Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mac
Wymiatacz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 6:34, 08 Wrz 2009 Temat postu: Czy napewno dobrze złożyłem skrzynię? |
|
|
Przez tydzień (viva la Poczta Polska) czekałem na nowy wał (używka czecha, ale 8 tys. przebiegu). Pieściłem każdą część silnika do lusterka, i wykałaczką zbierałem nawet najdrobniejszy nagar i resztki oleju który wyglądał jak asfalt.
Założyłem nowe łożyska i simmeringi. Nabijane przez drewno albo przez klucz leona, w zależności od tego jak duży opór stawiały . Kręciły się jednym paluszkiem, bez zacięć.
No i złożyłem wszystko do kupy. Biegi wchodzą dobrze. Założyłem silnik na rame, podpiąłem łańcuch i przypadkowo zakręciłęm tylnym kołem. Ma spore opory . Nie kręci się w powietrzu, a tak było. Myślałem, że to wina koła, ale ma nowe łożyska. Zdjąłem łąńcuch, koło kręci się aż miło.
Tu moje pytanie, czy duże opory w silniku są wynikiem złego złożenia skrzyni, czy braku smarowania. Nie lałem jeszcze ani kropli oleju, bo to robi się po pierwszym uruchomieniu silnika a ja czekam jeszcze na cylek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mac dnia Wto 6:34, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jakubas101
Wymiatacz
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Okolice Grudziądza
|
Wysłany: Wto 12:40, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
To zawsze jest taki opór. wrzóć trójkę i kopnij powinno ładnie iść jak nie idzie to wlej do skrzyni oleju i zobacz jak idzie. olej zawsze można spuścić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cinex94
Wymiatacz
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 13:49, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A na jakim biegu zakręciłeś? Bo jak na luzie to winą może być krzywa zębatka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiek025
Wymiatacz
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 714
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Dobrydział
|
Wysłany: Wto 13:57, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
a włożyłeś tulejkę na zębatkę zdawczą jeśli nie to masz już odpowiedź [link widoczny dla zalogowanych] Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mac
Wymiatacz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 15:20, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Tulejka jest, więc to odpada .
Zakręciłem na luzie. Która zębatka miałaby byś krzywa? Jeżeli chodzi o zdawczą na wałku, to cały napęd (2 zębatki i łańcuch) mają 100 km przebiegu.
Nalałem oleju i jak narazie nie widać różnicy. Chodzi tylko o kręcenie kołem w powietrzu, bo przy odpychaniu się na luzie nie czuję różnicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Profi
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 2167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ozimek/Gliwice
|
Wysłany: Wto 16:00, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
jak złożyłem silnik w jednej, czy drugiej jawce to za każdym razem takie coś miałem, po prostu części się ułożyć, po 5km bedzie w porządku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
macek
Wymiatacz
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Braniewo
|
Wysłany: Wto 16:42, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ta dokładnie jak dajesz nowe łożyska to jak jest po kilku km będzie już dobrze
Składaj silnik do końca i smigaj pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mac
Wymiatacz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 7:34, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Poniekąd trafił Krzyciek025 .
Odkręciłęm zębatkę zdawczą i sam wałek kręci się jak po maśle. Co ciekawe, złożyłem wszystko spowrotem w kolejności: tulejka, zębatka, podkładka, nakrętka. Dokręciłęm tak tylko żeby się trzymało. Są opory.
Złożyłem w kolejności: wałek, podkładka (ta co była z przodu), zębatka i nakrętka bez podkładki. Zero oporów.
O co chodzi?
Jeszcze co innego... Czekam na licztonosza z czeskim zestawem cylka. Zniecierpliwiony założyłem spowrotem tego mojego Almota z 2 pierścieniami, bo ostatni pękł. Założyłem szybko i niechlujnie, uszczelniajac na karton i cienką warstwę silikonu. Skręciłęm niby mocno. Po 4 minutach ( ) kopie i słyszę zaraz syk. Przy kopaniu. Tłok przewala, mam wrażenie mniej razy niż wcześniej. Kiedyś długo jeszcze stukał, a teraz kończy się kopka i odrazu się zatrzymuje.
Świeca jest wilgotna, czyli paliwko dochodzi. Iskra jest i to mocna. Czy to możliwe, że kompresje zwaliłem przez złe złożenie silnika, czy na to ma wpływ tylko cylek, tłok i głowica?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Profi
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 2167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ozimek/Gliwice
|
Wysłany: Śro 7:54, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
to, ze się zatrzymuje od razu to normalne, jak założysz nowy tłok z cylkiem, to też ma duże opory i od razu się zatrzymuje, to samo tyczy się części w silniku, musisz zrobić te 5km i wszystko będzie gitez, najprawdopodobniej problem leży w tłoku i cylku, założysz czeskie cześci to pofrunie jak strzała
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mac
Wymiatacz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 8:09, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki Profi
Mam nadzieję, że wszystko na tym cylku będzie ok. A jeżeli do tej pory coś zwaliłem w składaniu silnika, to się normalnie zaje... Tydzień pieściłem każdą część, skadałem przysłowiowym kijem przez szmatę, i nalałem świeżego olejku.
