Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Estilo
Częsty bywalec
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wronki
|
Wysłany: Sob 20:57, 01 Sie 2009 Temat postu: Niezapomniana jazda. |
|
|
Nienapisałbym tego tematu gdyby nie to, że wszystko stało się w jeden dzień.
Ciekawe czy znajdzie się ktoś, kto to przeczyta
Dobra zaczynam.
Jadę do babci, na żniwa (u niej trzymam swoja PRL-owską bestię), to mówie pojeżdzę sobie. przyjechałem ok. 9 rano, trochę tam pomogłem i w wolnym czasie mała przejażdzka. No to wyciądam ogarka z garażu, zakładam kask, i próbuje odpalić... odpalił może za 20 kopnięciem.
Wyjeżdzam na ulicę, jadę 1, 2, 3 bieg i..... K*RWA DZIECKO!! Może ok. 7 lat, wyleciało mi na ulicę. No to ja dałem to hamulcu(mam tylko tylni), ściągło mnie na pobocze, troszke trawy, rów no i gleba. Dziecko do mnie z tekstem : "myślałem że zatrzymiesz sie przede mna na przednim kole". Ja na to już nieźle wpieniony mówie że nie mam przedniego hamulca. A on do mnie podszedł, powiedział jakże wymowne "buahahah", kopnął mojego ogara w bak(zrobił wgniot) i uciekł. To ja wstałem i pościg za nim. Prawie go mam gdy tu nagle... Jego stary! Ona na mnie z r*jem : co sie nad mlodszymi znecasz!? Wtedy szybko podeszlem do ogara, odpaliłem go ( odziwo za 1 razem) i odjechałem. Pomyślałem : to przypadek... Otóż nie.
Po tym incydencie pojechałem do domu, usiadłem na chwilę w ogrodzie, uzupełniłem płyny i wsiadłem na romka. Myślę sobie wskocze na stację benzynową i pojadę się gdzieś dalej przejechać, niż po wsi. Dojeżdzam na stację a tu kolejka jak za komuny o co chodzi?? noo to czekam, czekam bo jakas baba nie może odpalić swojego golfa III :/. po jakis 30 minutach dokopałem się do celu mojego wyjazdu. Wyciągłem korek z baku i mówie ze za 20 pln... a koleś mi mówi że tyle nie wejdzie! Ja mu tłumaczę, że na rezerwie przyjechałem praktycznie na oparach, a ten mi mówie ze nie wejda tu !4 litry! No to ja załamany mu mówie : to niech pan spróbuje i spróbował. Okazało się że ja miałem rację To odpalam mojego rumaka i wyjeżdzam z tej stacji.
Wracam do babci na wieś, i tuż przed wsią mam takie 2 ostre zakręty ( pierwszy w lewo, drugi w prawo, sa oddalone od siebie ok. 5, 6 metrów) to mówie pierwszy troszkę zetnę a 2 przejade spokojnie. Hamuję przy 1 zakręcie, szykuję sie do 2 i.... STRZAŁ! Poszła opona... ja ok. 35km/h juz praktycznie pochylony na zakręcie jak wiadomo gleba. Poździerany cały, resztkami sił wstaję, podnoszę ogara, zakręcam kranik jakże cennej benzyny i prowadze ogara ok. 1 kilometr...
Ogar ogólnie nie odniósł szkód po 1 glebie w rowie, lecz ta 2 mu troszke zaszkodziła... ucierpiała jedynie dzwignia hamulca i prawa stopka(czy jak to sie tam zwie)
Sorka, że to napisałem ale chciałem się tym z wami podzielić
I pytanko : czy byście pojechali na moim miejscu na kapciu do chaty chociaz na 2 biegu czy byscie go prowadzili? a może jakieś patenty znacie co zrobić jak się opona przebije?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
patalolo
Częsty bywalec
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: zabrze
|
Wysłany: Sob 21:10, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
no to miałeś w tym dniu pecha też mam dni w którym mam pecha współczucia i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bazalt
Moderator
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 2159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Sob 21:28, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
co do pierwszej przygody to bym do ojca tego dzieciaka z ryjem wyskoczył że wbiega na ulice powoduje niebezpieczne warunki tzn że wyje... się do rowu i że Ci zrobił wgniot na baku że ma dać kasę na bak czy coś a jak nie to bym złapał małego i chyb zaje...
co do drugiej przygody no już gorzej...
koleś kłócący się na stacji i szlif aajj, współczuję
Pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukasz1207
Częsty bywalec
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poniatowa
|
Wysłany: Sob 21:35, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
a ten Twój ogar to 4 suw czy wozisz ze sobą olej??
