Umowa kupna-sprzedaży 5 lat temu

snikers1991

a skąd ona może wiedzieć ? a jak auto było bite i dlatego takie tanie ? To jest cześto denerwujące ... Evil or Very Mad

moskit122

lata temu rodzicom kobieta jakieś faktury napraw wołała bo teoretycznie uszkodzonego samochodu zarejestrować nie możesz w praktyce to omijasz bo często masz aktualny przegląd, a skoro samochód był uszkodzony to przed rejestracją musiałeś go naprawić (teoretycznie...) a skoro już naprawiałeś to musisz mieć dowód na to (np w postaci faktury za naprawę czy części) i wtedy pokazujesz to w skarbówce i wtedy nie powinno być problemu z niską ceną na umowie

krzysiek200

jak mój tata sprzedawał bitego malucha wujowi to na umowie było wpisane że na części jest

snikers1991

krzysiek200

to było dokładnie 12 lat temu u umowie było wpisane 50 zł a skasował go wujo na jeździe próbnej Very Happy

zresztą i tak ledwo jeździł a podłoga prawie na wylot była przegnita

snikers1991

aha

no to wujo poszalał Confused

wręcz rajdowiec Laughing

ktoś mu przywalił czy sam pocałował jakiegoś poldka w czółko ? w sumie ciekawa sytuacja i bardzo zastanawiająca Smile

krzysiek200

dzień wcześniej jak dobrze pamiętam miał wesele syna czy coś i skacowany był pewnie i w drzewo przypieprzył, szkoda bo jakby tata go nie sprzedał to by pewnie teraz był remontowany ale cóż trudno

snikers1991

no to grubo Razz

Nauka na przyszłość - alkohol owszem ale potem kluczyki na bok Very Happy

Ok koniec tematu bo odchodzimy Smile

Ruszi

odkopując i wracając do tematu...

wiadomo jak sprawa wygląda na dziś dzień? - mam na umowie te symboliczne 50 zł i niby w tamtym roku zarejestrowałem jawkę, ale sąsiad który niedawno kupił ogara jako osoba radykalnie prawa Very Happy

zadzwonił do US i mu powiedzieli, że powinien przyjść i dostać stempel stamtąd. mi przeszła rejestracja bez tego, ale zastanawiam się właśnie nad ewentualnymi karami za niezgłoszenie.

druga sprawa, podobna sytuacja, tylko że to inny pojazd (w umowie 300 zł i adnotacja o złym stanie technicznym), ale w US wyliczyli by wartość ze 3000 zł, czyli podlegającą opodatkowaniu. ktoś się spotkał z czymś podobnym? rejestracja tak samo po doprowadzeniu sprzętu do świetności przeszła bez pieczątki z US

Nowicjusz

Coś kręcisz, jak wylicza urząd skarbowy wartość do opodatkowania dość prosto, 1. bierze wartość z tabel eurotrax (chyba tak się to pisze) oraz 2. patrzy na umowę i bierze wyższą. (bo i tak nikt do rzeczoznawcy nie poleci bo taniej dołożyć 100 zł skarbówce).

Ruszi

i jak kupiłem złom, to też mi wyliczy podatek od 50 tys zł jeżeli by miał tyle w tabeli? to się chyba mija trochę z celem...
czyli to by znaczyło, że muszę się teraz (już po rejestracji) zgłosić do US. dobrze zrozumiałem?

holipa

Ruszi jak sprowadzaliśmy ze znajomymi kilka droższych aut z USA to taniej było wziąć rzeczoznawce który je stosownie wycenił , niż płacić od tego co US sobie ubzdurał.

zasada jest taka że US od stawki którą ma w eurotaxie (książka) może odjąć do 20%.
jeśli się nie zgadzasz to rzeczoznawca.

kilkukrotnie decydowałem się na rzeczoznawcę , ale tylko w przypadkach ewidentnie wygranych dla mnie.

Ruszi

to nie jest dobra informacja. ale prawo jest prawo, przejdę się i to załatwię.

kilka(naście) postów wyżej była mowa o jakichś karach w przypadku zwłoki czy coś. jak to wygląda z praktycznego punktu widzenia?

holipa

US się czepia terminów niestety. nie znam stawek , ale kary walą często.
oczywiście wszystko zależy od konkretnego US. mogą olać karę i wziąć co im się należy Wink