Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adek755
Wymiatacz
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lubartów
|
Wysłany: Pią 14:50, 13 Lip 2007 Temat postu: Odrestaurowanie |
|
|
Witam!
Zakładam ten temat, ponieważ chcę tu zamieścić wiele pytań związanych z odrestaurowaniem starego motoroweru. Pamiętam że były jakieś tematy o przygotowaniu moto do sezonu itp, ale ja mam inny, cięższy przypadek i chcę zebrać wszystko do kupy. Bowiem:
3 dni temu przywiozłem od dziadka Rometa Kadeta (silnik ten co Ogar 205). Motorower ten jest w posiadaniu mojego dziadka od nowości, więc ma wszystkie dokumenty i dosyć o niego dbał. Motorower ma najechane 4877 kilometrów. Jest to prawidłowy przebieg, bo dziadek sam mówił że mało go używał. No wszysko jest ładnie i pięknie, ale jest jeden zasadniczy problem. Mój dziadek ma bowiem 74 lata (chyba). Więc obliczając motor był odpalony ostatnio teoretycznie 40 lat temu. Niestety wydaje mi się że praktycznie też, bo po wyglądzie można nawet to określić. No i go przywiozłem wypucowałem, co nieco szlifierką lub papierem ściernym, no i może być. Wizualnie odratowany. Jeszcze tylko podmaluje niektóre części. No ale co z sercem? Po pierwsze to w baku było kupe rdzy, ale skorzystałem ze swojego tematu który kiedyś tu założyłem i wsypałem 15 nakrętek, 0,5l bęzyny i buzowałem. No nawet można powiedzieć że jest dobrze. Dalej problemem okazał się brak iskry, co też zwalczyłem przecierając platynki. Teraz iskra jest, może troche mała, ale to się zobaczy czy odpali z niej. No cóż dalej. Dalej to problem był z kranikiem. Był bowiem tak zasyfiony, że trzeba było go maczać co chwila w rozpuszczalniku i na nowo wyryć te rowki i otworki. No z tym też jakoś się uporałem. Skoro takie bagno się zrobiło w kraniku boję się pomyśleć co jest w gaźniku. No i tego jeszcze właśnie nie zrobiłem jeszcze i boje się że będe miał problemy. Dziadek na szczęście wlał olej i przez te paredziesiąt lat w silniku był całe szczęście olej (wymienię oczywiście ), ale boje się że tam w środku też może być niezła dyskoteka. Nie wiem czy po wyczyszczeniu gaźnika go kopać i próbować odpalać czy rozebrać i każdą część powycierać nie wiem. Bo jak wyjełem świecę to końcówka tłoka jest czarna, nie wiem czy tak ma być, ale ścianki cylindra są ok ładnie wyryte, kompresja też jest.
Hmm po tym co widzę powyżej wydaje mi się że napisałem Wam moją historię jak robiłem co i jak. Owszem. Może komuś któryś z "punktów" się przyda, ale ja mam jedno zasadnicze pytanie. Jak Wy byście się zabrali za "rozkopywanie" takakiego zabytku. Hmm zabytku z przebiegiem 5000km . Teraz to mi się wydaje że zanim przywróci mu się normalna praca to będe musiał go traktować jak na docieraniu.
No to jak Co może proponujecie zanim znów spróbuje odpalić ten wechikuł Bo nie wiem czy mi się tak wydaje, ale nie chce przedwcześnie rozpoczynać tej "ceremonii" bo odpalenie moto co stało 40 lat czegoś wymaga.
Właśnie więc czego
(o kurde ale wypracowanie )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
capitan2
Wymiatacz
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Krotoszyn (Wlkp.)
|
Wysłany: Pią 14:55, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mój zabytek stał 17 lat nie ruszany i doprowadziłem go do stanu prawie idealnego ;d Wyczyśc gaźnik wymień olej linki odpal i zobacz co będzie nie tak. Byc może nic na razie nie jest więcej potrzebne do naprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 15:19, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja miałem kupić inne moto ale postanowiłem zrobić ogara tak żeby był w prawie idealnym stanie ( przynajmniej silnik ).
Obecnie będę robił remont silnika , a w planach jest malowanie go na niebieski kolorek .
Co myślicie o tym żeby dawać naklejki ?? Przyklejać czy zostawić bez ??
Idzie dostać nowy tłumik do ogara ??
Może wiecie co zrobić z powierzchniami chromowanymi typu felgi czy kierownica żeby rdzy nie było ??
