Prawko B

edhar

No, ja to mam egzamin w czwartek na prawko B i się nieco denerwuję. Czy ktoś kto ma to juz za sobą może mnie jakoś uspokoić i dać wskazówki? Wink

MiNiŚ

Tu sie nie ma czego bac. Sam wiesz najlepiej czy umiesz jezdzic czy nie. Jesli 2 opcja - to szybko dokup sobie godzinki Wink

Wiele tez, zalezy od humoru pana egzaminatora, albo tez pani - w drugim przypadku nie probuj za duzo nieprzemyslanymi tekstami zagadywac, bo mozesz czasem tym razem nie zdac Wink

Mozesz sprobowac - jesli to bedzie pani - zlapac za kolano - kto wie, moze to bedzie "przepustka do sukcesu" Very Happy

.

LoKo994

snikers1991

ja to przechodzilem we wrzesniu Wink

po 1. nie probuj sie przymilac
po2 jak na jazdach ci wychodzilo to na egzaminie tez
po3 nie mozesz sie bac - to przeciez ma byc taka zabawa ;d
po4 pamietaj o czytaniu znakow
po5 uwazaj na przechodnio bo nie wiadomo gdzie moga wyskoczyc (to samo z innymi na drodze Razz

)
po 6 koncentracja przez caly egzamin
po 7 powodzenia !! Very Happy

po 8 pochwal sie jak poszlo Smile

kornel9797

Tutaj tak jak wspominają koledzy zależy od egzaminatora.
Mój sąsiad zdawał prawko na samochód i miał złego egzaminatora to zdał za 3 razem (on dobrze jeździ, od małego).
A mój kuzyn też dobrze jeździ to miał takiego kursanta.
Jak mi opowiadał to tak:
-na przejściu idą jakieś babki, to ten przez okno, ej babcie szybciej bo nie mam czasu!!! wy do domu starców a nie na ulice.
i jeszcze wiele mieli historii ale już nie chce mi się pisać.

Profi

hmmm powiem CI tak, ja miałem stres jak zaczęło mi się wszystko pier*olić, ale spokojnie nie unosić się tylko ciągnąć dalej i zdasz z palcem w...

edhar

no to żeście mnie uspokoili Very Happy

teorie myśle że zdam, a jazdy chyba nie musze dokupywać, bo wyjeździłem sobie 27h i 3 przed samym egzaminem ostały. A i taki szczegół: jeżdze ponad rok po polskich dziurach bez prawka to bać sie nie ma czego, ale haczyki się zdarzają Wink

hakuj

co do stresu i zdawania już ci powiedzieli koledzy ale jest jedno ale ...

Jakim samochodem będziesz zdawał ? Bo bywją takie sytuacje że kursant uczy się corsą , a zdaje punto gdzie np. płyn hamulcowy jest tam gdzie płyn do spryskiwaczy w corsie i na odwrót . Nie pamiętam już w jakim aucie ale gdzieś dostep do bagnetu oleju i zbiorniczka z płynem hamulcowym był tak trudny że tylko mechanicy wiedzieli gdzie tego szukać . I w każdym aucie inaczej może reagować sprzęgło ,w jednym delikatnie od samego początku łapie a w innych od połowy nagle załapuje .... Wiem to po sobie bo jeździłęm już paroma autami , a w każdym wszystko było inaczej , auto inaczej reagowało na gaz . I na egzaminie może być zonk . Kolega z klasy opowiadał mi jak jego kuzynka zdawała . Uczyła się na corsie 1.4 a zdawała strasznie słabym punto 1.2 . No i nie zdała za 1 razem bo nie umiała sobie poradzic z takim mułem .....

PS : Ile płaciłeś za wszystko ? U mnie w szkole niby ze zniżką robią za 1400 a w ośrodku w którym pracuje ojciec kumpla bez zniżek 1250 , a za motor 750 ( w szkole za motor 850 )

Profi

słuchaj, to przynajmniej u mnie są clio i fiesty i szkoły jazdy mają i to i to, a co do reakcji na gaz sprzęgło, to moim zdaniem powinni dać inne auto, bo co do za umiejętność jeżdżenia jednym autem?

hakuj

wiadomo , ale tego większość kierowców uczy się z czasem , przynajmniej mi się tak wydaje , chociaż nawet lepiej że tak jest przynajmniej prawka nie dostaną idiotki które zdały egzamin tylko dzięki szczęściu i umiejętności operowania sprzęgłem w punto 1.2 .... U mnie w szkołach są głownie Grande punto i punto II fl , oraz corsy , 1 micra a na mieście widziałem jeszcze 2 VW new Beetle z automatem ( dla tych panienek nie ogarniających manuala )

Wracając do tematu : Czwartek już jutro , więc edhar proponuję pojeździć sobie autkiem teraz gdzieś po odludziu , obejżeć jakiś fajny film i iść spać wcześnie , tak żebyś jutro był wypoczęty Wink

I życzę powodzenia !

PS : Nie żebym się chwalił ale każdym samochodem którym jeździłem do tej pory , jeździłem bez problemu , odpaliłem i jechałem , raz zgasł mi pod górkę maluch , więc myślę że nie będę miał problemów na egzaminie Very Happy

^^

PS2 : Profi , dalej masz fieścinę ?

Lopez

A co to za filozofia jeździc takim małym autem ? hehe Smile

Profi

ba, zimówki dostała, radio z golfa 4, gaźnik na nowo wyczyszczony, wyregulowany, świece, filtr paliwa, powietrza, w sobotę lakier i światło cofania będzie naprawione, no i na bieżąco usuwam usterki minionych lat
Powodzenia edhar <kop> Very Happy

snikers1991

no powodzenia ;] a co do aut na ktorych sie zdaje. jak sie umi obslugiwac sprzeglo to kazdym autem sie ruszy ;P ja jezdzilem i zdawalem na grande punto ;] z czego punciak na egzaminie mial juz ostro spalone sprzeglo ;| a zaledwie 60 tys nabite ;D

LoKo994

U nas kurs i egzamin się robi na Renault Clio ( tym nowym ). A powiedzcie mi jak to jest, że skoro INSTRUKTOR ma uczyć przyszłych kierowców przepisów i zasad bezpieczeństwa to dlaczego podczas jazdy nie zapinają pasów Question

Na każdym aucie egzaminacyjnym jakie widze na mieście to kursant ma a instruktor NIGDY nie ma zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Ja tam pasy zawsze zapinam dla własnego odcczucia bezpieczeństwa.
A i powodzonka na egzaminie Razz

Pzdr

edhar

no wszystkim dziękuje i nie dziękuje zeby nie zapeszyć Razz

jutro zdaje o 7:50.
Teraz tak, u mnie w Częstochowie są 3 uta egzaminacyjne: Opel corsa C i D oraz Micra k12. Ja wszystkimi jeździłem na kursie i jest git. A co do pasów nie zapinanych przez instruktora tudzież egzaminatora to po primo są oni zwolnieni z tego, chyba że sami prowadzą auto ew. mają orzeczenie lekarskie, że jak prowadzi to może tak, ale jeśli na pasażerce to z góry są zwolnieni. Dlaczego? Juz mówię, jeśli jedzie osoba mało uzdolniona że tak powiem i źle skręci albo cos i wogóle nie miała styczności z wozem wcześniej to on musi np mieć możliwość szybkiej rekcji w postaci złapania za kierownice. I jeszcze jeden powód, że jest to jego zawód, jak np taxówkarze nie muszą zapinać ale za kółkiem w tym przypadku. Rozjaśniłem? Wink

za pochwałe się nie obrażę Very Happy