Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hvil
Początkujący
Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 18:12, 03 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ok, małe zakupy na allegro..100wka pękła, ale cotam każdy czasem musi zaszaleć. Oba uszczelniacze, nowe kolanko chrom bo moje tragedia, a tłumik cacy mam, do tego filtr powietrza nowy, zestaw uszczelek tych klinkieritowych, nowa cewka taka jak w jaskółce 6v, zestaw naprawczy gaźnika też sobie machnąłem.
-DYSZA PŁYWAK IGLICA ZAWÓR BLASZKA JAWA 50 OGAR 200 (4198494562)
-KOLANKO WYDECHU WYDECHOWE ROMET OGAR 200 JAWKA (4158197057)
-KOMPLET USZCZELEK SILN KRYNGIELIT JAWA 50 OGAR 200 (4157865944)
-FILTR POWIETRZA ROMET OGAR 200 JAWA 50 JAWKA 50 (4148978959)
-POPYCHACZ SPRZĘGŁA KPL JAWA 50 ROMET OGAR 200 (4144631029)
-CEWKA BUTELKOWA ZAPŁONOWA 6V JAWA 50 JAWKA OGAR (4143361212)
-JAWA 50 OGAR 200 SIMIERING USZCZELNIACZ 17x30x7 x2 (4143309324)
-JAWA 50 OGAR 200 SIMIERING USZCZELNIACZ 25X42X7 (4187687442)
Teraz tylko powiedzcie mi jak z tym hartowaniem czy potrzeba i jak to zrobić, w sumie nie wiem czy to będę mieniał. Ale mam tak, że jak kopię to po 6-7 kopnięciu tarter się blokuje. I trzeba wrzucić bieg, poruszać moto przód-tył na biegu i dopiero na luz. Wtedy dopiero się starter odblokowuje.
Ehhh to next weekend, próbujemy dalej go odpalić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hvil dnia Sob 18:20, 03 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mateusz1230
Wymiatacz
Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 19:05, 03 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Kolanko chromowane do pierwszej dłuższej trasy albo pałowaniu w gorący dzień i chrom zejdzie jak śnieg na wiosnę, a że starter się blokuje to normalne ja miałem tak w ogarze w dwóch silnikach .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hvil
Początkujący
Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 19:11, 03 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
mateusz1230, no zobaczymy, też nie miałęm dużych nadziei co do tego kolanka. Po częściach do mz. Ale ja nim tyle co z działki do sklepu po piwko jeździł będę i może kiedyś jak córka mi podrośnie to jej sprezentuję go.
Teraz mam najważniejszy cel odpalić go bez remontu!! Nie mam możliwości na remont. 3 projekty nie skończony, a jedyny moto jaki aktualnie jeździ, moja MZ ES 250/1 domaga się na gwałt remontu skrzyni....
Muszę odpalić ogara bez remontu!!! A skoro ma iskre to chyba jestem niedaleko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mateusz1230
Wymiatacz
Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 11:25, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Wyczyść gaźnik aplikuj nowe części i powinien odpalić, kwestia regulacji .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hvil
Początkujący
Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 15:55, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Muszę jeszcze rozkminić jak się wyjma i wsadza te uszczelniacze.
Ja mam ogara na działce w totalnej głuszy, wszystko muszę brać ze sobą jadąc tam. Więc muszę wcześniej wiedzieć co trzeba mi i jak działać bo tam ni neta ni kom. Często i prądu urze niet...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nowicjusz
Wymiatacz
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 18:31, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Uszczelniacze musisz "wydłubać" śrubokrętem od strony wału (tak jest najbezpieczniej). A potem wbijasz je z wyczuciem ot cała filozofia.
PS to na jakim wypizdowiu ty go masz XD że zero kontaktu ze światem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hvil
Początkujący
Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 20:14, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Oj tam psy dupami szczekaja... eee to jak jednak od strony walu?? Nie da sie bez rozpolawiania??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nowicjusz
Wymiatacz
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 20:27, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Heh to pewnie tam chłop babie zakłada chomąto i orze nią pole XD. No ale koniec żartów. Da jak najbardziej, chodzi mi o to iż masz dłubać od strony wargi uszczelniacza.
Tak jak pokazuje zielona strzałka jest ok. A czerwona jak robić nie wolno (potem kolejny uszczelniacz raczej by nie trzymał szczelności.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hvil
Początkujący
Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 22:45, 22 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ok w sobotę od rana cały bagażnik kluczy i płynów i jadę walczyć z moim ogarem dalej. Porobię fotki. Powiedzcie Mi co oprócz luzów w główce może być wina pływania przedniego zawieszenia jak zacisnę przedni hamulec. Kolo się rusza przód tył.
