Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mcmaker
Bywalec
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:55, 21 Kwi 2011 Temat postu: CZ 175 |
|
|
Witam ! Małe pytanko z mojej strony, stałem się posiadaczem CZ 175 z 86 roku i mam z nią mały problem.
Oprócz tego, że spaliło mi dwa razy kabel od regulatora (za pierwszym razem, bo przyciąłem minus od akumulatora siedzeniem, a drugim nie wiem czemu) no i regulator poszedł to zastanawia mnie jedna sprawa.
Czemu jeżeli dodam gazu to go zmuli na niecałą sekundę i dopiero w tedy się wkręca. Podczas jazdy czasami potrafi zgasnąć (tak jakby ją zalewało). W gumie od filtra zbiera się paliwo Przerywacze były czyszczone, gaźnik też. Może ją zalewa ? Podniosę jutro iglicę o rowek do góry i sprawdzę. Czekam na Wasze propozycje.
P.S Ile akumulator 6v 14ah może wytrzymać bez ładowania ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Czw 23:38, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
zła reakcja na gaz to źle ustawiony zapłon, zbyt uboga dawka paliwa bądź nieszczelność w układzie dolotowym.
Co do akumulatora to nieużywany wytrzyma kilka miesięcy o ile będzie przechowywany w zimnie. Dużo zależy też od stanu akumulatora, bo jeśli ma już swój wiek to trzymać może kilka tygodni a nawet max kilka dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mcmaker
Bywalec
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:42, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Oczywiście chodzi mi o to, ile wytrzyma używany akumulator.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Pią 13:27, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli na samym zapłonie i jest nowy to nawet kilka dni, wszystko zależy od tego jak jeździsz i czy będziesz czegoś zużywającego prąd używał na przykład świateł. Ale to i tak bez sensu, musisz naprawić elektrykę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mcmaker
Bywalec
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:24, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Czym więcej się nagrzeje, tym więcej przerywa, gdy jest zimny prawie wcale. Jak ją wkręce na obroty, to dosyć długo z nich schodzi, czasami przestaje pracowac na sekunde, muszę ratować manetką. Jak jest nagrzana i chcę ją odpalić to jest ciężko, załapie na sekundę-dwie i gaśnie. Czego to może być wina ? Świece sprawdzałem, gaźnik czyszczony, iglica na środkowym rowku, kondensator ok, platynki też dzisiaj sprawdziłem.
Jak ją palę to czasami syknie z wydechu albo z pod głowicy. Może to być wina braku uszczelki pod głowicą ? Od razu mówię, że kiedyś tak się nie działo, a uszczelki nie ma i nie było cały czas. Może to wina braku ładowania ?
Pytanie numer dwa. Po odkręceniu pokrywy magnetona, ukazał mi się taki widok (przypominam, że przyciąłem minus od akumulatora siedzeniem):
[link widoczny dla zalogowanych]
Co z tym fantem zrobić ?? Nerwy mi już puszczają
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mcmaker dnia Pią 15:28, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrek1221
Częsty bywalec
Dołączył: 21 Gru 2009
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gawliki Wielkie
|
Wysłany: Pią 18:07, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ale generalnie o co ci chodzi z tymi fotami? co tam jest dziwnego? to tam to jest jakiś przekaźnik, jeżeli jest ładowanie aqu to on odpowiada za to zeby kontrolka się nie paliła. W mojej CZ 350 jest zupełnie inaczej. Chlopie zamiast na forum z jawkami zapraszam na forum o CZ/JAWA skoro jesteś posiadaczem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapraszam jako uzytkownik tego forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mcmaker
Bywalec
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:03, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wyraźnie widać, że są tam spalone dwa styki. Na forum jestem, jednak wykasowali mi niedawno temat, bo z transferem forum jest coś nie teges
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Sob 0:13, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
a to nie jest czasem regulator napięcia? w jaskółce podobne bardziej archaiczne ustrojstwo widziałem. Nie miałem doczynienia z tymi silnikami jeszcze ale widocznie mało dokładnie sprawdzasz wszystko. Co do przedmuchów to dokładnie sprawdź skąd pochodzą bo jak puszcza pod głowicą to możesz ją uszkodzić do końca przez taką jazdę. Co do prądów to może silnik ładuje a przez Twoje modyfikacje nie ma gdzie tego prądu się wyzbywać i daje w regulator który nie wyrabia i się pali? Proponuję porządnie raz wszystko sprawdzić i doprowadzić do właściwego, najlepiej oryginalnego stanu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mcmaker
Bywalec
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:52, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jakie modyfikacje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Sob 15:56, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
źle doczytałem, przyjąłem że masz kombinacje z ładowaniem przez ten minus. Ale teraz łapie, regulator działa pewnie na tej samej zasadzie co w starych japończykach, nadmiar prądu oddaje do ramy w postaci ciepła. Jak odcinasz mu masę ma za dużo prądu do oddania i się pali, mi w xj wywalało przy tym bezpiecznik od świateł. Wymień ten regulator, popraw kable żeby żaden się więcej nie przyciął, sprawdź ładowanie. Przeczyść wszystko i próbuj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mcmaker
Bywalec
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:45, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wymienię od razu na regulator elektroniczny, został jeszcze jeden problem.
