Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Popuś
Nowy
Dołączył: 12 Gru 2015
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chyżne
|
Wysłany: Nie 11:39, 21 Lut 2016 Temat postu: Jawa nie ma siły by ruszyć |
|
|
Witam, mam problem z Jawką.Po kapitalce silnika tzn tłok , cylel,wał, uszczelki itd ( części nie był y chińskie) nie ma siły by ruszyć, wbijam 1 gaz sprzęgło puszczam i buuu,newet jeśli dam gaz do odciny , jeśli dam moto na stopke tak by koło było w powietrzu to wszystko ok, koło sie kręci , nie zamula silnika.Co jest przyczyną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mac
Wymiatacz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 15:21, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie opcje są dwie. Albo banał, albo coś poważnego:
1) Banał: Sprawdź, czy po złożeniu silnika masz na pewno ten luz między 1 a 2 biegiem. Bo może myślisz, że wrzucasz do góry 1 bieg, a tak naprawdę masz luz między 2 a 3 biegiem, i po prostu próbujesz ruszyć z 2-ki?
2) Coś poważnego: to już trudniej zdiagnozować. Skoro na wolnych obrotach silnik ładnie pracuje, wkręca się wysoko, to może to być problem z gaźnikiem, a konkretnie dysze i podawanie paliwa. Miałem tak kiedyś w trasie. Na luzie wkręcał się na wysokie obroty, a jak próbowałem jechać to był muł. W dyszy w gaźniku było małe ziarnko piasku
Mam nadzieję, że to opcja 1, jak nie to napisz więcej objawów. Napisz więcej, co zmieniałeś? Czy regulowałeś zapłon? Czy wymieniałeś świecę?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mac dnia Wto 15:23, 23 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Popuś
Nowy
Dołączył: 12 Gru 2015
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chyżne
|
Wysłany: Wto 20:46, 23 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
[quote="Mac"]Jak dla mnie opcje są dwie. Albo banał, albo coś poważnego:
1) Banał: Sprawdź, czy po złożeniu silnika masz na pewno ten luz między 1 a 2 biegiem. Bo może myślisz, że wrzucasz do góry 1 bieg, a tak naprawdę masz luz między 2 a 3 biegiem, i po prostu próbujesz ruszyć z 2-ki?
2) Coś poważnego: to już trudniej zdiagnozować. Skoro na wolnych obrotach silnik ładnie pracuje, wkręca się wysoko, to może to być problem z gaźnikiem, a konkretnie dysze i podawanie paliwa. Miałem tak kiedyś w trasie. Na luzie wkręcał się na wysokie obroty, a jak próbowałem jechać to był muł. W dyszy w gaźniku było małe ziarnko piasku
Więc tak, raz udało mi się rozpędzić na 1 i po wrzuceniu 2 było buuu i moto zgasł.Zostalo w nim wymienione: gaźnik, cylinder, głowica, tłok, pierścienie, wał, łożyska, simmeringi, platynki, uszczelki, tarcze i popychacze sprzęgła.Jeszcze takie moje pytanie, w Gmp platynki mają być ustawione 0,30mm lub 0,40 , czy to oznacza że maksymalne rozwarcie też ma tyle wynosić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mac
Wymiatacz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 8:34, 24 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Popuś napisał: | .Jeszcze takie moje pytanie, w Gmp platynki mają być ustawione 0,30mm lub 0,40 , czy to oznacza że maksymalne rozwarcie też ma tyle wynosić? |
Dokładnie, przerwa ma wynosić 0,40mm, i to jest najszersze ich rozwarcie. Gdzieś ostatnio czytałem, że rozwarcie 0,40 ma wypadać, nie koniecznie na samo położenie tłoka w Górnym Martwym Punkcie, po prostu ma to być najszersze rozwarcie. Wtedy jest możliwość na szerszy zakres regulacji. Za kilka dni pewnie ja będę ustawiał zapłon w swoim remontowanym silniku, więc będę z tematem na świeżo .
