki się rozpędzić i na bieg wrzucić? mi też po złożeniu ciężko chodził silnik, ale po przejechaniu 2-3 km się wszystko unormowało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Śro 17:07, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
w głowie sobie powierć... trzeba było czytać na forum, tulejki sie rozwierca, chcesz to idź za radą kolego i próbuj na chama, wyrobi się a przy okazji śrut z tulejki wymiesza się z olejem, zrobią się większe luzy, sprzęgło zacznie wariować, łożyska się zatrą. Zanim zaczniesz coś naprawiać przydaje mógł byś się trochę douczyć na temat remontów, albo zapewnić sobie pomoc kogoś bardziej wykwalifikowanego. Wbijanie wałka pośredniczącego w tulejkę świadczy o tym, że nie miałeś zupełnie zielonego pojęcia o tym jak wykonać remont silnika a teraz oczekujesz aż jakiś cudotwórca podpowie Ci wspaniałe rozwiązanie. Otóż NIE, silnik do rozpołowienia i naprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kawula9
Wymiatacz
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:18, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Zgodzę się z moskitem.Wałki do tulejek mają wejść w palcach i bez problemu się obracać.Wiertarką rozruszać, Broń boże możesz ukręcić śrubę i zostanie w wale .Jak wałki trze ba było wbijać to kawałek papieru mogłeś wsiąść nawinąć na ołówek i delikatnie docierać żeby nie przedobrzyć lub oddać wraz z wałkiem do tokarza.Nowe tulejki są robione nad wymiar !!Noi masz teraz skutki swojego niechlujstwa,lepiej składać 2h dłużej , a mieć pewność i czyste sumienie że wszystko dobrze złożone
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kawula9 dnia Śro 17:19, 16 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
holipa
Wymiatacz
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Śro 21:12, 16 Lut 2011 Temat postu: Re: Po remoncie silnika... |
|
|
doman30 napisał: | Witam mam problem z silnikiem Jawki. Zmieniałem podczas remontu min tulejki. Nie pasowały mi, bo wałki trzeba było aż wbijać. teraz po złożeniu silnika ten nie chcial odpalić. Na pych nie idzie go wziąć bo tylne koło ledwie sie obraca... wiem że to przez te za ciasne tulejki. Co mam teraz zrobić? Wziąć jakąś większą wiertarke i na śrube magneta to dać i kręcić? Mówię o większej, o bo małej która sie bardziej do drewna nadaje się zawiodłem (za słaba). Nie chcę rozkręcać silnika po raz drugi :/ |
jawa na hol za innym sprzętem. powoli jechać , zapiąć drugi bieg i tak jechać , aż zacznie normalnie w miarę chodzić. potem wylać olej , przepłukać silnik ropą i zalać świerzy dobry olej
w jawie znajomego tak zrobiliśmy i po tym zabiegu jeździ nią od roku codzień do pracy 20km w jedną stronęi jawka ma się dobrze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez holipa dnia Śro 21:13, 16 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Śro 22:00, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
gorzej jak tulejka wraz z wałkiem się w karterze przekręci... co z tego że to działa, jak będziemy pozwalali na takie dziadostwo to co chwilę ktoś będzie na forum pisał że coś jest z silnikiem i nie może naprawić a Ty potem wróż... poza tym obracanie na chama zatyka kanaliki smarujące...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
holipa
Wymiatacz
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Śro 22:46, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
moskit122 napisał: | gorzej jak tulejka wraz z wałkiem się w karterze przekręci... co z tego że to działa, jak będziemy pozwalali na takie dziadostwo to co chwilę ktoś będzie na forum pisał że coś jest z silnikiem i nie może naprawić a Ty potem wróż... poza tym obracanie na chama zatyka kanaliki smarujące... |
nie jestem inżynierem. napisałem jak jest
jakbym miał doktorat z mechaniki tobym wam rzucił elaborat na temat tego typu silnika, a jako iż jestem mechanikiem z zamiłowania to piszę o tym co sam sprawdziłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AmaSoft
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Żabieniec [Maz.]
|
Wysłany: Czw 12:24, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
rozwiercanie tulejki trwa kilkadziesiąt minut bez specjalistycznych narzędzi... No cóż, czeka Cię ponowne rozpoławianie... I tak oto przez niedbalstwo o szczegóły masz kilka dodatkowych godzin roboty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|