Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adrianek
Wymiatacz
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Sob 10:46, 14 Maj 2011 Temat postu: Zerwany łańcuch- stłuczka samochodów- daleko od domu. |
|
|
No więc był piątek 13 -.- postanowiłem wyjechać sobie na dłuższą wycieczkę. Ogar ma zrobione 60km od remontu i jest jeszcze w początkowej fazie docierania, więc robiłem krótkie przerwy w jeździe jak się zagrzał. Pierw na stacje, około 6,5l wlałem pod korek; ze 2,5 litra tam jeszcze było... Ale chciałem mieć pewność. Więc wyruszyłem w strone centrum Zabrza. Piękne przyśpieszenie ze skrzyżowań ładnie startował i na 3 normalnie 45kmh do 55kmh prędkością podróżną mu cisnołem; w końcu po remońcie. JAk to na dotarciu dawałem mu lekko przepalić- raz powoli, raz przepalić, raz powoli. Dojechałem do centrum i była dość spora górka, no to mówie mu dam troszkę mieszanki więcej niech się smaruje ... Prędkość była nawet ponad 55kmh (nie duże obroty nawet jeszcze). Za mną jechały 2 samochody. Więc jadę i słysze taki fest głośny huk!! TYrzfjasidjfsanfsafbadfasasfzxcxzmvijakmdas,c1!!!!!!!!!! Nawet nie zdążyłem wcisnąć hamulca a już tylne koło zblokowało i momentalnie traciłem na prędkości, samochód, który za mną jechał musiał gwałtownie zahamować i w niego uderzyła kobieta (xD) następnym samochodem od tyłu; nie mocno ale stłuczka była. Wszyscy zjechaliśmy na bok- oni do mnie za dużej pretensji nie mieli, tylko między sobą się spisali. Powiedzieli, że trudno, że to się zdarza... No ok ale jak ja zobaczyłem co się stało.......... O ja pierdziucham!!! Cała osłona łańcucha się pokrzywiła, porysowała a świerzo malowana, rejestracja pękła w pół (tak ten łańcuch ją uderzył... Tak zawinoł). Tylny błotnik porysowany. Na szczęscie tata wracał akurat z pracy, bo akurat koło niego pracy mi się to stało, to 2 km popchałem motocykl pod hute i mnie koleś na ciężarówke wsadził no i zajechałem do haty jakoś. Ale najgorsze to zniszczenia jakie łańcuch dokonał. ;( Normalnie jestem załamany. Jak liczyłem to z 300 zł naprawa wyniesie. Dobrze, że karterów silnika nie zniszczył. Silnik świerzo co złożony a tutaj by się takie coś stało. Ale jakoś sie do tego wezmę teraz, ale doła mam do teraz; tak już się z ogarem związałem a wygląda jak bym go bił rurą metalową. Tyle pracy w niego włożyłem już. ; (((
Więc widzimy, że są szczęścia w nieszczęściach i nic już na tym świecie na to nie poradzimy. Mam nadzieję i tego wam serdecznie życzę, żeby wam się takie coś nigdy nie przytrafiło...
Troche taka "praca klasowa" ale musiałem wyrazić swoje uczucia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Estilo
Częsty bywalec
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wronki
|
Wysłany: Sob 11:45, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Opowiadanie niezłe, miałeś fuksa że Cie to auto nie zgarnęło Moto naprawisz, włożysz to troche pieniędzy, potu, czasu i duuużo serca a napewno będzie wyglądał nieziemsko. Świetnie ujołeś dźwięk wypadku : "TYrzfjasidjfsanfsafbadfasasfzxcxzmvijakmdas,c1!!!!!!!!!!"
Pozdrawiam i lewa w górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kawula9
Wymiatacz
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:49, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
No zdarza się nie raz .Dobrze że kierowcy nie mieli do ciebie pretensji ( wyrozumiali widać).Daj foto ogara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Sob 12:58, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
nie mogli mieć pretensji, trzeba zachowywać odpowiednią odległość, pretensje wyłącznie do siebie. Co do szkód... hmm jak łańcuch nowy to pomyślał bym o gwarancji (rękojmi), oczywiście jeśli cały układ napędowy był wymieniany, bo jeśli robiłeś motor i nie pomyślałeś o tym to niestety sam sobie jesteś winien. Łańcuch o którego się dba i nie jest nadmiernie zużyty nie ma prawa pęknąć, az strach pomyśleć co by było gdyby tak każdy w sportach mógł czasem pęknąć powiedzmy przy 200km/h.
Co do strat pociesze Cię, nie jest źle trochę pracy i zrobisz, kumpel jak palił lacza RSV (sportowego=stalowy oplot) jak wyszedł oplot przeciął rejestrację, osłone od łańcucha, pół zadupka popękało i jeszcze wkręciło się w zacisk hamulcowy, dobrze że wlosi kładą przewody w stalowym oplocie bo pewnie i ten był by urwany koszt w okolicy 700zł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adrianek
Wymiatacz
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Sob 17:13, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
No właśnie po części to moja wina, bo łańcuch już na ostatnich nogach. Ale też po części dziadka, bo go źle zaklepał, on się raczej nie urwał tylko rozpioł... Ale tak z 4 ogniwa brakują, pewnie gdzieś na ulicy leżą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AmaSoft
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Żabieniec [Maz.]
|
Wysłany: Sob 19:05, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Takie zaklepywanie (jak sam się przekonałeś) nie prowadzi do niczego dobrego. Jak łańcuch jest zużyty to trzeba go zmienić, wydać te 30 zł i mieć święty spokój...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Nie 2:31, 15 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
klepanie a klepanie... ja przy każdym japończyku klepie o ile silnik nie jest za dużej mocy i w zestawie jest zakuwka, oczywiście nowe wszystko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|