Mój kumpel to jednak ma szczęście xD

boczek

Pewny ładny sierpniowy dzionek,słoneczko przyjemnie przypieka,do mne telefon:
-hejka!
-Siema
-Co robisz?
-No nic takiego..
-Oki. To wyjdź za 5 minut na droge .
-Spoko.

Wychodze na droge podjeżdża kolega na Etz 150(zarejstrowana i troche przerobiona na stunt).Kolega oczywiście bez prawka bo ma 17 lat.Ale lać na to.Pyta się:
-Co będziesz robil?
-Dziś nie ma nikogo na chacie czyli nic.
-To chodź pojedziemy na Etz-cie na błonie to nakęcisz mi film ja na gumie jeźdże.
-To spoko.

Zakładamy kaski kumpel odpala maszyne.Oki już mamy wsiadać pytam:
-Moge ja kierować?
-Oki.Tylko nas nie zabij.

To ja zadowolony wsiadam 1,2,3,4 na liczniku 80 przemierzamy spokojnie ten świat.Oki dojechaliśmy na miejsce.Ja zaczynam kamerowa c kumpel jeździ na gumie itp. Nagle podjeżdża policja ja jużtroszke zdygany,ale kolega nic sobie z tego nie robi.Zatrzymują się,wysiadają,zakładają czapki i podchodzą do mnie, witają się ze mna i jeden mówi:
-Zawołaj go tu!
-Dobrze.Łysy(ksywka qmpla)!!!Chodź no tu!!
Podjeżdża kumpel.Wita się się z policjantamii pyta:
-o co chodzi?
-Czy jest pan świadomy swojego występku?
-Tak.Ale niedługo mam zawody stunterskie i chciłem poćwiczyć(oczywiście blefował)
-A dukumenciki są?
-Tak.Pokazać?
-Tak.
Oki.Sprawdzają wszystko dokładnie sprawdzają i nic niestosownego nie znaleźli.
Jeden pyta:
-Ile masz lat?Jak się nazywasz?Gdzie mieszkasz?
-Mam 17 lat...
-Chwila 17 lat i na Etz 150?JJak ojciec się nazywa?
-T**** R*****.
-Aha. W takim wypadku jesteś wolny...
Wsiedli do Opelka i odjechali.Kolega miał fartaże ten policjant znał jego ojca.Ale i tak później jego ojciec dostał telefon od tego policjanta żeby więcej się na Etz nie pokazywał.

jawek 50

No nieźle

Ja miałem podobnie ale w samochodzie mnie złapali Smile

Kumpel wypił i powiedział żebym prowadził, no ok.
I mówi że ja za jazdę bez uprawnień 500zł a kumpel za udostępnienie pojazdu 300zł, no to zaczęliśmy nawijać, czy nie da się jakoś inaczej, że późno już, kolega wypił piwo i nie chciał jechać. I tak w końcu się namyślił i się pyta czy mam za co zapłacić mandat? powiedziałem że nie, 8-nastu nie ma, do ogólniaka chodzę i się uczę xD.
To wtedy mój ulubiony tekst był " Nas tu nie było, nic nie widzieliście, róbcie co chcecie" Very Happy

No i obyło się bez mandatów. Smile

kusiu175

Fajne macie przygody... Very Happy

Ja z policją w ogóle nie miałem jeszcze styczności tak na drodze.. Ale znając życie, kupie sobie jakiś motor bez papierów, za duża pojemność i mnie skontrolują w pierwszy dzień Very Happy

pawlo300

miał szczęście ale niech pomyśli co by było gdyby się nie udało Very Happy

muj tata prowadzi warsztat samochodowy no i ostatnio był główny komendant policji z samochodem Very Happy

od nas z miasta Very Happy

także jak coś to mogę też mieć szczęście Very Happy

PZDR

kusiu175

No jeśli chodzi o takie szczęście o jakim piszesz pawlo, to ja będe miał zarąbistego farta bo mam tate policjanta Wink

dawidadidadi

no ja mam wujka policjanta dośc wysoko ustawionego, ale jak jeździłem chyba 3 lata bez uprawnień i bez papierów to nie usłyszałem słowa od niego, jak jeździłem na jego działkę autem (polnymi) też nic nie mówił, a teraz jak jeżdże jużz papierami ale na w pół sprawnej jawce to też mam luz ;D

Javer

No tak, znajomości w policji trzeba mieć. Mój brat stryjeczny, a chrześnik mojego taty jest policjantem, i ze 2 razy mu dupe uratował