Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ogierek093
Wymiatacz
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: Nie 14:08, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Czego chcecie. Niektóre laski są wyrozumiałe i miłe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Konek
Wymiatacz
Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń/okolice
|
Wysłany: Nie 15:21, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Heh, ale jak do mnie podbiegła, mówi "oj nic ci się nie stało?!" a ja do niej "nic ku*** nic" ta takie gały a ja mówię, że myślałem że to ktoś inny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DjKamillo
Częsty bywalec
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany: Nie 15:59, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Są laski które zapytałyby tak samo i są też które by mnie jeszcze skopały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bazalt
Moderator
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 2159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pią 23:44, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
ja sie tylko raz wyrąbałem w błoto 1 dnia jak kupiłem motór bo zachamowałem przednim dlatego że zapomniełem że mam tylny koło ślizg za bok ja w błoto motor se pyrka ja śmiech wstaje oglądam patrze wszysko dobrze i ogień do domu bo to była 11 w nocy ja tylko przednie światło bez kasku ważnego oc zielona blacha i ogień na chate jeszcze zupełnie w całkiem inny dzień jechałem do kolegi polną drogą i na koleinach gaz mi sie zcioł a tam było też błoto więc "drift" bokami tam to tych koleinach ja śmiech kumpel wsk'ą 175 za mna i sie patrzy jak na czuba no co gaz sie zwiesił a trzeci raz terz sie nie wywaliłem tylko troche dalej od poprzedniego miejsca też są koleiny i też wpadłem w nie i urwałem stopke lewą kierowcy ale sie trzymała zorientowałem sie dopiero w domu więc spawarka i spawamy maszyne heh 14 latek spawający motór mój pierwszy spaw :> ale sie rozpisałem soryy za to
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bazalt dnia Pią 23:46, 08 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawel93
Wymiatacz
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Myszkowa
|
Wysłany: Sob 9:29, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
heh ty to masz przezycia xD ale samemu pospawać bez umiejętności to niezle osiągnięcie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bazalt
Moderator
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 2159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Sob 16:28, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
nom żeczywiście ale jeżdże na oguł rozważnie bo koło ma luzy na bębnie nigdy nie wiadomo alepospawałem i trzyma sie nawed jak jade na stojąco sie trzyma jak naładuje baterie to wam wyśle fote jak wygląda mój spaw
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ogierek093
Wymiatacz
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: Sob 18:25, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
mi latało na bębnie to po dokręcałem te nakrętki i jest gites.
teraz tylko na szprychach luźne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bazalt
Moderator
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 2159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Sob 18:53, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
no tak ale ja już nie mam gwintu na tych nakrętkach na szprychach terz tak chciałem zrobić i nic a będe musiał i tak kupić koło bo już szprychy wylatują ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tadek333
Wymiatacz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:34, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja miałem nieprzyjemny wypadek na motorze ale zeby było śmiesznie to sie zdażyło na postoju. A więc jade jade z kumplem motorami powiedziałem mu zebyśmy sie zatrzymali więc sie zatrzymaliśmy i ja zeszedłem z motora wszystko pięknie ładnie tylko ze on przechylił sie i motor sie na niego połozył nie ze wywalił sie tylko sie motor na nim położył i mu spodnie zaczepiły o kopnik, wiec ja ide mu pomuc dźwigam motor a ten powiedział ze mu spodnie zachaczyły ja odczepiłem podnosze a tu bOOOm pośliznołem sie i walnołem całym cieżarem ciała o podnusze co sie stawia noge oko sie automatycznie zamkneło ja nic niewidze krew trysta jak szalona ale ja myślałem ze sie lekko pukłem a tu prosze pacze do lusterka oko rozj***** krew tryska wiec ja siadam na motor ale