Problem przepala żarówki

Xawer

Siedziałem przy motorku i okazało się ze wszystko jest porządku , Do przodu czeba zakładać żarówki 15W! a do tylu 5W i wtedy nie ma prawa się spalić napięcie tu nie ma nic dorzeczy. Wyczytałem to z schematów (z mojej modrej ksiązki o produktach Rometu później może wrzucę na forum).Przepraszam za cale nie potrzebne zamieszanie .Temat do zamknięcia.

futrzaczek2

Wczoraj także załatwiłem problem upalania u mnie żarówek, postanowiłem się z Forumowiczami podzielić Smile

Badanie miernikiem V640 i oscyloskopem wykryły, że magneto bez obciążenia wypluwa z siebie nawet 36V. Jest więc wiadome, że będzie to palić żarówki na 24V, gdyż wraz ze wzrostem napięcia żarówki maleje prąd przez nią pobierany. Wniosek: słabiej obciąża magneto. Po kilku spalonych żarówkach i paru wyplutych ku^wach doszedłem do takiego kondensusu:
- z tyłu dwie żarówki rurkowe 12V/5W połączone w szereg. Po lekkim dodaniu gazu jarzy się na tyle mocno, że pieski nie mają się czego przyczepić.
- z przodu dwuwłóknowa 12V/21W+5W. Jednakowoż, stosuję tylko jedno włókno - te o mocy 21W. Założenie tej żarówki wymaga spiłowania jednego cycka na jej trzonku - tego, który jest dalej od bańki. Potem akumulatorem bada się, która z wypustek na spodzie idzie do naszego włókna i wkłada sią tak, by ta wypustka łączyła się z przewodem koloru zielonego (przynajmniej tak jest u mnie w Ogarze). Kolejnym krokiem jest założenie opornika 2,2oma/5W (taki miałem pod ręką) w szereg z przewodem masowym żarówki (u mnie - czerwony). Oryginalne wyprowadzenia skrócone zostały do 1cm, podlutowałem cienkie sztywne druciki długości 3cm i solidnie zakręciłem wokół wskuwki i blaszki. Dzięki temu można moją modyfikację migusiem usunąć. Przełącznik ustawiony na światła mijania (krótkie) i możemy się cieszyć solidnym oświetleniem Smile