Zapłon

Jawkowicz

Witajcie!
Mam problem, otóż odpalam moją maszyne no i wszystko chodzi, gazuje, kopci się ładnie, trochę sobie pojeźdźiłem no i zgasiłem. Przychodze za jakiś czas(zdążył już ochłonąć) a tam nic. Ani raz nie zagadał. Pcham go jak głupi po placu w kółko i nic. Odkręcam świece, czyszcze, przykręcam z powrotem, oczywiście iskra jest. Uradowany biegne z motorkiem przez plac, sprzęgło, bach jedyneczka, puszczam sprzęgiełko no i tłok zasuwa, ale ani razu nie strzeliło. Dobra, wkurzyłem się, rozkręcam świece, cała zalana, dobra wycieram, podłączam fajke no i iskra jest. Tak mnie podkusiło, rozkręcam dekielek od prądnicy, kręcę sobie nim, młoteczek fajnie uderza o kowadło, no poprostu extra. Wkładam śrubokręta do dziury od świecy, kręce powoli prądnicą, no i przyglądam sie,a tam młotek wali w kowadło, kiedy tłok jest na samym dole Sad

. Przecież niedawno chodziło. Crying or Very sad

Pomóżcie, jak to mogło się stać i jak to zniwelować Question

sir_headly

Może jakimś dziwnym trafem (mocno zużyte koło zamachowe) przesuneła Ci się ta krzywka która steruje przerywaczem??? Choć to mało prawdopodobnne, ale mozliwe.

Jawkowicz

Bardzo możliwe, dziwne, że jak obracam wałem w przeciwnym kierunku do obrotów silnika, iskra jest w prawidłowym miejscu. Czyli jak bym popchnął Jawke do tyłu, to by zapaliła i bym jeźdźił do tyłu Very Happy

Musze to jakoś zniwelować, ale to odstawiam na ostatnim miejscu, ponieważ robie zawieszenie i maluje mojego rumaka. Jak ktoś ma propozycje naprawy tego błędu, proszę pisać. Pozdro Tomek

sir_headly

Ta krzywka wchodzi na wał tylko w jednej pozycji-na wale jest takie jakby wyżłóbienie, a krzywka jest odpowiednio do niego wyprofilowana. I możliwe, zę to wyżłobienie jest "zjechane".

Jawkowicz

Możliwe, możliwe, przecież nie wiadomo jak by moto traktowany wcześniej, a po rozebraniu elektryki, to mi się śmiać chciało. Same prowizorki. Pozatym, krzywka jest oryginalnie przymocowana do wału za pomocą śruby na klucz, a u mnie jest na płaski śrubokręt Confused

Pozdro Tomek

Gość

ustaw zapłon i wyreguluj gaźnik Wink

powinno pomóc

morfioza-tuning

ja miałem podobny problem!! po tzrech godzinach poprostu tym rzuciłem i gdzieś około doby później odpaliła od kopa co jej sie rzadko zdarza!!
za pare dni też mi się tak stało więc wyłączyłem kranik i popchnąłem ODPALIIŁ i dopiero włączyłem pzrepływ paliwa!!
zalewała się!! wyregulowałem wszystko i chodzi ok!!
co jakieś półtora tygodnia trzeba tylko dysze przedmuchać 5 minut roboty!!
mam kompresor taki jeszcze z kopalni tata przywlókł!! i przedmuchuje nim a nawet sobie nim jawke pomalowałerm i wyszło lepiej niż mojemu kumplowi u lakiernika!! (sam malowałem)