Niepokojący metaliczny podźwięk z wnętrza silnika:/

Bazi

Przed całkowitym rozpołowieniem silnika, jeśli będzie to konieczne chce się was poradzić. Po ostatniej jeździe po nierównym terenie w drodze powrotnej z wnętrza silnika zaczął wydobywać się dziwny dżwięk. Przypomina "tłukącą po asfalcie aluminiową puszke", wydobywa się najczęściej jak zmniejszam obroty lub delikatnie hamuje silnikiem. Myślałem, że to łańcuch jest za luźny i obija osłone, albo że zębatka zdawcza się poluzowała, bo kiedyś coś podobnego było i winę ponosiły własnie te elementy. Czyli sytuacja jest taka:
-łańcuch odpowiednio naciągnąłem
-zębatka mocno dokręcona i zablokowana blaszką
-cylinder ściągałem i wszystko ok
-biegi wchodzą idealnie tak jak zawsze
Jak ktoś miał podobny przypadek to prosze o możliwe przypuszczenia.
Jutro spuszcze olej i sprawdze od strony sprzęgła- czy możliwe, że taki dźwięk powoduje łancuszek sprzęgłowy???

macq · Wysłany: Śro 19:51, 12 Mar 2008 Temat postu:

Lancuszek sprzeglowy ot tak sie spieprzyc nie mogl, ale moglo strzelic ktores zabezpieczenie sprezyn sprzegla. Mozliwe jest tez to, ze lozysko na korbie poszło 'Do Abrahama na piwo"

Jawkowicz · Wysłany: Śro 20:20, 12 Mar 2008 Temat postu:

Prawdopodobnie to łożyska wału korbowego tak szumią. Ja miałem ten sam przypadek. Widzę, że wykluczyłeś już dużo, więc pozostaje raczej rozbiórka i wymienienie łożysk. Powiedz mi jeszcze, czy jak stoisz i silnik pracuje to dalej szumi?

cieply-kc · Wysłany: Czw 13:50, 13 Mar 2008 Temat postu:

Mi jakoś zawsze szumi, a wymieniłem pierscionki.

Bazi · Wysłany: Czw 14:46, 13 Mar 2008 Temat postu:

Ten dźwięk w niczym nie przypomina dzwonienia pierścieni-to takie krótkie uderzenie, można powiedzieć, że przypomina też uderzenie łańcucha o osłonę. Jak silnik chodzi na biegu jałowym to się to nie pojawia. Dodam, że wpadłem nawet na to żeby zrobić test w miejscu, bo czemu nie  Na podnóżku centralnym odpaliłem pochyliłem jawe do przodu i wrzuciłem jedynkę. Parę razy dałem po garach lekko, ale nic takiego nie było słychać:/

Jack'olik · Wysłany: Czw 15:08, 13 Mar 2008 Temat postu:

a nie planowałeś głowicy, ja tak miełem w ogarku, że tłok walił w głowice Wink

MichalF · Wysłany: Czw 16:13, 13 Mar 2008 Temat postu:

mi taki dźwięk się wydobywał jak mi sie łozyska na wale zatarły.

Bazi · Wysłany: Czw 18:23, 13 Mar 2008 Temat postu:

Głowicy nie planowałem, silnik jest 280km po generalce także łożyska są nowe, dziś się przejechałem i dokładnie przysłuchiwałem silnikowi, to raczej będą okolice kosza sprzęgłowego, jutro będe miał czas to zleje olej i sprawdze dam znać czy trafiłem w problem Razz