Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ogarzysta200
Wymiatacz
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeżewo/Kujawsko-Pomorskie
|
Wysłany: Nie 14:00, 15 Maj 2011 Temat postu: [Ogar 200] Wymiana tulejek wahacza |
|
|
Witam.Dziś postaram się opisać krok po kroku wymianę tulejek wahacza w Ogarze 200
Narzędzia:
-wiertarka + wiertło 4mm
-młotek
-2x klucz 17 (odkręcenie i zakręcenie śrub ośki wahacza)
-śrubokręt/ gwóźdź
-stara śruba
Części:
-ośka wahacza z tulejkami
<a href='http://www.bankfotek.pl/view/964696'><img src='http://www.bankfotek.pl/thumb/964696.jpeg'></a>
-1x duża podkładka
To zaczynamy
a)Wiertarka vs tulejka
Mimo zużytych tulejek nie ma mowy o ich swobodnym wyciągnięciu.
Musimy nawiercić otwory w tulejkach,aby osłabić materiał.
O to fotka:
<a href='http://www.bankfotek.pl/view/964709'><img src='http://www.bankfotek.pl/thumb/964709.jpeg'></a>
b)Tulejka vs jej sworzeń
U mnie po osłabieniu materiału tulejka nadal siedziała twardo.Wpadłem na pomysł,aby wybić jej środek (ten stalowy sworzeń)
Więc trzeba mieć taką śrubę,która pasuje wielkością tego sworznia i najzwyczajniej w życiu, przy użyciu młotka go wybić.
Zdjęcie:
<a href='http://www.bankfotek.pl/view/964710'><img src='http://www.bankfotek.pl/thumb/964710.jpeg'></a>
<a href='http://www.bankfotek.pl/view/964718'><img src='http://www.bankfotek.pl/thumb/964718.jpeg'></a>
c)Tulejka vs wahacz
Nadszedł moment całkowitego pozbycia się starej tulejki. Za pomocą śrubokręta (chociaż nie polecam bo można go zniszczyć) lub gwoździa wybijamy tulejkę od wewnątrz (czyli tak aby tulejka wyszła na zewnątrz wahacza)
Fota:
<a href='http://www.bankfotek.pl/view/964711'><img src='http://www.bankfotek.pl/thumb/964711.jpeg'></a>
<a href='http://www.bankfotek.pl/view/964724'><img src='http://www.bankfotek.pl/thumb/964724.jpeg'></a>
d) Wbijanie nowych tulejek
Najbardziej prosta czynność jaka może być przy tej pracy.
Wkładamy równo tulejkę w wahacz starając się ją chociaż lekko wcisnąć.
Następnie,aby nam nie popękała kładziemy na nią dużą podkładkę i wbijamy młotkiem.
Uwaga! Gdyby tulejka miała opory można ją posmarować odrobiną smaru bądź oleju co powinno pozwolić jej swobodne wbicie.
Fotka:
<a href='http://www.bankfotek.pl/view/964714'><img src='http://www.bankfotek.pl/thumb/964714.jpeg'></a>
To byłoby na tyle. Teraz możecie się cieszyć z wykonanej pracy.Pozostało zamontowanie wahacza w ramie.Ja dla świętego spokoju smarowałem wszystkie części (ośkę (na zewnątrz) i tulejki (w środku)) aby zlikwidować jakiekolwiek tarcie między częściami.
W pierwszej jeździe możecie odczuć lekką sztywność lecz później wszystko pięknie pracuje.
Przepraszam za słabą jakość zdjęć jednak nie każdy ma cyfrówkę i lata z nią po garażu.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ogarzysta200 dnia Nie 14:01, 15 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
holipa
Wymiatacz
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Pon 11:08, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ja polecam wymieniać tulejki zgodnie ze sztuką. mianowicie nie wybijać i wbijać , tylko wyciskać i wciskać . unikniemy wtedy zniszczenia narzędzi i dodatkowych zmęczeń materiału. no i jest łatwiej i szybciej.
rozumiem że nie każdy ma dostęp do prasy hydraulicznej , ale da się to imadłem wycisnąć i wcisnąć , bez zbędnego walenia młotem po wahaczu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ogarzysta200
Wymiatacz
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeżewo/Kujawsko-Pomorskie
|
Wysłany: Pon 19:58, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Masz rację, ale nie trzeba napierdzielać młotem o wahacz.Jeśli ktoś dobrze pomyśli to nie ma co uszkodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
plusminus
Moderator
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Pon 20:33, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
No i taka mała uwaga to pkt. b. Przydało by się podłożyć np. nawiercone polanko między końcówki wahacza przy wybijaniu z nich tulejek, bo niektórzy z małym wyczuciem mogą lekko skrzywić wahacz, co może prowadzić to rwania łańcuchów, zostawiania 2 śladów itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Pon 22:32, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
po co prasa? wystarczy kawałek rury o średnicy minimalnie większej niż tulejka, śrubę, nakrętkę i duże podkładki, uderzając młotkiem ryzykujemy zgięcie wahacza.
Co do śrubokręta to żeby nie zniszczyć używamy takiego który jest przystosowany do uderzania młotkiem.
A jeśli chodzi o smar czy też olej to z daleka z tym od gumy, można użyć ludwika czy innego płynu do mycia albo smaru silikonowego (do uszczelek, zacisków hamulcowych). Od tłuszczu guma parcieje.
A jeśli chodzi o montaż to ten sam komplet co przy wyciskaniu tylko w drugą stronę mocowany. Skoro przy wyciskaniu tulejki z korbowodu działa to i przy tulejkach wahacza będzie,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
user12
Bywalec
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 10:02, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ostrzegam. Jeśli zastanawiacie sie w JAWA 50 nad wymiana tuleji a sa one jeszcze sprawne... NIE WYMIENIAJCIE ICH.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|