Nie wiem jak duże masz doświadczenie z silnikiem 223, i nie wiem jakiego rodzaju błędy mogłeś popełnić. Opiszę to co wymieniłeś i co mogło pójść nie tak:
GAŹNIK: Tu można zepsuć dużo. Podstawa to dobry poziom paliwa. Gdy silnik będzie pyrkał na wolnych obrotach, najpierw zgaś silnik, a potem zakręć kranik paliwa. Sprawdź, czy po odkręceniu komory z pływakiem, po wciśnięciu pływaka do samego dna, poziom paliwa jest równy z okrągłą blaszką na górze pływaka. Zobacz, na którym rowku masz iglicę. Jeżeli to jest nowy gaźnik, to domyślam się że to zamiennik . Spróbuj założyć stary gaźnik i zobacz czy się zachowuje tak samo.
CYLINDER: tu się dużo nie zepsuje. Sprawdź, czy nie masz nieszczelności na styku z karterem. Ja tam kiedyś miałem zrobione na sam silikon i podczas pracy zauważyłem jak pluje stamtąd paliwem. Na 3 biegu nie było jazdy. Założyłem uszczelkę papierową + cienko silikonem po obu stronach + silikonem dookoła na zewnątrz, już po złożeniu. Na 3 biegu jechałem wtedy 64 km/h bo zanim wpadłem na to co się zepsuło miałem już perfekcyjnie ustawiony gaźnik i zapłon
GŁOWICA: Tu mam poważne obawy, że ucieka Ci sprężanie. Przez to silnik kręci się bez obciążenia, a już jak próbujesz jechać nie ma siły. Dałeś okrągłą uszczelkę z aluminium pod głowicę? Niestety spasowanie części jest złe więc bez uszczelki będzie uciekać sprężanie. Aha, i tam nie daje się silikonu!. A tak w ogóle, to jak kopiesz kopniakiem, to kopie się ciężko czy lekko?
PIERŚCIENIE: Mam nadzieje, że założyłeś wszystkie (3 lub 2 w zależności od tłoka). I normalnie założyłeś pierścienie na zamki w tłoku?
WAŁ, ŁOŻYSKA, SIMMERINGI, SPRZĘGŁO mają niewielki wpływ na takie zachowanie silnika. Po prostu albo się wszystko kręci albo nie.
PLATYNKI: Najlepiej ustaw zapłon jeszcze raz, żeby wykluczyć ten błąd. I UWAGA, pamiętaj żeby zapłon ustawić PRZED Górnym Martwym Punktem, a nie PO. Może Ty ustawiłeś zapłon po GMP?
USZCZELKI: Tak jak ci mówiłem, sprawdź połoczenie karter-cylinder. Poza tym, sprawdź czy Ci nie bierze oleju ze skrzyni (czyli podejrzewamy uszczelkę między głównymi karterami). Ale wtedy objawy nie byłyby aż tak mocne. Moim zdaniem moto by jechał, ale przy tym robił zasłonę dymną za sobą na 4 metry.
