2 wielkie dla mnie problemy <hamulec i to jak pali>

duduś

To tak, pierwszy problem to taki, że dopiero co ustawiłem swoją jawe, ok chodziło cacy tylko bez niskich obrotów, wymieniłem dzisiaj uszczelke w komorze pływakowej i tą co idzie od gaźnika do cylindra <taka> odpaliłem pare razy na dotyk, chwile sie pobawiłem śrubką od obrotów i przestał palić ; / parę razy mi zalało świece ok suszyłem i dalej kopałem i nic ; / Iglice mam na 2 otworku, bo dobrze chodziła. Teraz ojciec sprawdzał i podobno nawet nie ma iskry na kilku świecach ! ;/ Normalnie ja się poddaję.. ai czy to może być przez to, że grzebałem w lampie ?

Druga sprawa to taka, ze najpierw mi hamulec tylny nie odbijał, a teraz nie wiem całkiem się urwał, tzn, ta nóżka wisi tylko, linka zamocowana jest no i widać jak się rusza nią, że linka się porusza.. Nie wiem może coś mi odpadło.. Naprawdę nie wiem, bo się nie przyglądałem temu hamulcowi, bo mnie dręczył gaźnik. No i nie wiem, zaraz poszukam jakichś zdjęci i wgl. Ale jeżeli ktoś mi napisze z czego to się tam składa tylko ta nóżka, czy jakaś tam sprężyna jest czy coś.

Tak wiem, rozpisałem się i pewnie nie będzie się chciało Wam tego czytać, ale z góry dzięki za przeczytanie Smile

)

Gość

razor500

Co do hamulca to są chyba tylko 2 możliwości - albo jak kolega wyżej wspomniał, linka się urwała, albo linka wypadła z tego rowka, czy jak to tam nazwać(chodzi mi o to, w co linka musi być wsadzona w feldze żeby hamowało).

[Pro][Boszcz]

(sprostowanie kolegi wyzej)W bebnie a nie w feldze

duduś

tzn zmieniałem żarówkę. A raczej kabli tak to nie ruszałem więc nie wiem.

Co do hamulca. To tam jest linka, taka zawleczka przy lince, i taka "dziurka" na wybojach mi to w takim razie musialo po prostu wyskoczyć Smile

jutro zobaczę. Ale nie ma tam żadnej sprężyny żeby to odbijało ? <pytam> Smile

A i to wiem, ale mi chodzi o tą nóżkę koło startera,

MagnuuM

Tam nie ma być żadnej sprężyny w bębnie jest rozpierak i 2 szczęki i te szczęki odpowiadają za to że chamulec odbija!

kj3

Co do hamulca: jeżeli linka jest cała, "siedzi" w rowku przy bębnie a dźwignia hamulca zwisa, to jedyne co mi przychodzi do głowy, to urwana sprężyna (sprężyny) trzymająca szczęki hamulcowe (bez niej/nich dźwignia hamulca przy bębnie nie będzie powracać do normalnej pozycji). Nie spotkałem się jeszcze z taką usterką, ale cholera może wiedzieć jeżeli sprężyna ma 30 lat.