Gaśnie na wolnych obrotach po przewróceniu.

dyko

Witam, dałem koledze, się przejechać, jechał tak z 15/h zahamował przednim na jakimś żwirze (mam bardzo ostry hamulec) i zaliczył glebę. Teraz jak się go (ogar 200) odpali, to jak nie dodaję gazu to gaśnie , silnik jakoś nie równo pracuje Sad

. Patrzyłem, simmeringi nie wypadły, są ok,ale na cylindrze jak się przejedzie palcem, to w pewnym momencie wyczuwa się taką minimalną nierówność, ale ona jest gładka, nie jakaś rysa czy coś, tylko wzniesienie takie jakby minimalne, w poprzek cylindra. Nie wiem, czy to nie była taka skaza fabryczna od początku, bo jak pisałem, nie jest to jakaś rysa gwałtowna, tylko takie wgłębienie jakby, ale minimalne. Czy to,że gaśnie może być dla tego, czy to wgłębienie się mogło zrobić od tego przewrócenia, czy może jest inny powód tego gaśnięcia i nie równej pracy? Aha- regulowałem wszystko co możliwe- wolne obroty, proporcję mieszanki, zapłon, gaźnik nawet inny zakładałem i cały czas to samo :/.Pozdrawiam.

macq

prog na cylindrze to zuzycie. Ciezko powiedziec, co moglo sie od gleby zepsuc, jesli sa pierscienie i kompresja dobra, to tylko regulacja zostaje. Moze gdzies rure wylotowa wygielo i dławi.

zuzia

raczej by cylnderem nie przyrżnał wiec moze tak jak macq mówi rure zgieło i sie dławi

dyko

Nie możliwe, że to regulacja, bo próbowałem to wyregulować przez całe 2 dni dosłownie (!), rura wylotowa jest dobra, na cylindrze było przejechane ok. 6 km, więc to raczej nie od zużycia chyba, nie ma więcej możliwości? Z tą nierówną pracą to mi chodzi o coś takiego, że jak się nie dodaje gazu, to tak jakby nagle przyśpiesza i potem zwalnia i znowu przyśpiesza i tak przez kilka sekund a potem gaśnie.

dyko

No cylindrem by nie przyrżną, ale nie wiem, on to jest zdolny Very Happy

chodzi Wam o kolanko czy o tłumik? Mam taki pseudo sportowy, w nim się coś mogło zgnieść czy urwać, że teraz źle pracuje? bo on jest z takiej blachy cienkiej...

PatrickM

Może gdzieś linkę urwał jak spadał z motorka to szarpnął.

dyko

Ale którą linkę?

PatrickM

Od gazu a od czego niby ? Od hamulca by nie gasło.

dyko

No właśnie się dziwie, co Ty piszesz, bo może Ci o jakiś kabel chodziło, dlatego pytam... Przecież jak by linkę urwał, to bym widział, linka jest ok...

PatrickM

Może gdzieś rozwalił kabel od cewki idzie do fajki, albo kondensator rozwalił zahaczając o przewód.

dyko

Chodzi Ci o kabel od cewki WN? (Kondensator, to to, co jest pod prawym deklem przy przerywaczu i od tego żaden kabel nie idzie do fajki...) Tak czy siak to nie to, bo z cewką, kondensatorem i kablem jest wszystko ok. Możliwe, że coś np. z wałem się stało?

PatrickM

Przepraszam pomyliłem się. Z wałem od przewrócenia to chyba nie możliwe. Jak masz jakiś drugi cylinder z tłokiem to załóż i zobacz. Ale wątpię żeby to wzniesienie przeszkadzało, choć dziwie sie że takie niedopracowanie występuje w cylindrze.

dyko

Właśnie nie mam niestety drugiego, a jest możliwe w ogóle, żeby gdzieś poza cylindrem, tłokiem itp. się coś zwaliło (np. w środku karterów)?

PatrickM

Taka wywrotka to pewnie miała taki wstrząs jak podskoczenie na większej dziurze. A może to pieprzenie się motoru to jakiś zbieg okoliczności ? A zmieniałeś na próbe świece i fajkę ?

dyko

Właśnie nie mam fajki niestety, bo mi się rozwaliła, ale mam przewód WN miedziany i jest nałożony na świecę i na niego nakręcona ta nakrętka taka, co się na czubek świecy nakręca. Świecy nie zmieniałem, ale iskra jest ok i nie ma żadnego przebicia, a kabel WN też jest cały...