Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thundeer
Bywalec
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: połudnowe mazowsze...
|
Wysłany: Nie 14:11, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
jechałem z kolegą mz około 60 km/h i na zakręciezerwał mu się tylni hamulec...mnie wywaliło na trawę i miałem złamaną rękę a jego na kamienie i miał założone 4 szwy na głowie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jawek 50
Wymiatacz
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Poddębice
|
Wysłany: Nie 14:34, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Zanim dostałem Jawkę od dziadka, zrobił mi tor przeszkód, żeby zobaczyć na ile umiem jeździć, wszystko było pięknie, ładnie ale zacięła mi się manetka od gazu i wywaliłem prosto w bramę
- Druga gleba była w którąś tam zimę, byłem u kumpla i chciałem mu pokazać jak się bączki na śniegu kręci, tak wykręciłem że przednie koło zaparło się o krawężnik i przewróciłem się razem z motorkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MagnuuM
Wymiatacz
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Nie 19:35, 25 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja to poważnego wypadku jeszcze nie miałem (i obym nie miał bo życie mi jeszcze miłe) tylko na jawce psa przejechałem przy 50km/h, ale się nie wywruciłem, a w zimę na motorynce to było tyle gleb, że ohho palców u rąk i u nóg zabraknie, ale to było w zimę tak więc miękkie lądowanie
sniiKe napisał: | (przy około 40km/h) był krzyk "ku*waaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa" i poszedł hamulec | ten tekst mnie rozwalił jednak ku*wa jest najczęściej używanym przez Polaków słowem xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sportlen
Wymiatacz
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: SZCZYTNA!!!podkarpacie
|
Wysłany: Czw 20:34, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
zgodze sie z kolegą powyżej z tym K**U**R**W**A to jedno z moich ulubionych słów
ja nie miałem groźnych wypadków tylko raz zagiolem blotnik jak walnąłęm w klate króli
nawracając i mi w tedy sprzęgło nie zadziałało (tarcze stare) (naszczęście nie bylo tam królików bo skończyłem chodowle i moge sprzedać) moze nic mi sie nie stanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makster_26
Wymiatacz
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Zielone płuca polski
|
Wysłany: Wto 13:50, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ostatnio parzyłem sobie ogarkiem około 55km/h no ale wiadomo jestem mlody i poniosła mnie fantazja. Zaczełem sie na prostej drodze nie ruchliwej składać na lewo i prawo od pobocza do pobocza że niby jade na ścigaczu czy coś tam xd jak mi nagle przednie koło podskoczyło to jebut na asfalcie sie przeturlałem cały pozdzierany aż jeansy rozerwałem ale najbardziej to szkoda mi ogarkowej chromowanej oprawki klosza bo sie troche pogięła i podrapała;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotrek1818
Wymiatacz
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn (okolice;Gryzliny)
|
Wysłany: Wto 19:38, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jak chyba 6 raz jechałem wsk, zerwałem na mokrej trawie ze sprzęgła , a stałem przechylony jak do kręcenia bąka. Zrobiłem 180 i motor lewą stroną (od kopniaka) legł na mnie , przy okazji nauczyłem się czołgać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mimi
Bywalec
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żychlin
|
Wysłany: Sob 15:59, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
jak dotąd miałem tylko dwa wypadki, pierwszym razem jechałem do wujka na pole jawką, i obok byly porzeczki. Nie wjeżdżałem dalej na pole, tylko chciałem się zatrzymac koło tych porzeczek. tam była trawa, bylo pod wieczór, więc było mokro, ja dałem po hamulcach, a tu motor wchodzi w drift, motor pochylił się na lewą stronę, i na nieszczęście zahaczyłem tylnym kołem o jakiś kamień, motor przechyliło gwałtownie na prawą stronę, ja oczywiście gleba, motor leży na moich nogach i wyje, bo się akurat gaz zaciął
