nagle przestał chodzić

peo2299

Witam. Otóż wczoraj śmigałem sobie ogarkiem i tata mi powiedział żeby przymontować klakson z jego shl bo mój był posuty. No i zakładam kopie w kopke i nie odpalil wiec pompuje wiecej paliwa i znowu nic w koncu sie wkurzylem dalem rezerwe i calyczas kopie aż w końcu się zmęczyłem i showałem oagrka do garażu odkręciłem świece żeby benzyna wyaprowała. A dzisiaj zdjąłem klakson i nie chce ciągle odpali. Próbowałem na świecach iskierka f95 i f80. Dodam jeszcze że przed założeniem klaksonu odpalał na dodtyk.

Pozdrawiam peo2299.

Jawkowicz

Może z elektryką coś pomotałeś... Spróbuj na popych i upewnij się, że jest porządna iskra na świecy. Sprawdź wyprzedzenie zapłonu i czy paliwko dochodzi. Jak wszystko gra to musi odpalić Wink

Ogar__200

Ja też tak miałem źle miałem kable podłączone

peo2299

kable są raczej dobrze podłączone bo niedawno robiłem na nowo elektrykę tylko w iskrowniku nic nie robiłem, iskra jest, wyczyściłem komorę pływakową bo był syf. A niedawno zakończyłem robić generalke i nie ustawiłem zapłonu

ogierek093

przetrzyj platynki papierem ściernym i ustaw n a nich przerwę... Mój nie miał iskry i wujek mechanik siedział cały dzień i przestawiał zapłon i wszystko, aż w końcu zrezygnował, motor postał 2 dni i ja tak z nudy podszedłem, przetarłem papierem i zmniejszyłem przerwę na platynkach bo była z duża i chodzi do dziś...

peo2299

Problem załatwiony kabelek w iskrowniku był obluzowany. Mozna zamknąć temat.