Główka ramy to chyba jak w rowerze, dokręcę mocniej śrubę i luz skasowany. Ale może tam coś dziać się jeszcze w teleskopach, że taki jest objaw?
I dodatkowo wydaje mi się, że moje przednie zawieszenie W OGOLE nie pracuje!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mateusz1230
Wymiatacz
Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 15:30, 24 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Możesz mieć luz na przednim zawieszeniu tzn tam gdzie wchodzą te mniejsze widełki w te większe widełki sorry że tak dziwnie piszę ale nie wiem jak inaczej to ująć żeby było zrozumiale, żeby zlikwidować luz musisz dokręcić tą śrubę w główce ramy a później będziesz widział czy luz znikł czy jest nadal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hvil
Początkujący
Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 21:50, 25 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ok, trochę nowości!!!
W dniu sobotnim około 12 dotarłem na działkę. Przystąpiłem do dalszej reanimacji Ogara.
Motor miał iskrę już poprzednio ale nie palił. Zdjąłem mu układ dolotowy celem wymiany filtra powietrze, był on jednak czyściutki. Bez dolotowego zapodałem benzynę na cylinder. Ogar zagadał przy 1 kopnięciu ale na krótko.
By sprawdzić czy muszę uszczelniacze mieniać podałem mu benzynę na przepustnicę gaźnika strzykawką. Motocykl zapalił....
Czyli wydedukowałem, że i zapłon jest dobrze i uszczelniacze całe na wale, skoro pali z pierwszego przy wyeliminowaniu gaźnika. Uznałem, że martwemu Ogarowi winien jest tylko GAŹNIK!!
Tu przydał się zakupiony zestaw naprawczy. Gaźnik ciekł i nie działał. Na początku miałem tylko go wyczyścić ale mając i tak zakupiony zestaw naprawczy postanowiłem jak i tak go rozkręcam do czyszczenia wszystko wymienić. Nowy pływak, dysze, śruba biegu jałowego nowe uszczelki.... i... 1 próba moto nadal nie działa.....
Paliwo podane na pływak moto pali.. paliwo podane przewodem ....moto martwe...!!!
No tak! zapomniałem przyjrzeć się dekielkowi komory pływakowej, który pozostawiłem przy przewodzie paliwowym...
Po zdemontowaniu z przewodu, okazało się, że zaciął się zawór!!! Po jego wymianie Motocykl zawsze pali z 1!!!
Mam tylko dwa problemy moja MZ jaskółka ma dużo niższe obroty niż ten motorower. Czy to normalne, że Ogary mają wyższe obroty niż taka MZ 250 na biegu jałowym??
Drugi to nie działa mi przednie zawieszenie. Co najczęstszą może być tego przyczyną? Tak jakby na twardo było.
A na koniec śmiszna rzecz. Czemu nikt mi nie powiedział, że one mają biegi w drugą stronę!!! Ileż ja się namordowałem, czemu on mi chodzi ładnie na luzie, a co siądę i ruszam to gaśnie!!!!! Ruszałem z biegu na samym dole!!!!!!!!
P.s. Jak ważę 95 kg, to po piasku pod górkę to, że na 3 nie chciał ciągnąć to chyba nie muszę się martwić??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mateusz1230
Wymiatacz
Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 14:54, 26 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Co do zawieszenia psiknij jakiegoś środka penetrującego, jak nie pomoże wymień tulejki. Co do obrotów to normalne ten silnik jest wysoko obrotowy a mz na jałowym ma 1000 obrotów i fajnie sobie pyrka. Z 3 biegu nie da się ruszyć chyba że z górki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hvil
Początkujący
Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 7:02, 27 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
NOWOŚCI:
Nadszedł czas się nim zająć. Po umyciu prezentuje się tak:
[img]https://lh6.googleusercontent.com/-mr6LTaRiU0E/U6NA2DLdb_I/AAAAAAAAB0g/04ZrklUnZA0/w881-h661-no/5.jpg%20[/img]
Jak widać ogar posiada wszystkie rzeczy dodatkowe, ori zestaw kluczy, pudełeczko ze świecą I nawet całe 2 reklamówki części dodatkowych mi dał.
Silniczek prezentował się tak:
Jednak nie palił. Jak się okazało mimo tyle czasu stania po wymianie świecy i kabla WN w świecy zabłysła iskra. Moto palił na strzykawkę w cylinder i tyle. Zakupiłem nowe dętki, zestaw naprawczy gaźnika i nowy kranik i przystąpiłem do reanimacji. Po oczyszczeniu i regeneracji oraz ustawieniu gaźnika Ogar pali od strzała. Niestety po dłuższej jeździe z silnika zaczęły wydobywać się metaliczne dźwięki. Zmusiło mnie to do zrzucenia ponownie głowicy i cylindra. Jak się okazało pękł ostatni najbliżej dna tłoka pierścień. (z rana był jeszcze cały) Na szczęście w reklamówce znalazłem nowy pierścionek.