A drugi raz to byłem u kolegi na grillu, no, fakt wypilo sie troche i podaliśmy pomysł żeby odpalić jego simsona. Że nie mielismy mixolu, to kolega poleciał do domu po hipol (xD) no i wlalismy, odpalamy, jedziemy. Kolega (właściciel simsona) dopiero co go kupił, i wymagał on lekkiego remontu, byly tylko 2 biegi z czterech, nie było rolgazu tylko linka podpięta pod manetkę hamulca przedniego. Ja wsiadłem, jedynka i gaz, no fajnie jadę, aż tu dojeżdżam do bramy i jebut! gaz się zaciął, próbowałem zdusić hamulcem, ale był za słaby. Przywalilem w bramę, tylko został ślad po oponie. Ja się obracam do tyłu a reszta lezy na trawie i się śmieją simson ryje kolem przy tej bramie a ja z początku nie wiedziałem co się stało ;D Później jak drugi kolega wsiadł, to zarysował bramę śrubą od koła, i musieliśmy ją malować Ehh we wtorek (31 sierpnia) bedzie rocznica tego wiekopomnego wydarzenia i też będzie grill xD
chyba nie będę tam jechał jawką
mozna by jeszcze zaliczyc wypadek na rowerze: jechalismy z kumplem jego skladakiem (on stał na bagażniku, ja kierowałem), no i zjeżdżalismy z chodnika na asfalt, on się zbytnio wychylił do tylu, ja zbyt mocno nacisnąłem na pedały i leżymy na asfalcie przed polomarketem xD ja łokieć zdarty i kolano też, ale i tak poszliśmy zaraz grać w nogę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mimi dnia Wto 7:01, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sportlen
Wymiatacz
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: SZCZYTNA!!!podkarpacie
|
Wysłany: Sob 18:48, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ja jaeszcze raz zobaczce mój temat pies przed kołem jawki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
suzuki
Nowy
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dobrzyca
|
Wysłany: Sob 19:11, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
opisze moją opowieść : jeździłem sobie z kumplem skuterem marki suzuki katana jeżdżę jeżdżę o u mnie na wiosce jest droga wąska asfaltowa i porobione są wjazdy na każdą oczną drogę z asfaldu i na każdym wyjeździe jak samochody jeżdżą i na te zjazdy piach wnoszą no i z kumplem przechylamy skuta i kita a piach na asfaldzie jest ślizgi no i gaz robię kółeczko jak koło złapało to jak mnie na koło wyrwało kumpel spad ja na kole jakieś 5 m jechałem i przewróciłem się na bok nic się w skuterze tylko się lekko obtar ale nic się nie stało . Fart i tyle .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jawkowicz223
Wymiatacz
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GLIWICE
|
Wysłany: Sob 19:32, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kurcze na nie miałem jeszcze wypadku czy stłuczenia i za bardzo nie chce jeszcze na mojej ślicznotce JAWA RULEZZZ,choć czasem było blisko:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
holipa
Wymiatacz
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Sob 22:18, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
no to ja mam największego pecha tej zmiy ;/
wyleciałem dziś z drogi na pole i rozpieprzyłem zderzak m-pakiet w e46
kurdeeee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moskit122
Wymiatacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 2699
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: [Wlkp.] Poznań/Kobylin
|
Wysłany: Nie 15:11, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
zaczęło się spokojnie jakieś tam ślizgi na łące rometem... później dachowanko maluchem na zakończenie gimnazjum (80km/h i ręczny na łące, niestety w stanie:).
Później gdzieś po drodze wjazd przy ponad 100km/h skuterem w rów bez kasku (Baotian 125, znów był browar przed). I tu się alkoholowe wycieczki skończyły...
Następnie kupiłem jakieś 2 lata temu Yamahe XJ600, poprzedni właściciel był na tyle pomysłowy, że zamontował przedni błotnik z innego sprzętu i zrobił to w tak idiotyczny sposób, że przy większej prędkości od oporu powietrza przycierał przodem o oponę...
Sytuacja spokojnie wyglądała tak: jadę z kumplem z wrocławia, standardowo 130-170, większy łuczek składam się przy 150 nagle coś mi motocykl zaczyna zwalniać, mulić...
Słyszę pisk, widzę dym, daję po tylnym... Na szczęście gleby nie było, ale mało co w spodnie nie narobiliśmy. Błotnik do połowy stopiony, opona cała oblepiona stopionym plastikiem (jak i moje spodnie i połowa motocykla).
