Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kudec4
Częsty bywalec
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: okolice Legnicy
|
Wysłany: Czw 7:19, 29 Lip 2010 Temat postu: Aluminiowa podkładka pod głowice, potrzebna czy nie? |
|
|
Tak jak w temacie czy jeżeli po złożeniu silnika bez tej podkładki chodzi normalnie, nie słychać żadnych świstów i dalej ma tyle mocy ile miał to czy ta podkładka jest potrzebna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Piotrek1818
Wymiatacz
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn (okolice;Gryzliny)
|
Wysłany: Czw 7:31, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie w WSK nie mam tej podkładki i trace troche na kompresji, pewnie niewiele . Ale słychać że powietrze gdzieś bokiem mi ucieka, więc zastanów się na podstawie mojego posta - raczej potrzebna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
plusminus
Moderator
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Czw 7:40, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
To nie podkładka, a uszczleka jest. Gdy jawka schodziła z linii oryginalnie nie miała uszczelek miedzy głowicą, ale jeśli głowica/cylinder ma już jakiś przebieg wiadome jest, że może występować jakieś lekkie rozkalibrowanie, jakaś rysa lub jeszcze coś innego wynikającego z eksploatacji tych części, po to tutaj się daje uszczelkę. Jeśli mówisz, że jest wszystko ok, no to jeździj bez, nic się nie stanie. pozdro.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kudec4
Częsty bywalec
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: okolice Legnicy
|
Wysłany: Czw 8:54, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie to chciałem wiedzieć, dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|