Też jestem na etapie kapitalnego remontu silnika + tuning. Też się martwię, żeby to wszystko zadziałało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cepidor
Nowy
Dołączył: 25 Lut 2016
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:29, 25 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Obstawial bym w twoim przypadku kondensator. Najlepiej nie wyciągaj tego zepsutego tylko kup nowy od malucha i przykrec go obok mocowania baku na główce ramy ( ja w obu ogarach 200 i 201 mam dwa otwory na główce ramy), tylko z tej strony co dajesz kondensator zetrzyj trochę lakier żeby była dobra masa. A przewód od kondesatora podepnij pod +na cewkę WN.Zamontowanie kondesatora w tym miejscu daje nam to ze oddalamy go od źródła ciepła i jak się jedzie to dodatkowo chłodzi go pęd powietrza. Ja tą sztuczke znam już od paru lat i stosuje we wszystkich motorkach z przerywaczem i daje bardzo dużo, nie ma problemu z odpalaniem silnika na ciepło jak to bywa z jawka 50
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cepidor dnia Czw 19:35, 25 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mac
Wymiatacz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 10:26, 26 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Cepidor napisał: | ... A przewód od kondensatora podepnij pod +na cewkę WN. |
Mógłbym prosić o jakiś prosty schemat? Mam zamontowany kondensator własnie od malucha, w puszce na narzędzia (jawa 50). Ale kabel wpiąłem w to samo miejsce w iskrowniku, co oryginalnie. a Ty twierdzisz, że lepiej jest to wpiąć do cewki WN?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mac dnia Pią 10:27, 26 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mati_pl xD
Częsty bywalec
Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLPK
|
Wysłany: Pią 10:58, 26 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Mac, Cepidor ma rację, tu masz schemat:
Możesz podłączyć w miejscach gdzie Ci zaznaczyłem, z punktu widzenia elektrycznego będzie to samo miejsce.
Ale czy położenie kondensatora nie ma znaczenia? Tu bym troszkę polemizował.
Kondensator nie tylko powoduje no nazwijmy to "większą iskrę". jego drugim celem jest ochrona platynek przed nadmiernym iskrzeniem. Wiadomo iskra i tak powstanie, z tym, że kondensator, gasi ten łuk, który powstaje między młoteczkiem, a kowadełkiem.
Tak jak w układach elektronicznych przy zasilaniu układów powinno się stosować kondensatory filtrujące jak najbliżej wyprowadzeń zasilających układ, co by zredukować zakłócenia. Ale to tylko teoria
Sądzę, że w jawce może to być nie bez znaczenia. Chociaż wpływ temperatury na parametry działania kondensatora przysłonią ten defekt i więcej korzyści uzyskamy przez wystawnie go na zewnątrz obudowy silnika (zredukujemy temperaturę).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Popuś
Nowy
Dołączył: 12 Gru 2015
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chyżne
|
Wysłany: Nie 21:43, 28 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Chłopaki, już nie mam siły do tej pindy.Zapłon regulowany, uszczelki pod głowicą, cylkiem, gaźnikiem też, gaźnik czyszczony, śeieca sucha z brązowym nalotem, iglica na 1 od dołu rowku( jak najwięcej paliwa) .Może ten cylek jest wadliwy, kopka hmm według mnie idzie lekko, nwm jak chodzi gdy jest dobra kompresja, na pewno chodzi lżej niż w crossie 110 chińskim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cepidor
Nowy
Dołączył: 25 Lut 2016
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:56, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
No a sprawdzałeś ten kondensator?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Popuś
Nowy
Dołączył: 12 Gru 2015
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chyżne
|
Wysłany: Czw 16:31, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Tak,kondensator jest ok, dałem nowy na wszelki wypadek ale moto bez zmian, chyba sie nie obejdzie bez mechanika:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mac
Wymiatacz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 7:49, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
A czy sprawdziłeś działanie silnika na starym gaźniku?
Spokojnie, wyeliminujmy najważniejsze sprawy, a potem będziemy drążyć co mogłeś zrobić nie tak. Do wiosny będziesz jeździć jak posłuchasz kolegów na forum
Tak sobie myślę, że skoro założyłeś nowy cylinder i tłok i nic nie przerabiałeś, to kąty rozrządu okien nie były zmieniane, więc powinno być ok. Bo czasami jest tak, że jak ktoś powiększa okna w cylindrze do losowego kształtu, to może mieć bardzo wysokie obroty bez obciążenia, ale np mocy zero.
Cały czas wydaje mi się, że to złe złożenie silnika, jakaś nieszczelność albo pozmieniane przełożenia biegów. Ty, a jaki masz założone filtr powietrza na gaźniku?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mac dnia Pią 7:49, 04 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mati_pl xD
Częsty bywalec
Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLPK
|
Wysłany: Pią 8:36, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Zaraz, zaczekaj, spokojnie, naprawisz to sam, tylko trochę cierpliwości.
