Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piątal
Emerytowany Moderator
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 19:16, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja wywaliłem się na skuterze kolegi i cały bok mu połamałem (bo to plastki)- nieprzyjemna sytuacja
Nie wpsomnę już o rozwaleniu Opla Agili z obustronnej winy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Snakers1
Częsty bywalec
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Września
|
Wysłany: Pią 14:30, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
o fuck to pewnie musiałeś mu duzo zabulić za tego skuta ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matti_92
Częsty bywalec
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z Najlepszej Metropolii czyli z Filipowic City
|
Wysłany: Pią 16:37, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja jeżdze już pare lat na motoże i nie miałem większych wypatków.
1. Na początku mojej kariery wywaliłem sie z kuzynem na Ogarze 205 pod śliwkami oczywiście na śliwkach leżących na trawie w sadzie.
2. Jak jechałem po deszczu z kuzynem do domu to miałem jakieś 45 na liczniki i
ostro zachamowałem żeby złożyć się w bramie. W tedy zacioł mi sie chamulec ale naszczęście odbił i wyprostowałem motor.
To moje przeżycia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek
Wymiatacz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1502
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią 17:55, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
osobiście niemiałem wypadku mój kumpel jechał simkiem ja za nim jawka kolega jechał ok 70k/h nagle na dołku podskoczyła mu kierownica i wywalił sie złamał sobie rękę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piątal
Emerytowany Moderator
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 13:57, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Snakers1 napisał: | o fuck to pewnie musiałeś mu duzo zabulić za tego skuta ;/ |
Postawilem mu browara
Chciałem mu oddać kasę, ale powiedział, że mam wyluzować i jakoś się obeszło na razie po kościach. Gdybym miał mu te plastiki powymieniać, to by pewnie z 500 zł poszło lekką ręką bo cały bok się roz****ł- ze 3 plastikowe części ;] (te duze liczę tylko:P)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mangus
Wymiatacz
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 14:48, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
no to niezły interes zrobiłeś (miałes dużo szczęścia)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marivip
Nowy
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 18:58, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja odpukać nie miałem na razie większych wypadków ale miałem 2 całkiem ciekawe zdarzenia:)
1. U mojej babki była zamknięta droga i ruch był puszczony przez sąsiednią wieś starą drogą którą zawsze jeżdżę, a że droga stara i wąska to ruch zrobili jednokierunkowy i na zmianę świateł czekało się coś 10 minut, więc ja zawsze kulturalnie nie chciałem się pchać żeby mnie jakimś autem nie ściepnął ktoś do jeziora a że przy światłach taki żwirowy placyk to se zawsze po nim krążyłem no i jak to zawsze jadę i patrze czerwone i tak podjeżdżam i czekam chwile, światło się nie zmienia a że lekko wkurzony bylem no to jedyneczka i powoli minąłem auta i skręcam o 90stopni a że moja jawa pali jak chce (muszę ją wyremontować) to mi zaczęła przygasać więc ja na zakręcie pociągnąłem za gaz a jawka jak nie dostała obrotów a że na placyk był mały podjazd to wyrzuciło mnie w powietrze i zacząłem spadać skręcając w lewo no to przy dotknięciu ziemi zaraz kontra prawo i jakoś wyciągnąłem ja z tego, i nic by nie było w tym fajnego gdyby nie to że przy tym wyrzucie w powietrze jakimś cudem poleciałem wyżej niż motor spadłem z siedzenia i wyglądało to mniej więcej jak (nie wiem czy nie mylę ale ) supermen z x jumpsów, ale najgorsze było to ze panienki które siedziały nieopodal miały niezła polewkę no ale przeżyłem
a druga sytuacja to jak kopaliśmy na wodę na budowie więc podjazd do chaty był przekopany a ja jawkę musiałem jakoś schować więc z drugiej strony było takie wąskie bardzo strome nieokoszone zejście myślę że jakoś po tym wjadę nie będe jej pod górkę pchał no to jakoś tak udało mi się złapać pożądne obroty na jedyneczece i jadę podjechała do połowy i zaczyna przygasać no to ja sprzęgło i maks gaz lekko popuściełem i zapycham dalej pod górkę no ale ze za szybko sprzęgło puściłem to obroty były wysokie to jak nie skoczyła to prawie do domu wjechałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