Po jego założeniu, wymianie wszystkich uszczelek i przy okazji nowe kolanko sobie strzeliłem…. I powiem wam, że ogar bez tłumika na samym kolanku chodzi przepięknie.
Ale poskładałem wszystko jak Mamusia kazała i ognia znowu w trasę… Ogar chodzi, jest sprawny i nawet na asfalcie daje radę, na łące to słabo mu idzie pod 90kg chłopem
Na początku przednie zawieszenie stało, już myślałem, że czeka mnie jego naprawa, ale jak zacząłem dzisiaj nim dłużej pyrkać o dziwo samo się rozruszało.
Teraz wygląda tak:
I tu ciekawostka, kolega wspominał o jakimś…”wzmacniaczu zapłonu”, o dziwo takie coś w tym ogarze jest i pomimo stania tyle lat iskra była i zapłon ustawiony też. A ten wzmacniacz wygląda tak:
Nie wiem jak to działa, ale działa jest wstawione między zapłon a dalszą wiązkę. I profesjonalnie zrobione w ślicznej drzewnianej skrzyneczce:-) ale widać, że to Home made.
I teraz kilka pytań:
1. Czy to jest nie tak, zgięte czy coś?? Czy każdy tak ma:
2. Od czego to amorki bo jak mniemam nie są ori:
3. To chyba nie są ori spawy:
4. Znalazłem w reklamówce coś takiego. Jest idealne pod kolor motonga. Czy bywały zestawy akcesoryjne kierunków do ogara ? I jak to podłączyć bez aku??
[u]5.NAJWAŻNIEJSZE, WIDZIAŁ KTOŚ KIEDYŚ TAKI PATENT NA WZMOCNIENIE ZAPŁONU??[/u]
P.s. BĘDĘ WDZIĘCZNY ZA UWAGI JAK COŚ NIE HALO WYPACZYCIE:-) ZA KOMENTARZE NIEZWIĄZANE CZASEM TEŻ.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hvil dnia Pią 5:58, 11 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nowicjusz
Wymiatacz
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 9:16, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Kierunki to są od charta (miałem takie) z tym iż ktoś stelaż dorobił. Ogarów z kierunkami fabrycznymi nie było. Jedynie chart właśnie miał je w standardzie, żaden inny romet tego nie miał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hvil
Początkujący
Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 11:18, 11 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
MAŁY UPDATE
Ogar lata co drugi weekend podemną po wiesi:-) jak tam jestem. Są nowe dwa fakty:
1.
Wziąłem się za naprawę przedniego zawieszenia. Wyjąłem lagi i tuleje te dolne na końcu widelca. One luzów nie mają. Jedna laga wyszła mi ze sprężyną, druga sprężyna została w widelcu. Nie idzie jej wyciągnąć... macie na to jakiś patent?
Niezrażony tym małym niepowodzeniem, wszystko wyczyściłem i przesmarowałem. Te wewnętrzne tuleje co są głębiej, wbiłem jeszcze głębiej i po złożeniu zawieszenie zaczęło pracować bez luzów. Nie długo się tym cieszyłem bo po którymś dołku usłyszałem dźwięk sównięcia w prawej ladze i zaczęła ona znowu mieć luz. Prawdopodobnie znowu tulejkę obsunęło w dół...
Tu me pytania... jak te tulejki wewnętrzne wyjąć?
Czy można je gdzieś dostać o odpowiednim wymiarze?? bez przerabiania?
2.
Przy takich męczarniach serwisowych nagle mój ogar się wyglebił na bok... na szczęście na nie koszoną od miesiąca trawę. Ku memu zdumieniu, zauważyłem, że stopka nadal tkwi pionowo w ziemi..a moto leży obok.
Urwało mi tą tulejkę co jest przy ramie i przez nią przechodzi ośka stopki.
Czy ma ktoś dokładne zdjęcia jak to powinno być do ramy wspawane?
I czy ogara można tak po prostu spawać elektrodą? Bo tam nie ma akumulatora co się normalnie przy spawaniu odłącza...to może coś innego trzeba odłączyć? Czy można spawać tak??
P.s. jechałem nim licznikowe 55km:-)[/size]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hvil dnia Pon 9:27, 18 Sie 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|