zeby było miło to sie jeszcze popażyłem od cylindra i od rury ale ja byłem w szoku i tego nieczułem ja siadam na motor i jade do chaty mama otwira mi dzwi i zaczeło sie przebrałem sie i wio na pogotowie tam mi powiedzieli ze mam zostac kilka dni w ten sam dzien miałem operacje nie zabieg tylko operacje po operacji bandarz na oko i ciul codziennie kropluwki zastrzyki a mi nieprzytomnemu prawie przed operacja na wage kazali stawać ok na drugi dzien wstaje w szpitalu pacze atu ksiądz nademna ja se mysle co jest umiarłem czy ki ciul a tu ksiądz opłatek dawał i przeleciało te kilka dni w szpitalu jak była operacja do dali mi rurke do oka o mam ja do dzis 12 jade do kontroli ludzie mi mówia ze mam więcej szczescia jak rozumu miuełem jakies wstrząsnienie siatkówki oka , rozwalenie kanaliku łzowego dalej niepamiętam ale niechce zeby mi sie to powturzyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuzia
Wymiatacz
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 1564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Nie 10:19, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
No toś się nie kiepsko rozwalił. A pogorszył Ci się wzrok??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ogierek093
Wymiatacz
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: Nie 10:47, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
jak to czytam to aż mi pawie się chce puścić... miałeś koleś farta i tyle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tadek333
Wymiatacz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:42, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
no hehe ale wzrok mi sie niepogorszył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
P-lanner
Początkujący
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:35, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
moj jedyny (moze nie grozny wypadek) - jechałem sobie polną droga i byl zakret w lewo, zahamowałem na samym zakrecie i mnie zarzuciło , ogar sie na mnie przewalił (na szczescie nic sie nie stalo)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez P-lanner dnia Nie 20:18, 10 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lopez
Moderator
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Suchedniów
|
Wysłany: Nie 20:08, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
tadek333: kurde na prawde miałeś dużo szczęscia, nie chciałbym aby mnie coś takiego spotkało...
P-lanner napisał: | moj jedyny (moze nie grozny wypadek) - jechałem sobie polną droga i byl zakret w lewo, zahamowałem na samym zakrecie i mnie zarzuciło. na szczescie nic sie nie stalo |
Ale wywaliłeś się czy nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MichalF
Wymiatacz
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: sie wziol ramzes?
|
Wysłany: Nie 20:27, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
ja na szczęscie nie miałem powazniejszego wypadku ale opowiem wam wypadek "kolegi" przychodzi do mnie taki typ co przeprowadził się z miasta na wieś, mówie wam taki mamin synek że sie w głowie nie miesci, (pamiętam jak na WF żucaliśmy kulą, cała klasa żuciła a on nie żucał bo jej nie umiał podnieść a co dopiero zucić) i zobaczył w garazu kadeta no to sie go pytam czy umi jeździć a on że nie i czy bym go nauczył. no to wygiągam kadeta, ustawiłem mu obroty żeby nie musiał gazu dodawać i mu mówie żeby powoli puszczał sprzęgło to sam pojedzie, no i już jakoś ruszył i jedzie...... może z 5-10km/h ja koło niego pieszo szłem, (jechał po łące) i myślał że na obrotach wyjedzie pod taką dupną górke, to ja sobie siadłem na trawie i na niego patrze, a on jedzie i jedzie w strone tej górki no to ja biegne za nim a naraz patrze... DUP... gleba ,lezy na ziemi, myśle se eee tam co mu sie mogło stać przy 5km/h przychodze do nie go a on beczy i mówi że go ręka boli i mam zadzwonić do tatusia, no to ja po telefon i zadzwonił. i co się okazało: synek ma złamanie otwarte z przemieszczeniem i jeszcze coś, operacje miał chyba 3h i dawali mu jekieś druty do renki, ja miałem przesrane jak nie wiem, kadet nawet nie odczuł że ktoś sie na nim przewrucił, a kumple co do mnie kiedyś przyszli zasuwaliśmy po lesie, na fuul gazie, wywalali sie, walili w drzewa i nic nim nie było a ten koleś 5km/h jedzie na obrotach i jeszcze ręke złamie <żal> taki mamin syneczek to na skuterku powinien jeździć po łące z instruktorem jazdy zeby nie stwazać zagrożenia na drogach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|