Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Max97
Początkujący
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Gora
|
Wysłany: Śro 14:16, 05 Paź 2011 Temat postu: Brak dokumentów |
|
|
Siema, mam duży problem. Dostałem nie dawno od kuzynów jawkę. Motorek podarował im mój tata, który dostał ją od wujka, który już nie żyje. Żadna z wyżej wymienionych osób nie przerejestrowywała ich na siebie tylko cały czas w dowodzie był mój wujek. Dokument istniał do puki nie dostał się w ręce moich kuzynów. Teraz mam tylko samą blachę. Byłem w wydziale komunikacji i tam mi powiedzieli, że nie ma takiej możliwości odnalezienia dokumentów poprzez numer rejestracyjny, ponieważ to już prawie 30 lat. Czy to prawda ?? Nie mam też tabliczki znamionowej. Co mam zrobić, bo jestem załamany tym, że wpakowałem w jawkę około 1000 zł, a tu dupa bo nigdy nie pojeżdżę nią legalnie. Proszę o szybkie odpowiedzi.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ziela
Częsty bywalec
Dołączył: 10 Wrz 2011
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: Śro 14:40, 05 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
To niezbyt miła sprawa...ale jeśli istnieje dokument potwierdzający , że właścicielem pojazdu buł twój Ś.P. wujek ( lub co kol wiek co prawnie to potwierdzi) to można spróbować numer z zaginęły dokumenty twojego wujka, ale nie wiem czy to przejdzie.
P.S. Nie opisuję oszustwa wydziału komunikacji tylko legalną próbę odzyskania dokumentów( to do moderatorów i adminów).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Max97
Początkujący
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Gora
|
Wysłany: Śro 14:48, 05 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Może było to w spadku, ale wujek zginął w wypadku i pewnie nie spodziewał się, że zginie (nie wiem czy w ogóle był jakiś spadek, dokument) jak by był to i tak wątpię, żeby wuj pisał o jawce jeśli dał ją mojemu ojcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziela
Częsty bywalec
Dołączył: 10 Wrz 2011
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: Śro 16:24, 05 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
A było opłacane ubezpieczenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Max97
Początkujący
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Gora
|
Wysłany: Śro 16:29, 05 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Nie mam pojęcia, czy 30 lat temu było w ogóle ubezpieczenie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siasin
Wymiatacz
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Krotoszyn
|
Wysłany: Śro 17:42, 05 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Po 1. Kto widział wkładać takie grube pieniądze w jawkę bez papierów? oO
Po 2. Jeśli ktoś z rodziny wuja jeszcze żyje to zabierz go pod pachę do WK i niech przedstawi sytuację.
"Jestem żoną pana Jana Kowalskiego, zginął on w wypadku i został mi po nim motorek. Niestety gdzieś zapodział dokumenty. Czy da się coś z tym zrobić ?"
Podejrzewam że na widok dorosłej/ starszej osoby pani/pan w Wk powie więcej niż na widok młodego szczawia który coś kombinuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Śro 18:22, 05 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
ubezpieczenie interesuje Cie wyłącznie od momentu prawnego nabycia, od wujka nie nabędziesz... chyba że by znaleźć żula pod sklepem, napisać 2 umowy z datą daleko wstecz gdy wujek jeszcze żył na delikwenta i drugą na Ciebie, w wk trzeba oświadczenie o zaginięciu dokumentów, tabliczkę kupisz na allegro a w stacji diagnostyki powinni Ci nabić numery (bo samemu nie wolno i w ogóle a numeratory na allegro to produkty kolekcjonerskie...)
Legalnie z nabyciem to rodzina wujka powinna wystąpić do sądu ze sprawą spadkową, nikomu raczej nie będzie się chciało więc ta droga odpada, druga jest taka że robisz sprawę w sądzie o zasiedzenie, ale to trochę kosztuje i potrzeba czasu... wiem że jeszcze można ćwiczyć z rzeczoznawcą ale w tym temacie nie mam dokładnych informacji więc się nie wypowiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|