skineahd-ogar200
Wymiatacz
Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pią 19:59, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
heh to ja tez miałem zabawny, stałem obok motrku no i myśle sobie ze cofne go troche do tyłu i odpale na pych (nie chcia palic na kopa wtedy) no i cofam powolutku do tyłu cofam i gleba leże na motorze i nagle czuje jak cos dziwnego mam na naodze patrze a to rura poparzyła mi noge w dwóch miejscach i cylinderek odbił zeberka na nóżce:D wszyscy sie dziwili jak ja to zrobiłem ze rura wydechowa po lewej stronie jest a ja mam prawą noge poparzonąa drugi raz to na jabłku sie wywaliłem:/ wsumie to większych upadkó niemiałem pozdrawiam wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
n3mbiz
Nowy
Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 18:27, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jak sie uczyłem jezdzic to zamknalem furtke jedynka gaz i bezwladnie pojechalem prosto do rowu . Później juz dobrze jeździłem wjechalem do lasu z predkoscia 60 km/h za kolegami jeden wsk- a a drugi Honda Rebel po twardej drodze do czasu bo tu nagle piasek i kamienie troche sie wyrabalem z 1 minute posiedzialem otrzepalem sie krew mi troche leciala a tak poza tym kolo sie skrzywilo bak sie troche wgniótł i lakier otarl o kamienie i pekł kask tylko ze byl przypiety do przedluzenia siedzenia .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mangus
Wymiatacz
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:10, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ja to kiedyś miałęm nie miłe przyżycie... a mianowicie:
Jawa nie paliła na kopa to trudno trzeba było na rozpych ją wziąć... no to dobra pcham, jedynka, zapalła i nagle... jak mnie pociągnąła to pół działki przejechałem i wpadłem na tatę... on wziął jwkę za kierownicę, tylne koło do góry i jakoś wuchamował jawkę z prędkości ponad 50 km/h... a najlepsze jest to ,że całą drogę jawa mnie ciągneła...
a druga taka sytuacja to było kiedy chciałem nawracać:
jadę sobie jadę, patrze droga sie kończy to trzeba nawracać... a obok był dosyć głęboki rów... no to nawracam i gaz sie przyblokował... jak wpadłem do rowu !! i jeszcze jak zniego wyjeżdzałem do przednie koło poleciało do góry i przejechałem pierwszy raz w życiu na tylnym kole...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dagerstar
Początkujący
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 20:15, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
1.Ja rowniez miłem mały wypadeczek .Kiedys jechałem na Quadzie kolegi Yamaha raptor 350(maszyna do zabijania)rozpedziłem sie do jakis 90 na drodze w lesie a ze było slisko Quadzik sie poslizgnoł i uderzyłem prosto w małe drzewko(oczywiscie hamowałem i była juz mniejsza predkosc ale i tak w miare szybko)I wtedy dowiedziałem sie ze yamaha robi dobre zderzaki przednie nic sie nie stało ja spadłem z maszyny i sie troszku poobijałem ,jakos wyszłem z tego cało.Kumpel na szczescie nie cie powiedział tylko wsiedlismy i pojechalism dalej jezdzic .
2.Druga sytułacja w ktorej miałem glebe to jak jechałem z kolega na jawce z gorki poslizgnołem sie na błotku i motorek wyladaował na mnie ale to nic w porownani do tego co kumplowi sie stało przysmarzył sobie noge o tłumik i ma blizne po dzis he he smarzymy placki no i to tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mangus
Wymiatacz
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:24, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ja kiedyś przez przypadek przy zsiadaniu z jawki przez przypadek przysmażyłem sobie nogę... JAKI TO BYŁ BÓL !!! do dzisiaj mam bliznę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dagerstar
Początkujący
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 20:27, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
no kumpel tez ma !!!musiał to bolec sam patrzac na ta rane co on miał mnie tez zaczeło wszystko bolec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dagerstar
Początkujący
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 20:41, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
no przykra sprawa z takim opazeniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mangus
Wymiatacz
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:43, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
a najgorsze jest to żę blizna okropnie wygląda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|