Kolejny fajny pomysł to przejazd XJ 70km/h krzyżówki 90*, bardzo wąskiej i z nawiezionym piachem... mały ślizg był ale przednią oponę w końcu zamknąłem:) Inny mój wspaniały pomysł to wyjazd zima (któryś z kolei) jadę z koleżanką spokojnie przez miasto (wieś właściwie, ale gmina) droga latem z betonowych kanoldów (czy jak się te sześciokątne kosteczki nazywają), więc zimą trochę nierówna. Prędkość w okolicach 10-15km/h i nagle ni z tego i owego gleba na bok Oj po lodzie japończykami jeździć się nie powinno...
No i najgorszy wypadek... Nie mój, niestety śmiertelny...
Po 2 niegroźnych ślizgach, jeden na FZR podczas zlotu drugi już na R1 gdy pasażer spanikował przed zakrętem, kumpel władował się w płytki rów (niestety kamień zaskutkował pękniętą obudowa alternatora). Chłopak nie był idiotą, pierwszy motocykl sam mu przywiozłem ze szczecina (jakieś 360km) FZR 600, po sezonie bez prawa jazdy dorobił się R1, nie szalał. Cztery dni przez wypadkiem przymierzaliśmy kaski na motobazarze we wrocławiu, niestety dziadostwo było i nic nie kupiliśmy, a trzeba było... Chłopak jechał z pracy, wieczór już był, chwilę wcześniej sam jechałem ta trasą, pojechałem do domu, wiedzieliśmy, że pojedzie. Nie dojechał, na końcu wioski przed naszym miastem kobieta wymusiła na nim pierwszeństwo, skręcając tuż przed nim w drogę dojazdową do innej wioski. Według biegłych miał 80km/h zginął w karetce na skutek pękniętej czaszki i obrzęku mózgu, zerwał mu się kask, uderzył najpierw w samochód a później kilka razy odbił się o asfalt...
Nie zapomnę o Nim... to on zaraził mnie poważnym motocyklizmem, choć był kilka lat młodszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
holipa
Wymiatacz
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Nie 16:06, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
u mnie miłość do motoryzacji pojawiła się znikąd w sumie.
było kilka wypadków , ale jak widać nic mi nie jest.
dachowanko siódemką
mi nic nie było
kierowca-kumpel miał pecha. trafił podczas turlania na kamień wielkości malucha ;/
ja cały we krwi , auto na dachu. panika jak skurwysyn. anka na tylnej kanapie wrzeszczy i sie miota. gośka sie nie rusza. kamil przygnieciony dachem wgiętym od głazu
nie wiem kto zadzwonił po pogotowie
ja się wyszarpałem i dziewczyny wyciągałem
później podobno zemdlałem
obudzili mnie w szpitalu
stwierdzili kilka stłuczeń , pozszywali pokaleczone ręce i nogę
nigdy nie zapomnę tego widoku i tego ci się działo
często jak jadę nocą sam autem to właśnie mi sie przewija przed oczami moment dachowania.
z jednej strony bolesne przeżycie , z drugiej strony niesamowite odczucia jak sie tak turlasz.
nigdy więcej nie wsiądę z kierowcą który nie wiem że jest 100% trzeźwy
wracaliśmy wtedy z imprezy na chate. dziewczyny mialy być na jedną noc. jak się nazywają dowiedziałem się w szpitalu drugiego dnia.
z anką i gośką przyjaźń 4 ever
co tydzień sie widzimy. raz w miesiącu wybieramy się na cmentarz do kamila
minęły ponad trzy lata od tego wypadku , a ja sie ciągle nie mogę ogarnąć.
stąd te wesemy na przodzie w każdym moim wozie. wolę w ciemności widzieć gdzie jadę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez holipa dnia Nie 16:10, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mustang83
Częsty bywalec
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: OPOLSKIE
|
Wysłany: Pon 12:58, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Holipa to prawda to co napisałes? I co za "siodemka"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alan890
Wymiatacz
Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miłakowo
|
Wysłany: Pon 13:56, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Siódemka to nr. drogi tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|