Przebicie numerow ramy w ogarze

[molesta]

Witam
Chodzi o przebicie numerow ramy w ogarze.Sprawa wyglada tak:
Przez nasze kochane polskie drogi poszlo mocowanie prawego tylniego amora( nie da rady zrobic nowej szpilki bo ta grubsza czesc ( przy samej ramie) jest mocno krzywa i jest pekniecie. moge kupic inna rame w idealnym stanie technicznym (z starym dowodem wiec legalna sprawa) Mojego ogara mam oplaconego i zarejestrowanego a koszta napewno niezle by jakby rejestrowac inna rame( przeglady itd...) Jak najlepiej przebic numery ramy by wszystko w dokumentach sie zgadzalo a po malowaniu ramy nie bylo sladow ze ktos przy tym grzebal?????? mam dostep do numeratorow....

[Jawkowicz]

Hmmm... Ciężka sprawa. Ja na Twoim miejscu nie bawił bym się w przebijanie. bo jak Cię jakoś nakryją np. na kontroli drogowej (bo pamiętaj, wszystko co robisz zostawia ślady ). Załatw tą idealną ramę, zrób porządek z papierami i luzik Pozdrawiam Jawkowicz

[lepper92]

Stere numery mozesz zeszlifowac papierem sciernym na głodko, nabic nowe numery (zgodne z numerami w dowodzie)pomalowac rame i jezdzic

[Kojot]

a nie lepiej probowac naprawic stara rame ? wspawac cos ?

[Piątal]

Pewnie, że da się to zrobić, ale jak Cię ktoś nakryje, to możesz nawet iść do paki- opłaca się ryzykować? Moim zdaniem dla 100 zł nie....

[molesta]

gdybym chcial miec spawana rame to mam to juz zrobione:P jakie 100 zeta kasy w ch... by poszlo zeby rejestrowac na tamtej ramie :/ to stary dowod a raczej wpis do rejestru czyli min jeden przeglad i koszty rejestracji. teraz pitar mam zarejestrowany i oplacony oc+ nw do konca 2007 roku wiec a tamta rama od paru lat lezy i nie jest ubezpieczane :/ tylko tyle ze jest potwierdzenie legalnosci ramy. mysle ze gdyby zrobic dobra przebitke to nikt sie nie kapnie..... A to dopiero poczatek zabawy z moim ogarem. Chce zmienic zawieszenie przod chart albo simek tyl jakies olejowki.Silniczek zyleta ma tylko czeski kruciec ( odblokowany ) zebatka zdawcza 12 krutkie kolanko a sypie 70/h wiec jest sie z czym bawic prawie wszystkie wzniesienia na trasie pokonuje bez redukcji z 3 na 2 (ma kopa skubany)

[MiNiŚ]

<b>molesta</b> co bys nie zrobil, uwazaj na slowa, hmm?
Nie wiesz, kogo mamy na forum, i niech sie trafi jakis sprzedawczyk, to z kryminalu sie nie wydostaniesz za takie cos; i nikt nie bedzie sie Ciebie pytal, czy masz potwierdzenie rejestru czy nie; to jest nielegalne- przebijanie numerow...(chyba, ze potem moto dasz na przeglad - to looz).
Lepiej juz na tamta rame przynituj tabliczke znamiona z "nowymi numerami" i bedzie bardziej prawdopodobne, ze nic nie jest kombinowane, itd...
Pozdrawiam!

[Piątal]

Ubezpieczenie to nie problem- ubezpieczony jest motor a nie tablice rejestracyjne- pójdziesz do PZU czy w czym tam jesteś z nowymi tablicami i przepiszą Ci starą polisę.
Moim zdaniem ryzykowanie poważnych problemów za 100 zł to gruba głupota ale to moje zdanie. Na 100 zł musisz pracować 20 godzin w markecie. Za te samo 100zł możesz iść do pierdla na parę miechów albo dostać grzywnę + koszty sądowe czyli jakieś 2000zł + sporo strachu i nieprzyjemności.
Jak nie masz kasy na przerejestrowanie to proponuję, żebyś jeździł z 2ma dowodami i nic nie kombinował. Policja chyba nie czepia się specjalnie jawek... Sam kiedyś jechałem bez świateł, zdezelowaną jawą, w hełmie MO a tu nagle ruch sterowany przez policję.... trochę spękałem ale nic nie powiedzieli tylko popatrzyli dziwnie

Pozdro i sory za oftopa. Jak dla mnie za duże ryzyko.....

[garden92]

Ja w samochodzie przebijałem w nocy i ktos mie wyszczelił z dup* i ponas przyjechały tajniacy i dostałem 2lata i 5lat w zawieszeniu

[molesta]

Dzieki za opinie zrobie to na legalu Wiem ze sa rozni ludzie i za taka pierdołe mozna miec powaznie prze......... pozdro

[garden92]

No mozesz przebić ale mozesz iść na tyle lat jak ja tylko ja kradłem auta a przebicie numerów to mozna powiedzieć że kradziesz motorku