Zanim zaczniesz robić cokolwiek przy jawce, uważnie przeczytaj to, co teraz napiszę. Zacznij przerabiać krok po kroku od razu sprawdzając czy jest poprawa no i wyciągaj wnioski Elementy na które zwróciłem uwagę są ułożone (wg. mnie) z największym prawdopodobieństwem wystąpienia usterki, więc nie skacz do następnych kroków, zanim nie zrobisz poprzedniego.
Pytania kontrolne.
Czy przy remoncie i doborze cylindra użyłeś normalnej 50-ątki, czy może jakieś tuningowane 55ccm?
Wiesz jaki jest układ biegów w jawce?
Przypomnę: maksymalnie w górę - 1, jedno delikatne kliknięcie w dół - luz, klikniecie w dół - 2, delikatne kliknięcie w dół - drugi luz!, kliknięcie do oporu w dół - 3,
Tak jak Kolega Mac zauważył, czy ty czasem nie jesteś pomiędzy drugim luzem? Tzn, czy nie próbujesz ruszyć z dwójki? (bo jeśli podniesiesz bieg o jedno kliknięcie w górę, a będziesz pomiędzy drugim luzem, to wbijesz dwójkę).
Wrzucę tu aluzję z mojego życia.
Pamiętam, jak dziś, dostałem jawkę ze 4 lata temu, silnik zatarty więc remont. Wszystko wymienione, cylinder łożyska tłok pierścienie, wał... Składamy... Po złożeniu okazało się, że jawka ładnie odpala, chodzi w pełnym zakresie obrotów (na luzie), a gdy się chciałem przejechać, wrzuciłem jedynkę, puszczam sprzęgło, a jawka nic, w ogóle mocy nie miała. I co tu mogło się stać? Coś źle złożyłem? Po miesiącu walki, ustawiania gaźnika, zapłonów, fajek od świec - nic, nie da się jechać...
Któregoś pięknego dnia czytam sobie forum, oglądam silnik na zdjęciu i coś przykuło moją uwagę przy automacie biegów. Mianowicie gdy spojrzysz na automat od biegów, to jest on przymocowany na dwóch śrubach. Te dwie śruby nie są identyczne. Jedna ma cały, no nazwę to łepek, a druga ma ztoczony o około 1mm. Ja po remoncie w ogóle nie zwróciłem na to uwagi. Przykręciłem automat, jakimiś śrubami nie wiadomo skąd. I to był błąd. Śrubki te mają określoną długość, i gdy będą nieodpowiednie wymiarowo, to może zdarzyć się tak, że dojdzie do zblokowania automatu. I tak było w moim przypadku, po wymianie śrubek na właściwe i przy mocnym dokręceniu (ale bez przesady bo karter jest aluminiowy), problem zniknął jak ręką odjął...
Tyle czasu zmarnowałem, ale udało się i do tej pory będę pamiętał, jakie figle zafundowała mi jawka.
Dobra dosyć wspomnień, zacznijmy diagnozę
Krok pierwszy.
Sprawdź układ paliwowy, a dokładniej sprawdź czy jest drożny. Paliwo ma się lać strugą, a nie jakby miało prostatę . W razie gdyby występował problem, czyścisz kranik, jeśli masz filterek paliwa, to go wymieniasz, sprawdzasz czy zaworek iglicowy w pokrywce gaźnika jest sprawny. Jeśli go naciśniesz, powinien zamknąć dopływ paliwa, gdy puścisz zacznie lecieć paliwo.
Krok drugi.
Ustaw przerwę na świecy 0,4-0,6mm.
Podaj na forum jaki jest jej kolor.
Świeca o kolorze kawy z mlekiem - wszystko w porządku.
Świeca o kolorze czarnym suchym - zbyt bogata mieszanka.