Mam zamiar zrobić coś takiego jak ten [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
adek755
Wymiatacz
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lubartów
|
Wysłany: Pią 16:40, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
piwko2006 nie zabieraj mi tematu i nie rób offtopu dla siebie .
A co do mojego tematu, to godzinę po tym jak go założyłem właśnie ten temat, poszedłem do garażu i zaczęłem kombinowac z kadetem. Ponieważ przez przypadek zostawiłem otwarty kranik i mi trochę wyciekło, postanowiłem spróbować odpalić. Kopałem tak z 10 razy, niestety... Wziąłem więc strzykawkę i trochę benzyny wtrysnąłem bezpośrenio przez otwór tam do tłoka (wykręciłem świecę i wkręciem szybko spowrotem). Za 3 kopnięciem zapalił. Hmm nie ma się co dziwić w sumie że zapalił z "bezpośredniego wtrysku" ale biorąc pod uwagę to że stał blisko lub przeszło 40 lat nie zapalany nawet dobry wynik. Potrzymałem go tak na niskich obrotach z 10 sekund i ładnie chodził, tylko że na mase głośno bo mi się tłumik poluzował w czasie transportu. Potem włączyłem światła i super działa! Wyłącznik też. No może nie będzie potrzeby przeczyszczać gaźnika, ale to się jeszcze okaże. Mam jednak jeszcze problem. Może nie taki straszny, ale dla mnie kłopotliwy. Tylnie koło jest scentrowane. Nie wiem czy to koło takie czy to opona (obie opony są fabryczne Stomila z bierznikiem 85%! ) ale wydaje mi się że to jednak koło. Mam jeszcze tą jawkę, która ma super koła i opony, ale trzeba by cały hamulec i zębatkę jakoś przenosić i nie wiem czy wogóle się da. To co proponujecie? Wyklepać to jakoś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:58, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Daj do jakiegoś dziadka to Ci wycentruje. Może spróbuj w jakimś warsztacie rowerowym ( motorower prawie jak rower no nie ). Możesz też spróbować sam wycentrować ale jeśli nie masz o tym pojęcia to lepiej nie próbuj. Ja też kiedyś próbowałem koło od rowera wycentrować...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lipon
Założyciel Forum
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią 17:50, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A szukać nowego koła nie zamierzasz??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:16, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Skoro ma krzywe to raczej nie warto mu kupować nowego, taniej go wyjdzie jak da do centrowania.
Cytat: | piwko2006 nie zabieraj mi tematu i nie rób offtopu dla siebie Razz.
|
Co do tego nie zabieram Ci tematu, ani nic z tych rzeczy. Ja już od kiedy mam ogara planuje zrobić coś żeby go jak najbardziej przybliżyć do oryginalnego stanu , a teraz znalazłem robotę na wakacje więc dlatego tutaj napisałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bąbel021
Wymiatacz
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świetokrzyskie
|
Wysłany: Pią 18:18, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
jasne romet kadet byl odpalany 40 lat temu tyle ze produkowany jest od 81 lub 82 roku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:40, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Może to jest pegaz , albo komar z małymi kołami silnikiem kwadratowym ( chyba 023 ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
bąbel021
Wymiatacz
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świetokrzyskie
|
Wysłany: Pią 19:02, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
no to nawet jesli to one byly produkoawne pod koniec lat 70 tych ale on pisze ze kadet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PanSzybciutki
Częsty bywalec
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią 19:31, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ja myślę że 40 lat temu to były motorowery rometa, ale nie Kadety tylko pegazy albo cos w tym stylu, tyle że one (prawie kazdy motorower z tamtych lat) posiadały pedały...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
capitan2
Wymiatacz
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Krotoszyn (Wlkp.)
|
Wysłany: Pią 20:39, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Fachowcy pegaz ma inaczej bak położony (na bagażniku) więc każdy to zauważy. Fakt to 40 lat to przedobrzyłeś trochę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 4:48, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Pegaz ma bak z tyłu - kumpel to miał śmiesznie to wygląda. Miał do tego nawet dokumenty ale wywiózł go na złom. Ma on silnik kwadratowy ale z ręcznymi biegami.
Może nie spojrzał na tabliczkę no nie wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_00
Wymiatacz
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 8:06, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jesli chcesz moge ci podac linki do wielu tematow o odrestaurowywaniu niestety nie sa one na tym forum a nie chce robic reklamy ... pisz PW jak co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzesiek_20
Początkujący
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob 8:50, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
bartek_00 możesz mi podesłać te linki na PW Z góry dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|