Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
davidswho
Nowy

Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Pon 19:17, 05 Paź 2009 Temat postu: Dziwne rzeczy.. :) |
|
|
Witam wszystkich na forum
Sledze je od dawien dawna, lecz narazie nie czulem wewnetrznej potrzeby rejestrowania no ale w koncu i moj ogar musial nawalic a ja nie wiem co robic
Wiec zeby bylo wszystko jasne (a przynajmniej postaram sie opisac tak zeby bylo jasne)
-Docieram ogarka mam juz 220 km zrobione a docieram bo robilem sobie 55ccm (czeski cylek)
-Problem wystepuje odkad zrobilem szlif
-Jest jakby kilka problemow ale nastepuja w pewnej jednej sytuacji
-Sytuacja nastepuje gdy zbyt dlugo trzymam ogarka na luzie a on pracuje na wolnych obrotach (az sam sie dziwie ze to potrafi wyciagnac AZ tak wolne obroty) , ogolnie problem chyba dotyczy niskich obrotow ale czasem jest ok w koncu jakos go docieram..
-Gdy tak juz zrobie to ogar :
*najlepsza sytuacja - gdy moge jechac na dwojce ale gdy wrzucam trojke to jakby nie ma iksry i musze wrzucac znowu dwojke az do chwili gdy sie niby rozgrzeje czy przepali czy cos i moge wrzucic na 3 ale to dlugo trwa ..
*sytuacja srednio fajna - gdy moge jechac tylko na jedynce a po wrzuceniu na dwojke (nie mowie o trojce..) dzieje sie tak samo .. pierdzi pierdzi ale nie ciagnie wogole nie ma wybuchu.. dopiero po jakims czasie jak sie jakby przepali moge powoli wrzucic na 2 a dalej patrz 1 gwiazdka
*sytuacja jedna z gorszych - udaje mi sie go odpalic trzymam go na luzie przekrecam manetke tak aby pracowal na srednich obrotach tak aby jakby przepalil po czym moge wrzucic na jedynke i dalej patrz 2 gwiazdka
*sytuacja najgorsza (meczyc sie mozna godzine albo i wiecej) - kopajka nie dziala tzn jak kope to wogole tlok nie chodzi z pychu tez jest ciezko moze na 10 obrotow walu 1 zakoczy.. to jest 30 min.. dalej jak uda mi sie go odpalic to rozgrzewam go chwile na luzie jak w 3 gwiazdce ale jak wrzuce 1 i rusze to po chwili motor traci iskre i .. hmm z 10 atmosfer wyrzuca z tlumika .. takie psst no wiecie .. i dopiero po nastepnych 30 min usilowania ruszenia udaje mi sie ruszyc odpychajac sie nogami na wysokich obrotach i polsprzegle .. a to nie jest fajne bo go docieram ..
Jak sa jakies pomysly to piszcie bo to naprawde meczy jak sie jest 20 km od domu
jak cos jeszcze se przypomne to dopisze
Peace
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
krzysiek025
Wymiatacz

Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 714
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Dobrydział
|
Wysłany: Pon 19:35, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Regulacja gaźnika i zapłonu załon na 1.8mm i platynki na 0.4mm a te psst to sprawdź weź przekręć kluczyk na wyłączanie silnika i jeśli jak kopniesz kopką to też słychać psst jeśli tak to musisz dokręcić głowicę Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
davidswho
Nowy

Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Pon 19:42, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
psst jest z tlumika takie konkretne bum jakbys odkrecil maxymalnie nagazowana cole i to czasami jest jak gasnie mi silnik w tym najgorszym przypadku to wszystko konczy sie wlasnie bum z tlumika
aha dodam ze za cholere nie wiem jak uszczelnic tlumik-kolanko.. miedzy kolankiem a tlumikiem cieknie mi "czaarny plyn"
gaznik wyregulowac .. ale co w nim ? i zaplon ehh meczylem sie godzine i chyba jest dobrze ustawiony no.. pali od kopka niskie obroty trzyma jak cholera ..(nie widzialem ogara na tak wolnych obrotach ..)..
i to nie jest tak ciagle no w ciagu 2 dni zdarzylo sie chyba 4 razy a jezdzilem caaly dzien i ciutek
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez davidswho dnia Pon 19:47, 05 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
macek
Wymiatacz

Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Pon 21:02, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Może za dużo bęzyny jest i go zalwea. Jaki ma kolor świeca ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotrek1818
Wymiatacz

Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn (okolice;Gryzliny)
|
Wysłany: Wto 13:31, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
macek napisał: | Może za dużo bęzyny jest i go zalwea. Jaki ma kolor świeca ? |
Zgaduj dalej...
Ja bym wykluczył zapłon. Może być lewe powietrze i uciekuciekająca kompresja. Podejrzewam, że sam cylinder składałeś i może być gdzieś źle uszczelniony.
Co do twojego cieknącego płynu to ja tam nic niemam uszczelnione, tylko mocno zakręconą "śrubkę".
Do autora tematu: Może prędzej dostawać za mało paliwa przez co słabnie, ale na 2ce by też słabł. Pokombinuj z gaźnikiem.
Kod: | http://www.jawa50.fora.pl/tutoriale,23/regulacja-i-czyszczenie-gaznika,2770.html | Tutorial
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
davidswho
Nowy

Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Śro 13:46, 07 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
swieca koloru kawowego
hyh jak juz obstawiacie gaznik to ja wiem co moze byc nie tak.. tylko tera macie jakas porade jak poradzic sobie z zerwanym gwintem w nakretce ? bodajze mam niedokrecony krociec do cylindra ..
dobra to to by bylo przyczyna naglych kaprysow mojego ogara w postaci braku iskry ? bo on nie to ze slabnie tylko chyba iskierki mu brak ..(tak mi sie wydaje bo jak jade to mniej wiecej co 10 obrot walu jest bum i popchnie go do przodu)
a co z wybuchajacym tlumikiem co jest tego przyczyna ? no i kopajka ktora wogole nie rusza tloka gdy wystepuje ten problem ?(bo inaczej zawsze dziala)
co do mojego plynu z tlumika heh a ja nie mam zadnej srubki mam zwykle 2 rury ktore w siebie wkladam i od dawna kombinuje jak je uszczelnic .. tzn to jest jakas skretka czy cos pomiedzy kolankiem a tlumikiem o ktorej nie wiem? aha mam simsonowski tlumik ale na ogarowym bylo to samo zadnej uszczelki tylko uszczelnienie hand made
ogolnie to dajcie jak najwiecej pomyslow co mu jest to sie zabiore za niego pelna geba i sprawdze wszycho
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez davidswho dnia Śro 13:54, 07 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sawik
Częsty bywalec

Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 16:21, 07 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Przeczyść kranik i ustw przerwe na platynach i sprawdź czy nie ma nigdzie spięcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
przemo
Wymiatacz

Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 1637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Ryki( Lubelskie )
|
Wysłany: Śro 17:04, 07 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ciekawi mnie bardzo co to za czarny płyn??
Co do zerwanej nakrętki: zrób fote.
Ten ,,wybuch,, to zapewne zapłon. przynajmniej tak mi się wydaje.
a z tym tłokiem... może kopka zwalona jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
davidswho
Nowy

Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Śro 21:15, 07 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
kranik jest sprawny paliwko leci miodnie
przebicia raczej nie ma ale jak powiecie jak sprawdzic to zobaczymy
czarny plyn heh to chyba spalona benzynka mam ja nawet na koncowce tlumika .. swoja droga - czy nie powinny z tlumika leciec tylko spaliny (ok malutko niedopalonej benzynki moze byc)? bo tego plynu leci mi chyba sporo skoro az sie dostaje na koncowke ..
zerwana nakretka .. mysle ze fota nic nie pomoze poprostu jak mam polaczenie gardziel - cylinder to wzialem nie te nakretki (za mala twardosc) no i glupi dokrcalem na sile .. i poszedl gwint i tera ni chu nie da sie odkrecic..
zaplon.. dobra przypuscmy ze jest za pozny - co mam zrobic tak zeby nie meczyc sie znowu godzine ? bo szczerze nie mam szczelinomierzy i nie robilem tego z dokladnioscia 0.0001mm tylko jak zauwazylem ze naprawde ladnie pyka na wolnych obrotach to zostawilem i od tej pory pali od leciutkiego kopa (chyba ze ma kaprys to juz wiadomo..)
kopka hmm niewykluczone tylko czemu tak sie dzieje tylko wtedy gdy mam ten problem ? dziwi mnie to polaczenie wogole no brak iskry, strzal z tlumika i brak mozliwosci odpalenia z kopki a czesto jeszcze z pychu .. aha podobne uczucie jest jak sie wcisnie sprzeglo i kopnie w kopajke - poprostu idzie w dol
edit: czy ktos obstawia mozliwosc ze dostaje za duza dawke paliwa ? bo szczerze mowiac ja ciagle tak mysle tylko ze podniesienie iglicy mi nic nie daje a nie chce schodzic nizej niz 2 od dolu bo docieram .. glupie pytanie ale co daje ze sie podegnie plywak czy jakos tak ?
ogolnie moja opinia jest taka ze na wolnych obrotach nie daje rady przepalic calej tej benzynki po czym jak chce go odpalic pozniej jest juz totalnie zalany(on sie doslownie dlawi ta benzyna).. poprawcie mnie bo nie wiem czy to ma sens
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez davidswho dnia Śro 21:22, 07 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Radziiu
Częsty bywalec

Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Czw 6:42, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
zmniejsz poziom w komorze
w kazdej jawce leci paliwo rurą one tak mają poprostu
a przebicia sprawdzic raczej sie nieda trzeba inną swiece wziąść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alek20
Początkujący

Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:27, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
jeżeli zapłon masz dobrze ustawiony to zmniejsz przerwę na platynkach może pomoże mi przy przerwie 0.4mm też przerywał strzelał aż ją zmniejszyłem a co do gubienia iskry to sprawdź czy przewód od platynek do cewki butelkowej jest dobrze przymocowany i czy ma przejście
najlepiej go wymień a jeśli masz lutownice to zamiast na te złączki to przylutuj go i wyczyść dysze w gaźniku sprawdź fajkę i kabel WN i kondensator pozdro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
davidswho
Nowy

Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Czw 13:32, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ok po kolei ..
1. dobra to na slabniecie albo zaplon albo poziom paliwka albo kable bo kontensator mam doby a dysze nowe jeszcze cos ?
2. tlumik - jak go uszczelnic i ustabilizowac w miejscu ? bo on zwyczajnie pozniej chodzi na rurce od kolanka i ma duze przebicie w wyniku czego slysze tlumik pod noga a nie na wylocie ..
3. kopajka- jakis pomysl ? jak ja sprawdzic czy cos ?
4. aha zerwana nakretka - jak odkrecic to cholerstwo ? macie jakis pomysl ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez davidswho dnia Czw 13:35, 08 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
qziok
Częsty bywalec

Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chęciny
|
Wysłany: Czw 13:47, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
mówisz że kopniak nie działa to znaczy że co ślizga się???
regulowałeś sprzęgło??
tylko dlaczego czasami działa??
co do uszczelniania połączenia z tłumikiem. kupujesz ścisk tłumika do Simsona nacinacz lekko tłumik, owijasz kolanko nicią azbestową na to nakładasz tłumik i skręcasz śrubę
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
davidswho
Nowy

Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: Czw 15:58, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
kopniak nie dziala tylko i tylko wtedy gdy wystepuje ten problem no mozna to nazwac slizganiem no kopiesz i nic, tlok sie nie rusza.. no moze czasem cos drgnie ale to po pieciu takich kopnieciach bez skutku podobnie jest gdy wcisniesz sprzeglo
sprzeglo jest wyregulowane wszystko z nim ok
nie mam pojecia czemu zawsze dziala a nie dziala tylko wtedy gdy ogar ma kaprys na szczescie to nie wystepuje co 5 min bo inaczej chyba bym zwariowal ..
dzieki za patent z tlumikiem, sprobuje tylko gdzie dostane ten scisk i po co nacinac tlumik(sorki ale nie wiedzialem ze cos takiego istnieje)? i gdyby zastapic czyms ten azbest ..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez davidswho dnia Czw 16:23, 08 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
qziok
Częsty bywalec

Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chęciny
|
Wysłany: Czw 17:35, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
jeśli mówisz że na sprzęgle jest tak samo jak bez to na pewno się ślizga wyreguluj jeszcze raz.
co do ścisku wygląda on tak [link widoczny dla zalogowanych]
przy czym ja kupiłem go za 5 zł w sklepie motoryzacyjnym z częściami motocyklowymi
tłumik nacinacz minimalnie żeby łatwiej wlazł na nawinięte włókno około 15-20mm
a teraz czym można by zastąpić nić azbestową....
najlepiej nicią glinokrzemianową ale ją jest trudno dostać stąd ja wziąłem stary koc gaśniczy i go pociąłem. możesz też poszukać takich uszczelek do pieców CO i je rozpruć
efektem jest to że nie kapie na łączeniu tłumika i znacznie miej też na jego wylocie więc chyba lepiej spala paliwo, dodatkowo maszyna staje się cichsza
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez qziok dnia Czw 17:37, 08 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|