Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mac
Wymiatacz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 23:20, 10 Sie 2010 Temat postu: Hartowanie nowego tłoka, po szlifie. |
|
|
Szybkie pytanko i szybka odpowiedź:
Zaniosłem cylek do szlifu, na 38,5mm. Tłok mam almotowski. Powiedziałem facetowi, żeby dał większy luz montażowy, bo te tłoki lubią puchnąć. Mówił, że trzeba było wygotować tłok w oleju.
Odebrałem zestaw, już po szlifie. Luz ma tak jak myślałem. I tu moje pytanie, mogę teraz zahartować tłok w oleju, przed montażem w silniku? Tłok nie zwiększy rozmiarów?
Pozdrawiam,
Mac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pawlo300
Wymiatacz
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: SZABDA /BRODNICA
|
Wysłany: Śro 5:25, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
tylko nie wiadomo co się stanie po tym hartowaniu te dzisiejsze almotowskie tłoki to każdy wie jakie są......... więc żeby po tym zabiegu nie nabrał "jakiś kształtów" ja nie mniej jednak nie gotował bym nic a założył i spokojnie docierał wtedy tłok się zahartuje we "własnym torze" czyli dopasowywuję się tłok do cylindra.......... każdy robi inaczej ale takie jest moje zdanie no i teraz o jakim luzie mówimy?? żeby ci czasem kompresja nie uchodziła PZDR
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
macq
Emerytowany Moderator
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 132 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 16:05, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
najpierw się wygrzewa (NIE HARTUJE), a później szlifuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mac
Wymiatacz
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 18:37, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Znam kolejność. Początkowo postanowiłem, że nie będę tłoka gotował w oleju. Po zrobieniu szlifu chciałem zmienić zdanie jednak... tego nie zrobię . Zrobię tak jak mówi pawlo.
Dzięki,
pozdrawiam,
Mac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mięta
Częsty bywalec
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:29, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Doczepie się do tematu.
Będę robił I szlif oryginalnego cylindra, kupiłem tłok 2 pierścieniowy na 1 szlif o taki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Oznaczenia z denka WZ (lub jak się obróci ZM), jedynka oraz strzałka.
Tłok ma taką fakturkę jakby takie jakby prążki.
Dodam jeszcze że kosztował nie całą dychę.
No i teraz mam pytanko czy opłaca się gotować go w oleju? Przed szlifem oczywiście i potem oddać do szlifu cyl razem z tłokiem?
Pozdrawiam i liczę na odpowiedź speców
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
macq
Emerytowany Moderator
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 132 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 21:47, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Opłaca, ale by dobrze wygrzać potrzebne jest fajne naczynie, olej, termometr labolatoryjny (no chyba, że chcesz grzać "na oko"), oraz źródło ognia. Nie jest to fajna, ani higieniczna czynność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|