Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Johnny Moped
Wymiatacz
Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 22:00, 22 Gru 2009 Temat postu: Lutowanie |
|
|
Z dupy kilka spraw np.
- Dawajcie dluzszy drut, aby grot byl dluzszy, dluzej wytrzyma
- Przylutowanie tego kondka jest mocno niefachowe
- Lutownica oporowka w kilku przypadkach jest jednak lepsza od transformatorowej
SPIS TREŚCI:
Co potrzeba by ładnie lutować?
Charakterystyka lutownic
Dobór cyny
Czas na lutowanie
Wymiana grota
Wasze sugestie i inne porady
Co potrzeba by ładnie lutować?
Lutownica
Cyna
Kalafonia (ja jej nie potrzebuję, ponieważ mam kalafonię razem z cyną, 2 w 1 )
Poniżej przedstawiam Lutownicę TRANSFORMATOROWĄ (dla mnie lepsza)
i
Lutownicę OPOROWĄ
Dobra kosztuje kilkadziesiąt złotych (mówię o pistoletowej).
Zła kosztuje 15 złotych i nie nadaje się praktycznie do niczego.
Charakterystyka lutownic:
Charakterystyka Lutownicy TRANSFORMATOROWEJ
Spust (pozwala nam przerywać obwód-nie marnujemy prądu i możemy przenieść normalnie cynę, o tym za chwilę):
Podświetlenie (na zdjęciu nie widać samej żaróweczki, ale jest za białą maskownicą)
Wymienny grot, za którym nie musimy jechać do Chin by go dostać:
Charakterystyka Lutownicy OPOROWEJ (dla mnie gorsza)
Forma długopisu (może i wygodne, ale w praktyce się nie sprawdza, przynajmniej u mnie)
Brak przycisku on/off (cyna stale się nam "gotuje" na grocie)
Niewymienny (teoretycznie wymienny ale trudno dostępny) grot:
Dobór cyny
Ja używam cyny grubej, którą dostałem od dziadka:
Zawiera ona już w sobie kalafonię. Kalafonia to żywica jakiegoś tam iglaka, która powoduje, że cyna lepiej "chwyta". Te złotawe kropki to właśnie kalafonia:
Czas na lutowanie
Przykładamy grot do czubka cynowego drutu
Włącznikiem nagrzewamy lutownicę i topimy cynę, teraz potrzebne jest wyczucie-gdy kropelka stopionej cyny zawiśnie nam na grocie, musimy puścić spust. Wtedy cyna zastyga nam na grocie o tak:
Teraz zmierzamy do tego co chcemy lutować. W moim przypadku był to kondensator. Przykładamy nóżkę kondzia tam gdzie potrzebujemy, przykładamy następnie zastygniętą kropelkę cyny:
Naciskamy spust i kondzio już złączony:
Wymiana grota
Ważną rzeczą jest okresowe wymienianie grota. Gdy grot jest już zwężony może dojść do jego przerwania, co grozi rozpryskiem cyny Nie muszę chyba tłumaczyć, że nie jest to przyjemne.
By wymienić grot musimy mieć (w zależności od lutownicy, ale mniej więcej zawsze to samo):
Drut miedziany, u mnie 1,5mm:
Śrubokręt płaski
By wymienić grot, musimy odkręcić 2 śrubki trzymające grot:
I nowy po prostu zagiąć w podkowę a następnie dokręcić
Dodam, że w zależności od tego ile, czym i jak lutujemy, warto mieć w zapasie parę takich drucików. Kupicie je jako jeden na metry w sklepie, potem należy je tylko dociąć:
Wasze sugestie i porady
Oto tekst użytkownika cekaem:
Parę uwag:
1. Zależnie od wielkości łączonych elementów wskazane jest dobieranie mocy grzałki w lutownicy "klasycznej" z grzałka i grotem - np. lutowanie blach lub grubszego przewodu wymaga min. 100 Wat. W transformatorowej można to trochę poprawiać przez założenie odpowiedniego drutu jako grot.
2. Uzyskanie dobrej jakości spoiny wymaga użycia dodatkowej ilości kalafonii na obie łączone części i ich pobielenie. Ta w lasce cynowej (tzw. tinol) nie wystarcza i spala sie zbyt szybko. Do miedzi potrzebna kalafonia w proszku, paście, albo w roztworze. Ja używam roztworu kalafonii (lub czystej żywicy zebranej z pnia sosny) rozpuszczonej w spirytusie i lutowane powierzchnie smaruje pędzelkiem przed pobielaniem cyną i właściwym lutowaniem.
3. Lutowanie elementów z blach żelaznych wymaga cyny bez kalafonii, a jako topnik konieczne jest użycie innej pasty lub własnej zrobionej jako roztwór cynku (np. z cylinderka ogniwa bateryjki 4,5V rozpuszczonej do nasycenia w kwasie solnym). Bez tego lutowanie będzie b. kiepskie.
4. Można lutować także aluminium, ale to dłuższa bajka - wymaga specjalnych przygotowań.
Sugestie Quniusia
Warto dodać że te niektóre cyny 2 w 1 wymagają jednak naniesienia dodatkowej ilości kalafonii.Mnie nigdy dobrze nie łapie cyna 2 w 1 mimo czystego materiału lutowania Do wytrawiania według mnie bardzo dobry jest kwas ortofosforowy
Od marychy zielarza
No ja od siebie rzucę że jeśli lutujemy dwa cienkie przewody, lub też przewód do konektorka, czyli wszystko to czego nie spalimy a jest małe, to najpierw bielimy obie rzeczy, i to dość mocno jedną z nich, a potem mocno rozgrzewamy jedną i przykładamy drugą. Od niedawna zacząłem tą technikę stosować, wcześniej na grocie nanosiłem na połączenie cynę ale często wychodziły zimne luty. teraz gdy zmieniłem technikę jest o niebo lepiej
ciekawy tutek możemy znaleźć tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Warus17 ma coś na temat oczyszczania powierzchni przed lutowaniem:
Na lutowane miejsce dajemy kilka kropel odrdzewiacza (ja osobiście używam "fosol", kosztuje 3.30zł za pół litrową butelkę, ale można używać każdego innego) po czym zaczynamy lutowanie. Bardzo polecam
Black Rider mówi że warto polać płytkę specjalną kalafonią w płynie. Ładnie się rozpływa i ma kolor "tradycyjnej" płytki czyli zielony. Poza tym lut jest dobry gdy się błyszczy a nie taki szarawy ( Na fotce u góry jest zły lut )
Kam@$ o zabezpieczaniu ścieżek i swojej lutownicy:
Gdy wszystko polutowaliśmy a nie mamy czym zabezpieczyć ścieżek można rozpuścić kalafonię w denaturacie,spirytusie i potem namoczyć w tym pędzelek i przejechać po płytce najlepiej kilka warstw tzn raz pomalujesz czekasz około pół godziny i następna warstwa polecam do trzech warstw.
Ps. Co do lutownic lepiej mi się lutuje oporową ojciec przyniósł z 7-8lat temu lutownicę Weller do dziś się sprawuje i mam kilka grotów do niej,posiada "stacje dokującą"
To by było na tyle... [/b]
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Johnny Moped dnia Śro 16:05, 23 Gru 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zuzia
Wymiatacz
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 1564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Wto 22:48, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Tutorial fajny, komuś się na pewno przyda.
Co do tych obrazków to wklejasz link, np. [link widoczny dla zalogowanych] w [img][/img], ale wtedy będzie rozmiar rzeczywisty obrazka. Ja to robię tak: potrzebna jest miniaturka zdjęcia np. [link widoczny dla zalogowanych] i robisz taki kod: Kod: | [url=http://images34.fotosik.pl/218/5bb86a6275f1fa5f.jpg][img]http://img268.imageshack.us/img268/8728/5bb86a6275f1fa5f.jpg[/img][/url] |
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Moped
Wymiatacz
Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 23:12, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dzieki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lopez
Moderator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Suchedniów
|
Wysłany: Śro 10:33, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
No dobry tutek, ja dodam od siebie że jeżeli ktoś ma jakąś cyne i nie wie czy ona jest z kalafonią czy bez (bo np. nie widac jej dobrze), wystarczy zobaczyc czy przy jej roztapianiu leci dymek. Jeśli leci i jest charakterystyczny zapach to cyna ma w sobie kalafonie, jezeli nie no to nie ma hehe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pks100
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 2617
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Rudy Slaskiej
|
Wysłany: Pią 11:37, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Znowu muszę złamać regulamin, przepraszam XD Co do lutowania jestem elektronikiem-akustykiem, dziwne co Nie mam pojęcia jak się lutuje blachy, typu rynny itd, na pewno polega to na czymś zupełnie innym i rzeczywiście lutownica transformatorowa może się sprawować o wiele lepiej... Jednak w elektronice precyzyjnej nie ma nic lepszego od zwykłej lutownicy oporowej, najlepiej stacji lutowniczej. Grot do niej można dostać wszędzie za parę groszy... ważne jest by używać gąbki do czyszczenia grotów, aby grot był zawsze czysty, wtedy uwaga, nie lepi się do niego cyna! Lutowanie techniką pokazaną na wyżej przynajmniej w elektronice nie daje żadnych rezultatów, tak można lutować rozgrzewając gwóźdź nad palnikiem xD Nie chcę się wywyższać ale tak jest, zastanawialiście się kiedyś jak to się dzieje, że fabrycznie spreparowaną płytka ma takie fajne luty?! Nic nadzwyczajnego, możecie zrobić takie same a nawet bardziej dokładne. Nawet te najbardziej precyzyjne operacje można dokonać dobierając odpowiedni kształt grotu, ale nad tym nie będę się rozwodził... Podam przykład, przypuśćmy, że ktoś robi zestaw do samodzielnego montażu i np. lutuje diodę do płytki... należy więc wsadzić prawidłowo nóżki w otwory, jeżeli zależy Ci na estetycznym wyglądzie diody można zgiąć nóżki do płytki, ale nie polecam tego robić, na oba elementy nałożyć kalafonii i teraz przykładając lutownicę do elementu, rozgrzewa się go a następnie delikatnie dotyka cyną, cała operacja trwa od 2 - 5s. Lut jest idealny, można teraz obciąć nóżkę. Nanoszenie kropki cyna daje dużo zimnych lutów i brzydkiego wyglądu... To jets prawidłowa technika:
Cytat: | No ja od siebie rzucę że jeśli lutujemy dwa cienkie przewody, lub też przewód do konektorka, czyli wszystko to czego nie spalimy a jest małe, to najpierw bielimy obie rzeczy, i to dość mocno jedną z nich, a potem mocno rozgrzewamy jedną i przykładamy drugą. Od niedawna zacząłem tą technikę stosować, wcześniej na grocie nanosiłem na połączenie cynę ale często wychodziły zimne luty. teraz gdy zmieniłem technikę jest o niebo lepiej |
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|