Świeca o kolorze czarnym zaolejonym - świeca nie przepala paliwa, za dużo oleju w stosunku do paliwa.
Krok trzeci.
Przeczyść gaźnik, dysze (najlepiej sprężonym powietrzem), sprawdź czy filtr powietrza dobrze dolega do gardzieli gaźnika i czy w ogóle jest czysty.
Krok czwarty.
Wyreguluj sprzęgło. Jawka na stopkach przy włączeniu biegu będzie działać, bo nie ma obciążenia. Z tego co napisałeś dopiero gdy chcesz jechać, zaczynają się hece.
Być może sprzęgło działa zbyt ostro i Ci najzwyczajniej zrywa, powodując przy tym zaduszenie silnika.
Krok piąty.
No niestety, bardzo ważna rzecz - zapłon.
Musisz to ustawić po Bożemu. Jest to kluczowy element do pracy silnika. Masz takie świetne tutoriale o tym, nie będę już tu opisywał jak to się robi, no chyba, że nie rozumiesz czegoś co jest tam napisane, to śmiało pytaj.
Krok szósty (na razie ostatni).
Ustaw zapinkę na iglicy, na drugim rowku od dołu.
Krok siódmy (tak szóty miał być ostatni )
Podziel sie wnioskami i spostrzeżeniami, bo tylko na ch podstawie jesteśmy Ci w stanie pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cepidor
Nowy
Dołączył: 25 Lut 2016
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:03, 04 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Obstawial bym nieszczelnosc w skrzyni korbowej. Łożyska i simmeringi dałeś nowe przy okazji remontu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zawi
Nowy
Dołączył: 07 Lip 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:09, 23 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ostatnio miałem to samo i.... miałem prawie totalnie zatkany tłumik, na luzie wchodziła na obroty, jak wsiadłem to ledwo ruszała z miejsca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maro
Początkujący
Dołączył: 10 Wrz 2015
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:10, 28 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Jeżeli mogę wtrącić swoje trzy grosze. Widzę że problem nadal nie został rozwiązany więc może w czymś pomogę. Szkoda też że nie chce się wyszukać na forum prawidłowych podstawowych informacji, ale rozumiem to. Proponowany na początku tematu sposób ustawienia zapłonu jest mało fachowy, posłużę się tym co wymyślili konstruktorzy a mianowicie po ustawieniu tłoka w GMP czyli najbliżej świecy, przerwa między młoteczkiem a kowadełkiem winna wynosić o,4mm, następnie kręcąc powoli wałem korbowym w lewo czyli w przeciwnym kierunku do obrotów silnika lub w przeciwnym do wskazówek zegara dochodzimy do przerwy na przerywaczu na 0,05mm przy takiej przerwie tłok powinien znajdować się 1,2-1,5mm poniżej GMP. Oczywiście pominąłem tą nieszczęsną bibułkę która dzisiaj powinna być zastąpiona szczelinomierzem. I jeżeli nasze ustawienia odbiegają od normy powinniśmy poluzować śruby mocujące iskrownik czyli całe magneto i kręcąc ustawić pożądaną przerwę. I to koniec, ja osobiście ustawiam zapłon na suwmiarkę lub na miernik przełączony na pomiar ciągłości obwodu, i podpowiem że najważniejszą rzeczą jest ustawienie tłoka na ok 1,5mm od GMP a następnie regulacja przerwy na grubość cienkiej bibułki już nie odkręcając iskrownika tylko regulując samym przerywaczem, daje w tym przypadku gwarancję poprawnego wyregulowania zapłonu.
A co do braku mocy, osobiście proponuję ustawić iglicę czyli blaszkę na pierwszym rowku od góry. Książki podawały kiedyś drugi rowek od góry jako ten najbardziej optymalny, ale to było bardzo dawno kiedy części były oryginalne lub bardzo podobne do oryginału. Nie będę się rozpisywał dalej, pisałem już o różnych podobnych rzeczach i nie chcę zaśmiecać forum.
Powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|