co do pytania to zadzwoniłbym do domu żeby ktoś przyjechał i wsadził ogara na przyczepkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Estilo
Częsty bywalec
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wronki
|
Wysłany: Sob 21:45, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
koleś mi na stacji dolewa mixolu Właśnie gadałem z wujem (ok.30tski) i mówim mi że jak mył w moim wiku i jak laczka przy simku kiedys zlapal to przekroił dętke na 2 czesci i ja wyciągnął i naładował do środka trawy i że opony nie zniszczył i jechał do domu siedząc na baku dociążajać tylna opone. Też to jakaś metoda jest xD Co to tego dzieciaka : Faktycznie mnie wkurzył, ale jak zobaczyłem jego ojca ( tzn. prawie 2 metry, łysy i nieźle przypakowany) to sobie odpuscilem... ogółem tej rodzinki nikt tam nie znosi :/ Pozdrawiam i czekam na wypowiedzi innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukasz1207
Częsty bywalec
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poniatowa
|
Wysłany: Sob 21:55, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
sprawę z ojcem dzieciaka można roziązac telefonem do dobrych kolegów jeśli tej rodzinki nikt nie znosi to pleców nie mają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Estilo
Częsty bywalec
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wronki
|
Wysłany: Sob 22:06, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
z Tym jest problem... Wole z tym kolesiem nie zadzierać, on jest tam jakims członkiem mafii okolicznego miasta wiec sami wiecie Bak i tak miał byś malowany, ale dopiero za rok, bo w tym juz raczej czasu nie znajdę. Za rok się go wyklepie i pomaluję całego ogarka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuzia
Wymiatacz
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 1564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Nie 2:22, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Eee, dziecko zrobiło wgniot w baku ? To dla mnie trochę dziwne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek1818
Wymiatacz
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn (okolice;Gryzliny)
|
Wysłany: Nie 7:46, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
zuzia napisał: | Eee, dziecko zrobiło wgniot w baku ? To dla mnie trochę dziwne. |
Dla mnie też... Siedmiolatek kopnął w bak i wgniecenie zrobił? Nie brzmi zbyt prawdziwie ale ok... Noga by go chociaż zabolała, stękałby czy coś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Estilo
Częsty bywalec
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wronki
|
Wysłany: Nie 7:59, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Możecie wieżyć lub nie, ale tam co tydzień są rozgrywane treninki młodzików czy jak oni tam mają, więc miał strój sportowy w tym korki... A starszy był z nim bo go przywiózł samochodem... Wypowiadajcie się także na temat mojego pytania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tadek333
Wymiatacz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:37, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No to miałes ciekawa przygode ;] ja tez miałem tak jeśli chodzi o kapcia ale na MZ detka mi wybuchła normalnie myslelem ze powoli powietrze zejdzie a tu nagle mi dupa zuca to pacze i kapec nie chcialo mi sie go pchac siadlem i pojechalem a zeby kola nie zepsuc przeciesz dedka i opona chronia.
P.S a co do tego dziecka to mogles z ryjem na niego i na jego ojca ze tak wylatuje i czeka az ktos przed nim stujke zrobi na przednim hamulcu a to ze on jest łysy to niczego nie dowodzi a ze przypakoiwany to co przeciesz cie nie pobije. PZDRO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek1818
Wymiatacz
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn (okolice;Gryzliny)
|
Wysłany: Nie 17:40, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Estilo napisał: | Możecie wieżyć lub nie, ale tam co tydzień są rozgrywane treninki młodzików czy jak oni tam mają, więc miał strój sportowy w tym korki... A starszy był z nim bo go przywiózł samochodem... Wypowiadajcie się także na temat mojego pytania |
To chyba wkręty miał xD Ale ogólnie to rzeczywiście ciekawa przygoda, tylko szkoda tego baku :p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juskief
Wymiatacz
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Świdnik k. Lublina
|
Wysłany: Nie 18:05, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Hmmmm..... Co za gówniarz!!! Mi jak by taki 7 latek wgniótł bak to prędzej czy później bym mu naklepał.
Co do tej gleby i pękniętej dętki to współczuje, na szczęście jeszcze ani razu nie zaliczyłem gleby. Z resztą też miałem dzisiaj podobną przygodę tylko że jechałem z siostrą ogarem i czuje że mnie rzuca. To się pytam:
-Ile mamy powietrza w tylnym kole?
-Mało.
-Jak mało?
-Bardzo mało
-Flaka mamy?
-no.
To sie zatrzymałem i pchałem kawałek. Dobrze że było niedaleko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
boczek
Bywalec
Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Nie 12:30, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Skoro Ogar zarejstrowany i wszystko git to jest magiczny numer :997!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poldyziu
Początkujący
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 16:09, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
juskief napisał: |
-Ile mamy powietrza w tylnym kole?
-Mało.
-Jak mało?
-Bardzo mało
-Flaka mamy?
-no.
|
hahahahah nie mogę ! JA raz jadę z siostrą na wuesce .. normalnie jeżdżę pancerką ( wiecie kałuże nie straszne ) i se jade jade dobra zawracamy mówię do siostry. Ona mówi ok .. ja nie miałem jak zawrócić jak tylko przez ogromną kałuże z błotem (ogromną w sensie szeroką a nie głębką bo w takie coś napewno bym jawką nie wjeżdżał) jade wprost na tą kałuże a siostra do mnie co ty robisz .. a ja spokojnieee .. w ostatnim momencie se myśle łee $%#@# to nie ma owiewki jak wiksłem w kałuże to myślałem , że się noc zrobiła.. Najlepsze że siostra się wku@#$% i mówi stój ja wracam z buta przez 5 minut nie wiedziałem co się dzieje
Co do przebitej dentki to trawa w kole jak najbardziej wskazana
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Poldyziu dnia Pią 16:16, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|