Wysłany: Sob 19:16, 11 Wrz 2010 Temat postu: Ogar 200 - czy to kondensator?
Witam mam problem z Ogarem. Zacznę może od początku. Postanowiłem sie przejechać po mieście. Stwierdziłem że Ogar tak jakby przymula oraz coś dziwnie ma wolne obroty raz wysokie a raz wolne... dziwne i irytujące to było troche bo czasem było pyk pyk pyk a czasem pypypypykypypyypypykpyypykp na światłach :/ W domu postanowiłem dobrać się dziadowi do... świecy! Świeca wypala się tak jak powinna. Pomyślałem - zapłon. Poprzestawiałem go troszke ale niezbyt to pomogło, to samo przerywacz. I teraz mam problem taki że na biegu jałowym wkręca sie bez problemu na obroty itp ale już na którymkolwiek z biegów przy wysokich obrotach lubi troszke pomulić, poszarpać itp i czasem się rozbuja już do tych wysokich tak że mogę dać następny bieg a czasem biadoli sie na tych średnich i nie może sie wkręcić. Pomyślałem że np hamulec mam za mocny itp ale kołą chodzą lekko. Czy to może być wina kondensatora? Trztmam go w puszce narzędziowej i pochodzi od maluszka a na platynkach podczas pracy widać częste iskrzenie i czasem są to iskry jak na świecy a czasem aż taka biała iskra... Zdziwiło mnie to bo jak poprzednim razem grzebałem przy silniku to iskrzenie występowało ale w rzadszych częstotliwościach i było takie jak na świecy - fioletowe-niebieskie a teraz ciągle iskrzy. Odpowiedzcie czy to może być kondensator?
ja miałem i ymiana kondenatora pomogła
a co do kondenatora to poviedzcie czy kondek od javy 350 będzie działać
bo mi taki przedali i na nim pize 600v i nic viecej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach