Strzeż się kłudek rowerowych

Snakers1

Witam! W tym temacie chciałbym Was ostrzec przed kłudkami stosowanymi do zapinania rowerów (chyba każdy wie o co chodzi). Jeśli ktoś myślał tym zapinać motor to musze ostudzić jego zapa Wink

. Dziś z qmplem podjechaliśmy rowerami do supermarketu i rowerki przypieliśmy kłódką o której mówie do 'stojaka na rowery', a następnie udaliśmy się na drobne zakupy. Po konsumkcji chipsów i coli przed marketem stwierdziliśmy, że czas wracać Very Happy

. I tu zaczeły się kłopoty. Ok 1,5h staliśmy i bez silnie próbowaliśmy otworzyć tą kłudke (chyba się zacieła). No to w końcu kluczyk się ułamał i część została w zamku a część została w mojej ręce Neutral

. No to mówie kaplica... po kolejnych 5 minutach przemyśleń wpadłem na pomysł, żeby feralną kłudke potraktować butem. No to ja pół zrezygnowany podchodze do stojaka i jednym energicznym ruchem nogi w strone zamka rozczepiłem cały mechanizm na kilka/kilkanaście części Very Happy

. Napisałem to jako przestroge. Ja myślałem, że bez piły do metalu i ok 2h wolnego czasu nie da się tego w żaden inny sposób oszukać.. a tu proszę.. zamiast nazwy "Kłódka do roweru" powinna być "Kłodka na buta" Smile

.

Wiśl@k

Juz myslałem ze ci rower zajeb@li

sir_headly

Mi się też kluczyk w kłódce złamał. Dobrze, że wtedy rower nie był przypięty do czegoś Wink

ozzi99

Miałem podobną przygodę. Kumpel zapinał nasze rowery przed basenem jedna kłudką. Poszedłiśmy się kompac. Chemy juz wracac podcuodzę ko dłudki ( była zapięta) jeden ruch ręką pociągnołem kłudkę i się sama rozpieła Mad

, bez kluczyka Surprised

. Trzeba uważac kto kłudki zapina Confused

( mój kolega do tego się nie nadaje) Wink

miki1002

ja tak miałem ale w ogarze!, zawsze zapinkałem o szpryche alufelgi i jedną lage, sęk w tym że kluczyk był trochę krzywy i trzeba było urzyć dużej siły żeby otworzyć, na moje nieszczęście kluczyk się ułamał też pod marketem ( dokładnie POLO MARKET)), ale jak go doprzodu prowadziłem to zauważyłem że zapinka się kręci razem z kółem, ucieszony dojechałe na 1 do domu, i piłką do metalu chciałem odpiłowac linke, ale coś się nie dało więć flex w ruch i się ucieło , MORAŁ z tego taki, zeby nie kupować zapinke z małym klczykiem i takich co kosztuja 5 zł, teraz używam od ponad roku, z kluczem jak od dzrwi, za 25zł i jest git

Snakers1

Ja to miałem pod KAUFLANDEM... No ja właśnie miałem na taki zaje***ty kluczyk jak od chaty i co? Sam widzisz...

Piątal

myślę ze niezłym sposobem jest przypięcie jawy do czegos dobrą linka + kłudka z długim uchem w miejsce blokady kietrownicy (tam nad tabliczka znamionową). Nikt raczej nie otworzy na szybkiego Razz

mandos

Ja mam zapięcie rowerowe przy Jawce. Jakieś 8 lat temu kosztowało coś koło 40 zł. Wielosplotowa stalowa linka o średnicy ok 1cm, dodatkowo w pancerzu i kuty zamek. Jak na razie się sprawdza. A kumpel, jak mu ukadli TS350 to do następnej Jawy zrobił sobie zapięcie z poskuwanych ze sobą łańcuchów sprzęgłowych z TS350 (łańcuch podwójny) na końce przyspawał solidne podkładki i spinał to kłudką antywłamaniową.

krzysiek

do mandos kupiłes zapiecie do roweru za 40 zł a jak zabezpieczenie w blokadzie kierownicy kosztuje 25 zł to po co przepłacac

mandos

Krzysiek używam tego i tego. Blokadą kierownicy Jawki do niczego nie przypnę Wink

Gość

ja rower przyczepiłem do słupa i zgubiłem kluczyk!:Pale jedno silniejsze udeżenie ręką w rower który był przypięty do słupa i po sprawie kłudka sie rozleciała