Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
futrzaczek2
Częsty bywalec
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Czw 6:55, 01 Kwi 2010 Temat postu: Nie odpala po deszczu |
|
|
Witam.
Jeśli takowy temat już był, to proszę o podanie linków i usunięcie tego.
Otóż mój kochany Ogar podnosi mi ciśnienie. Nie chce odpalić po obfitych opadach deszczu lub mgle mimo tego, że stoi w garażu. Na pych zaskakuje po kilku wyczerpujących rundkach na chodniku. Po dobrym rozgrzaniu (i nawet kilkugodzinnym postoju) startuje "z pierwszego".
Moc ma, zatem nie jest to kwestia zapłonu. Barwa świecy odpowiednia, kranik przeczyszczony, gaźnik ustawiony, filtr powietrza czysty, iskra jest.
Teraz stoi na słońcu w nadziei na to, że wilgoć (?) sobie wyparuje. Co można z tym zrobić?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez futrzaczek2 dnia Czw 6:56, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
macek
Wymiatacz
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Czw 16:30, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
może sprubuj wykręcic zapłon i rozebrać go na czynniki pierwsze i umyć w bęzynie czystej i złożyc może nie bedzie problemu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kry$tian
Wymiatacz
Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Czw 17:43, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A może woda się osadza na cewkach i nie pali. Możesz też mieć duża wilgoć po deszczu w garażu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kry$tian dnia Czw 17:44, 01 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jablko
Częsty bywalec
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Czw 17:57, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
a według mnie to dalej zapłon. Miałem podobnie, tylko ze u mnie na odwrot bo na zimnym od razu na cieplym gorzej. zobacz zapłon a albo spróbuj z nową świeca. jaką masz świece?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
futrzaczek2
Częsty bywalec
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Czw 18:26, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A może woda się osadza na cewkach i nie pali. |
Iskra jest.
Cytat: | Możesz też mieć duża wilgoć po deszczu w garażu. |
Bardzo możliwe. I w czym mu ta wilgoć przeszkadza?
Cytat: | a według mnie to dalej zapłon. Miałem podobnie, tylko ze u mnie na odwrot bo na zimnym od razu na cieplym gorzej. |
Na zimnym czy na gorącym - bez różnicy.
Cytat: | albo spróbuj z nową świeca. jaką masz świece? |
Iskra F80. Czysta i ma prawidłową barwę.
Chyba odkryłem, jak można go bezstresowo odpalić w każdych warunkach:
- kranik, włącznik
- kilka przytknięć pływakiem aż przestanie brać paliwo z wężyka
- dwa kopy
- znowu parę naciśnięć i kopniaków
Po paru takich cyklach załapuje i nie ma tendencji do gaśnięcia.
Może to zasyfiony gaźnik uniemożliwia zassanie od razu prawidłowej ilości benzyny?
Muszę zajrzeć do komory pływakowej - po dzisiejszej przejażdżce zastałem cylinder z przyległościami zarzygane drogocenną mieszanką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
macek
Wymiatacz
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Pią 14:00, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
zaworek pływaka może być dupnięty i sie zacina wykręc go przeczyst wypoleruj igiełke ta mało i składaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek1818
Wymiatacz
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn (okolice;Gryzliny)
|
Wysłany: Pią 14:14, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Od najprostszego - Woda osiadła na baku i po jakimś tam procesie dostała się do niego. I teraz nie chce ci odpalić na wodę ogarek. Ja przynajmniej tak czasem mam, wpadnie troszkę wody to trzeba zdjąć bak i paliwo idzie sie kochać, no ale to najgorsza wersja.
Masz trochę wody w baku bo w końcu mgła to wilgoć możliwe, że dostała się gdzieś głębiej ta woda ale wątpię.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Piotrek1818 dnia Pią 14:18, 02 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
futrzaczek2
Częsty bywalec
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Pią 15:04, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Spuściłem całą benzynę przy okazji czyszczenia kranika. Kropla o średnicy 4mm nie powinna robić takich szkód. Bardziej obstawiam skraplającą się wilgoć w cylindrze, ale jak się tego pozbyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wacho_666
Bywalec
Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czarnków
|
Wysłany: Pią 21:56, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Prawdopodobnie masz zimny i zawilgocony garaż, skrapia ci się woda w gaźniku, w fajce lub na iskrowniku. Wysusz wszystko i uszczelnij i powinno być dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawlo300
Wymiatacz
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: SZABDA /BRODNICA
|
Wysłany: Sob 5:53, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ja powiem tak moim zdaniem to nie jest wina zawilgocenia..... no może jest ale ja mam ogara w takim garażu z blachy wręcz to stary szajerek ( no będę teraz robił nowy) i tam trzymam ogara bo gdzie indziej nie mam miejsca i ja nie mam problemu z zapaleniem a warunki tam jak na dworze rosa wchodzi wszystko jak jest mróz to i mróz........... miałem podobną sytuacje z kolei cewka butelkowa była do wymiany..... ja radził bym ci jak tam kolega wspomniał rozebrać ten zapłon gaźnik przeczyścić dla pewności i sprawdzić.........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|