Jak przyjdzie łaskawie pan paczkonosz, dam znać co i jak.
A jaka powinna być kolejność zakładania elementów na wałek zębatki zdawczej? Szukałem na forum i jest kilka wersji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mac dnia Czw 9:25, 10 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Profi
Moderator
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 2167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ozimek/Gliwice
|
Wysłany: Śro 10:00, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
hmmm ja składam tak:
1. tulejka
2. zębatka
3. podkładka zabezpieczająca
4. nakrętka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mac
Wymiatacz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 6:17, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No dobra, przyszły części. Co prawda troche niebardzo jestem zadowolony, bo w środku cylindra jest niewielka rysa, a głowicę to chyba ktoś gryzł zębami, bo nie ma górnych płytek. Domyślam się, że komuś zachciało się gaźnika od simsona. Wygląda to średnio, ale dobra.
Zamontowałem to na trawol, dość dużo tego w cylek nasmarowałem, po złożeniu próbowałem odpalić. Trzeba było troche kopać, żeby wypluć stamtąd olej... Ale już działa, pali na kopa.
Zastanawia mnie tylko jedno. Dźwięk jest jakiś dziwny. Niby przyjemny dla ucha, nic nie stuka i nie trzeszczy, ale brzmi to tak jakbym na końcówkę tłumika nałożył plastikowy kubeł Nie wiem czy to przez zmianę łożysk, simmeringów? Czy przez inny cylek, tłok i wał? Może gdzieś mam przeciek? Albo za dobrze wszystko złożyłem. Wcześniej jak odpaliłem ją w piwnicy to aż mnie ogłuszało. Wszystko klekotało, stukało, wyło, pierdziało... A teraz słychać tylko stłumione pyr, pyr, pyr...
I zastanawiam się, czy na czeski cylinder nominał mogę założyć głowicę od zestawu 55ccm? Mam takową i dużo ładniej wygląda...
Co o tym myślicie?
EDIT: 10-09-09 11:14
No i mamy problem . Ustawiłem zapłon. Odpalił mi z pierwszego kopa. No i rura, 1, 2, 3. Przejechałem kilometr i chciałem wrzucić na luz i zawrócić. Miałem nie za dobrze wyregulowane sprzęgło, więc wskoczyła jedynka, i czuje, że gaśnie. Wcześniej na jedynce jeździłem na wolnych obrotach, a teraz przy 15km/h wogóle nie było zapłonu mieszanki. No to szybko, póki nie wystygł. Luz, kop i nic. Wkurza mnie to, że gdy kopie, to tłok odrazu się zatrzymuje... Kopie, to przewala tłok, kończy się kopka, tłok milczy.
No to z pycha. Na 2 biegu. Kupa. Coś tam prychał, ale wolnych nie chciał wogóle trzymać. To zmusiłem go do jazdy. Na 2 biegu jakoś się rozpędził. Całe 30km/h. I zobaczyłem dym z głowicy cylindra .
Czyżby koleś sprzedał mi zatarty cylinder? Ta rysa? A może to wogóle nie czeski? Chrzanić go i jego części. Zakładam stary dobry Almot na którym zrobiłem 1000km. Dam tylko nowe pierścienie.
Tak swoją drogą to szczerze odradzam użytkownika na allegro Pluto1973 [link widoczny dla zalogowanych]
Ten zestaw który mi wysłał miał być "ze sprawnego motoru" miał "wytrzymać 5000km" i "naprawdę miał moc". A ma rysę, żadna część nie pasuje do innej, tłok puchnie a głowica jest pogryziona.
EDIT: 11-09-09 12:30
No dobra chłopaki, dzięki za rady . Pochwała poszło komu trzeba. Założyłem stary cylinder alomtu. Polski, to polski, ale tłok nie puchł, dotarty chyba dobrze, co ważne ma około 1.300 km więc nie będe go zmieniał na jakieś stare ścierwo. Dałem tylko nowe pierścionki. Komprecha jest super, moc też. Teraz to dopiero motor dostał nowe życie. Jadę na 3 biegu pod takie górki, gdzie zawsze musiałem redukować. Biegi nie wyskakują. I Vmax zwiększył się z 57km/h do 66km/h czyli tyle ile powinien mieć mustang.
Mam tylko drobne problemy z puchnacymi tarczami sprzęgła ale to przez tani olej (lux 10) ale jakoś sobie z tym proadze. Ważne, że był tani . No i kopci jak lokomotywa, ale to przez mieszankę 1:25-1:30 A niech się wszystko dobrze dotrze.
Temat do zamknięcia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mac dnia Pią 10:35, 11 Wrz 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|