Na postoju nie chce się wkręcać na obroty, zostaje na maksimum 2-2,5 tysiącach i nie chce wyżej, po zgaszeniu silnika czasem ją zaleje. Podczas jazdy jest wszystko w porządku, rzadko potrafi szarpnąć. Jakieś propozycje ? Zapłon jest ustawiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mostasz
Częsty bywalec
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: okolice Siedlec
|
Wysłany: Nie 10:13, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
obroty i reakcja na gaz to sprawy z gaźnikiem i zapłonem, ew szczelnością układu korbowego, no i jak masz słaby akumulator to też może nie wchodzić na obroty - jeżeli motor nie stoi w ogrzewanym garażu to akumulator się wymienia raz na 3 lata, chyba że masz jakiś superdobrej firmy (centra, warta, bosh) w co w przypadku tych motorków wątpię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mcmaker
Bywalec
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:27, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Akumulator mam firmy Quand, ma rok i 8 miesięcy. Spróbuję reakcji na gaz na włączonym prostowniku, wyjaśni się kwestia słabego akumulatora.
EDIT:
Słaby aku odpada, zapłon i gaźnik w sumie też. Dwa razy wkręciła się na obroty jak po*ebana, później ją już muliło. Sprawdzę jeszcze drożność kranika, no ale w sumie jak to ma się do tego, skoro i tak pali to, co do gaźnika naleje.
Podsumowując:
-Gaźnik sprawdzony
-Filtr powietrza czysty
-Zapłon OK
-Platynki OK
-Nowa guma na opaskach zaciskowych gaźnik - filtr
-Głowica po gwintowaniu, 0 przedmuchów
-Mieszanka dobra
-Świeca nowa, Iskra F100S
-Kabel WN, fajka nowa
-Akumulator OK
-Brak ładowania
-Platynki iskrzyły
-Kondensator padł ?
-Przebicia w elektryce nie ma
Na wolnych obrotach gaśnie po zapaleniu, po około 5 sekundach, jak ją uratuje gazem chodzi normalnie. Podczas jazdy wszystko ok. Czasem, ale rzadko szarpnie tak jakby gasła.
Po zapaleniu jej musi pochodzić chwilę na strasznie małych obrotach ( jeden cykl na sekundę ) na pełnej manetce gazu, żeby nie zdechła i dosyć dużo wtedy dymi.
Śrubka gaźnika do regulacji mieszanki muszę mieć wykręconą max 0,5- 1 obrót, bo jak wykręcę więcej to gaśnie. Iglica jest na środkowym rowku.
Czemu więc na wolnych obrotach nie chce się wkręcać, a podczas jazdy jest w miarę ok ?
Nie mam już siły, pomóżcie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mcmaker dnia Nie 12:34, 24 Kwi 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
holipa
Wymiatacz
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Nie 13:22, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
a wydech nie jest zapieprzony nagarem ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Nie 13:35, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
platynki iskrzą, nie wchodzi na obroty. Typowa niesprawność kondensatora, platynki możesz przy okazji podpiłować na trapez bądź nawet stożek jak Ci się chce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|